Szesnaście osób zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym SKOK-u Wołomin. Mają usłyszeć zarzuty pomocy w wyłudzaniu kredytów - dowiedział się RMF.


Doniesienia te potwierdziła Prokuratura Krajowa. Do zatrzymań miało dość w poniedziałek i wtorek. Sprawa dotyczy pożyczki o wartości od 920 tys. do nawet 4 milionów złotych.
Z informacji prokuratury wynika, że zatrzymanym zarzuca się pomocnictwo do wyłudzenia mienia znacznej wartości oraz przedłożenie nierzetelnej dokumentacji w celu uzyskania pożyczek i kredytów. Grozi im za to do 10 lat więzienia.
16 osób zostało zatrzymanych w śledztwie dot. #SKOK Wołomin. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM @ZasadaKrzysztof, zatrzymani mają usłyszeć zarzuty pomocy w wyłudzaniu kredytów z tej spółdzielczej kasy. Chodziło o pożyczki w wysokości od 920 tysięcy do nawet 4 milionów złotych. pic.twitter.com/sf7ym0Br0f
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) 26 lutego 2019
Szesnaście zatrzymanych osób działało jako tzw. słupy. Przedstawiało nierzetelne dokumenty, które miały potwierdzać ich zdolność kredytową, w wyniku czego wprowadzeni w błąd pracownicy SKOK-u Wołomin udzielali kredytów i pożyczek. Środki te były następnie przekazywane innym osobom.
Zarzuty w tej sprawie otrzymało dotąd prawie 500 osób. Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w SKOK Wołomin prowadzi specjalny zespół prokuratorów. Badają nieprawidłowości z lat 2009-13. Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwrócił dotąd 45 tysiącom deponentów łącznie 2,2 mld zł depozytów. Prawie 800 osób miało jednak więcej niż gwarantowane 100 tys. euro i kasa była im winna jeszcze 120 mln zł.
KWS