REKLAMA

"Działanie przemyślane i wyrachowane". Prokuratura żąda 15 lat za „wypranie” 358 mln zł ze SKOK-u Wołomin

2025-08-28 14:23, akt.2025-08-28 17:07
publikacja
2025-08-28 14:23
aktualizacja
2025-08-28 17:07

Prokuratura chce 15 lat więzienia dla oskarżonego w sprawach SKOK Wołomin Piotra Polaszczyka. W czwartek przed warszawskim sądem zakończył się proces o „wypranie” 358 mln zł z tego SKOK.

"Działanie przemyślane i wyrachowane". Prokuratura żąda 15 lat za „wypranie” 358 mln zł ze SKOK-u Wołomin
"Działanie przemyślane i wyrachowane". Prokuratura żąda 15 lat za „wypranie” 358 mln zł ze SKOK-u Wołomin
fot. Andrzej Bogacz / / FORUM

Proces przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga toczył się przez pięć lat - od lata 2020 r. W czwartek sędzia Marek Dobrasiewicz zamknął przewód sądowy. Oskarżonym w procesie jest były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, który zasiadał we władzach SKOK, Piotr Polaszczyk (w rozmowie z PAP wyraził zgodę na publikację nazwiska).

W tym procesie chodzi o zarzut „wyprania” 358 mln zł. Według śledczych oskarżony prowadził działalność zmierzającą do ukrycia przestępczego pochodzenia pieniędzy z wyłudzonych pożyczek i kredytów w SKOK w Wołominie.

Jeszcze w grudniu 2019 r., gdy akt oskarżenia trafiał w tej sprawie do sądu, Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim informowała, że według jej ustaleń działania Polaszczyka miały polegać na tym, iż „na rachunek swój i innych członków SKOK Wołomin, do których posiadał pełnomocnictwa, przyjmował lub polecał przyjmować różne kwoty pieniężne, wpłacane zarówno w gotówce, jak i przelewem”.

Kwoty te pochodziły z korzyści związanych z wyłudzeniami pożyczek i kredytów ze SKOK w Wołominie - wskazywano.

Pieniądze - jak podawała prokuratura - były następnie transferowane dalej, a dla nadania tym działaniom pozorów legalności zawierano fikcyjne umowy pożyczek, umowy przejęcia wierzytelności, umowy inwestycyjne, związane z działalnością podmiotów gospodarczych.

Informowano, że „celem tych zachowań było ukrycie i dalsze przeniesienie własności środków pieniężnych z jednoczesnym ich lokowaniem w zakup mienia ruchomego i nieruchomości na terenie Polski i za granicą”. W ramach całego procederu - jak wskazywali śledczy - były na przykład zakładane spółki na Cyprze.

W czwartkowej mowie końcowej prok. Agnieszka Leszczyńska wskazała, że działanie oskarżonego trwało wiele lat. - Było to działanie przemyślane, wyrachowane, bardzo skomplikowane i na ogromną skalę – oceniła. Przypomniała, że w ramach tej sprawy oskarżonemu zarzucono łącznie popełnienie 227 czynów.

W związku z tym prokurator zawnioskowała o zastosowanie w sprawie tzw. nadzwyczajnego obostrzenia kary i wymierzenie oskarżonemu kary 15 lat pozbawienia wolności.

Wstępnie obrona i sam oskarżony głos mają zabrać na kolejnym terminie – wyznaczonym na 1 października br. Najpierw jednak sąd w innym składzie musi zająć się złożonym w czwartek wnioskiem Polaszczyka o wyłączenie sędziego prowadzącego proces. - Sąd nie chce ustalić stanu faktycznego tej sprawy – ocenił oskarżony.

W krótkim ustnym uzasadnieniu wniosku o wyłączenie sędziego Polaszczyk wskazał m.in. na oddalenie wniesionych przez niego wniosków dowodowych, w tym dotyczących przesłuchania określonych świadków. - Ta decyzja jest skandaliczna. To w takim razie mogliśmy już na pierwszej rozprawie zamknąć posiedzenie i ogłosić decyzję sądu - ocenił.

