

Komisja Europejska z zadowoleniem przyjęła próby podejmowane przez holenderski rząd, by uratować umowę stowarzyszeniową Unii z Ukrainą. Holandia jest jedynym unijnym krajem, który nie ratyfikował jeszcze porozumienia zbliżającego Kijów do Brukseli.
Właśnie w obronie tego porozumienia Ukraińcy protestowali w 2013 roku na Euromajdanie. Rząd w Hadze poparł umowę, ale w kwietniowym referendum Holendrzy nie zgodzili się na ratyfikację. Premier Holandii, by nie blokować umowy, zaproponował teraz deklarację, która ma precyzować zapisy umowy i rozwiewać obawy. W Unii rozpoczęły się już rozmowy na jej temat.
Rzecznik Komisji Margaritis Schinas poinformował, że Bruksela liczy na szybkie rozwiązanie problemu. "Ta umowa jest ważna dla Unii Europejskiej, ważna dla Ukrainy, ma także szersze znaczenie. Szef Komisji Europejskiej jest gotowy współpracować z premierem Holandii i holenderskimi partiami, by znaleźć rozwiązanie do grudniowego szczytu" - dodał rzecznik Komisji.
W kwietniowym referendum w Holandii przeważyły argumenty tych, którzy straszyli przyjęciem Ukrainy do Unii i napływem pracowników z tego kraju na europejski rynek. W deklaracji, którą przygotowuje rząd w Hadze, ma znaleźć się zapis, że umowa stowarzyszeniowa nie jest wstępem do członkostwa Ukrainy w Unii i nie wiąże się z automatycznym otwarciem rynku pracy dla Ukraińców. By ta deklaracja została dołączona do umowy, muszą się na nią zgodzić wszystkie kraje.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Beata Płomecka/mg/dabr



























