Jeszcze w tym roku, także przed praskim sądem okręgowym, ma ruszyć główny proces ws. afery SKOK Wołomin, gdzie oskarżonych jest ponad 60 osób, w tym Polaszczyk. Tamta sprawa - obejmująca lata 2006-2014 - to główny wątek śledztwa dotyczącego tej afery, w której kwota wyłudzeń jest szacowana na ponad 3 mld zł.

Najgłośniejszym wątkiem afery SKOK Wołomin było jednak oskarżenie związane z ciężkim pobiciem w 2014 r. ówczesnego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka, który nadzorował kontrolę wołomińskiego SKOK. Prokuratura zarzuciła Polaszczykowi nakłanianie do pobicia wiceszefa KNF. W marcu br. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie utrzymał wyrok skazujący w sprawie, choć karę wobec Polaszczyka złagodził z 10 do 8 lat więzienia.

Sprawa SKOK Wołomin jest określana jako jedna z największych afer III RP. Sprawą zajmowało się kilka prokuratur, główne wątki afery badała Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. W ostatnich latach w pobocznych wątkach sprawy - jak wyliczali śledczy - oskarżonych zostało blisko tysiąc osób, a ponad 600 - w tym tzw. słupy - zostało prawomocnie skazanych.

- Będę walczył o swoje dobre imię i będę chciał pokazać, kto tak naprawdę jest winny całej tej afery i kto tak naprawdę stoi za tą aferą - mówił natomiast Polaszczyk w filmie dokumentalnym braci Tomasza i Marka Sekielskich „Korzenie zła” z 2023 r. poświęconym sprawie SKOK Wołomin.

Marcin Jabłoński (PAP)

mja/ par/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
sterl
A ile lat dostanie pisowski nadzór nad Skokami za miliardy wyjęte z funduszu banków?
zenonn
Dużo już napisano. Końca nie widać.


https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jest-kolejny-akt-oskarzenia-ws-dzialania-na-szkode-SKOK-Wolomin-8672897.html

https://www.youtube.com/@stowarzyszenieim.sw.michaa8073

Zawieszenie działalności: Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zawiesiła działalność SKOK Wołomin 11 grudnia
Dużo już napisano. Końca nie widać.


https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jest-kolejny-akt-oskarzenia-ws-dzialania-na-szkode-SKOK-Wolomin-8672897.html

https://www.youtube.com/@stowarzyszenieim.sw.michaa8073

Zawieszenie działalności: Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zawiesiła działalność SKOK Wołomin 11 grudnia 2014 r., decyzję podjęto już 10 grudnia, a dzień później (12 grudnia 2014 r.) zwróciła się z wnioskiem o upadłość do sądu
Sąd ogłasza upadłość: Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości SKOK Wołomin 5 lutego 2015 r.
Wyjątkowo szybki osąd. Dlaczego? Syndyk żerował do końca życia.

Prokuratury (m.in. w Warszawie-Pradze i Gorzowie Wielkopolskim) prowadziły śledztwa przeciwko setkom osób — łącznie zarzuty przedstawiono ponad 700 osobom, a akty oskarżenia skierowano przeciwko blisko 225, z czego prawomocne wyroki zapadły wobec około 90 osób
Proceder wyglądał następująco: SKOK Wołomin udzielał kredytów „na słupy”, czyli osobom podstawionym, które przedstawiały fałszywe dokumenty, fikcyjne dochody i nierzetelne oświadczenia – często były to osoby niewprawione w takie sprawy, czasem nawet zatrudniane za niewielką pensję, ale wystawiane im kredyty sięgały milionów złotych
W jednym ze śledztw głównym podejrzanym był były prezes firmy z Białegostoku, który kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Osoby pełniące rolę słupów otrzymywały nawet po kilka milionów złotych kredytów, na podstawie fałszywej dokumentacji i za nazwiska podstawione
W postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Krajową pojawiała się kwota ponad 1 mld zł kredytów wyłudzonych przez tego rodzaju grupy ze SKOK Wołomin
Podsumowanie: Winni to przede wszystkim członkowie zorganizowanych grup przestępczych, w tym menedżerowie firm i osoby w zarządzie, którzy zlecali wyłudzenia kredytów na fikcyjnych słupów. Pieniądze trafiły do nich lub były dalej transferowane na inne cele można mówić o wielomilionowych (a łącznie mld) stratach poniesionych przez SKOK.

Powiązane: SKOK-i na cenzurowanym

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki