REKLAMA

Jest porozumienie ws. budżetu UE i funduszu odbudowy

2020-12-10 19:09, akt.2020-12-11 06:29
publikacja
2020-12-10 19:09
aktualizacja
2020-12-11 06:29

Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że na szczycie UE w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Jest porozumienie ws. budżetu UE i funduszu odbudowy
Jest porozumienie ws. budżetu UE i funduszu odbudowy
/ Parlament Europejski

"Mamy porozumienie ws. budżetu UE i pakietu naprawczego. Teraz możemy rozpocząć jego wdrażanie i odbudowę naszej gospodarki. Nasz przełomowy pakiet naprawczy przyspieszy zieloną i cyfrową transformację" - napisał na Twitterze szef RE Charles Michel.

Satysfakcję z kompromisu wyraziła też szefowa KE Ursula von der Leyen. "Europa idzie do przodu! Porozumienie Rady Europejskiej w sprawie następnego budżetu UE i funduszu odbudowy. 1,8 biliona euro na wsparcie naszego ożywienia i zbudowanie bardziej odpornej, zielonej i cyfrowej UE" - napisała.

Premier Włoch Giuseppe Conte podkreślił na swoim profilu: "Właśnie osiągnięto na Radzie Europejskiej definitywne porozumienie w sprawie Next Generation EU. Oznacza to możliwość odblokowania ogromnych środków przeznaczonych dla Włoch: 209 miliardów". "Zaaprobowano też wieloletni budżet. Teraz cała naprzód z fazą realizacji: musimy tylko się spieszyć!" - dodał premier Włoch.

Kraje UE otrzymały w środę propozycję kompromisu ws. budżetu UE, która wypracowana została w toku konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli.

Jak przekazali PAP polscy dyplomaci w środę, przedstawiona propozycja likwiduje uznaniowość w mechanizmu warunkowości dot. budżetu UE. Wskazywali, że Polska nie jest przeciwko ochronie pieniędzy unijnych podatników, ale przeciwko uznaniowości.

"Uzyskaliśmy gwarancję tego, że mechanizm warunkowości nie jest po to, aby zastępować procedurę art. 7, tylko koncentruje się na ochronie interesów finansowych i budżetowych UE. Dodatkowo, w tekście jest też hamulec bezpieczeństwa, w postaci skierowania danej sprawy do Rady Europejskiej.(...) Od uznaniowości, czy coś jest praworządne, czy też nie jest, jest art. 7 traktatu" – powiedział jeden z polskich dyplomatów w środę.

Jak dodał, kompromis zawiera gwarancje, że sam fakt naruszenia praworządności nie może uruchamiać zawieszenia płatności funduszy unijnych. "Potrzebne jest wykazanie, że istnieje korupcja, konflikt interesów i są one zagrożeniem dla interesów finansowych UE" – zaznaczył.

Jak dodał, kompromis zawiera też zapisy o tym, że KE została zobowiązana do przygotowania wytycznych dot. mechanizmu zgodnych z konkluzjami szczytu UE.

Szczegóły porozumienia

W konkluzjach szczytu dot. budżetu UE zawarto zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu (blokowania środków finansowych dla państw członkowskich - PAP) - wynika z dokumentu konkluzji szczytu, który uzyskał PAP w przedstawicielstwie RP przy UE.

Konkluzje szczytu UE zawierają m.in. zapis, który mówi, że celem rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości jest ochrona budżetu UE, w tym Next Generation EU, należytego zarządzania finansami oraz ochroną interesów finansowych Unii. Taki zapis znalazł się w punkcie 2a konkluzji.

"Budżet UE, włączając Next Generation EU, musi być chroniony przeciwko wszelkiego rodzaju nadużyciom finansowym, korupcji, konfliktowi interesów" - czytamy w nim.

Punkt 2b zawiera zapis, że stosowanie mechanizmu warunkowości będzie "obiektywne, uczciwe, bezstronne i oparte na dowodach, zgodne z odpowiednimi procedurami, zasadą niedyskryminacji i równego traktowania państw członkowskich".

Unijni liderzy zdecydowali też, że środki w ramach mechanizmu będą musiały być "proporcjonalne do wpływu naruszeń praworządności na należyte zarządzanie finansami Unii lub na interesy finansowe Unii, a związek przyczynowy między takimi naruszeniami a ich negatywnymi konsekwencjami dla interesów finansowych Unii będzie musiał być wystarczająco bezpośredni i należycie ustalony".

"Samo ustalenie, że doszło do naruszenia praworządności, nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu" - czytamy w punkcie 2e.

Ważną częścią porozumienia jest zobowiązanie Komisji Europejskiej w zakresie wytycznych, które opisuje punkt 2c. Mówi on o tym, że Komisja opracuje i przyjmie wytyczne dotyczące sposobu w jaki będzie stosować rozporządzenia, w tym metodologii przeprowadzania swojej oceny.

"Takie wytyczne zostaną opracowane w ścisłej konsultacji z państwami członkowskimi. W przypadku wniesienia skargi o stwierdzenie nieważności rozporządzenia, wytyczne zostaną sfinalizowane po wydaniu orzeczenia przez Trybunał Sprawiedliwości, tak aby uwzględnić wszelkie istotne elementy wynikające z takiego orzeczenia. Przewodnicząca Komisji będzie szczegółowo informowała Radę Europejską. Dopóki takie wytyczne nie zostaną ustanowione, Komisja nie będzie proponować środków na mocy rozporządzenia" - czytamy w nim.

W punkcie 2d wskazano, że stosowanie mechanizmu będzie respektować jego subsydiarny charakter. Środki w ramach mechanizmu będą rozpatrywane tylko wtedy, gdy inne procedury określone w prawie Unii, w tym w rozporządzeniu ustanawiającym wspólne przepisy (Common Provisions Regulation), rozporządzeniu finansowym (Financial Regulation) lub postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego określone w Traktacie, nie pozwoliłyby chronić budżetu Unii bardziej skutecznie" - czytamy w tym zapisie.

Punkt 2f mówi o tym, że rozporządzenie "nie odnosi się do uogólnionych nieprawidłowości". Każde formalne wszczęcie procedury będzie poprzedzone szczegółowym dialogiem z danym państwem członkowskim, tak aby umożliwić mu naprawienie sytuacji. Taki zapis znalazł się w punkcie 2g.

Punkt 2h informuje, że Komisja będzie ponosić pełną odpowiedzialność za przeprowadzenie samodzielnej oceny czy istnieją przesłanki podjęcia środków, niezależnie czy będzie się opierać na własnych informacjach, czy na informacjach pochodzących od stron trzecich.

"Komisja będzie ponosić pełną odpowiedzialność za adekwatność i przydatność informacji i ustaleń, na których opiera swoją ocenę. W przypadku gdy takie informacje i ustalenia, niezależnie od ich pochodzenia, są wykorzystywane do celów Rozporządzenia, Komisja zapewni, aby ich adekwatność i wykorzystanie były określone wyłącznie w świetle celu Rozporządzenia, jakim jest ochrona interesów finansowych Unii" - czytamy w nim.

Według punktu 2i, środki przyjęte w ramach mechanizmu zostaną niezwłocznie poddane przeglądowi z inicjatywy zainteresowanego państwa członkowskiego lub Komisji, najpóźniej rok po ich przyjęciu przez Radę. W przypadku gdy Komisja zdecyduje się nie przedkładać propozycji zniesienia środków, przedstawi powody swojej decyzji i poinformuje o nich na posiedzeniu Rady.

"W przypadku gdy zainteresowane państwo członkowskie złoży wniosek, o którym mowa w motywie 26 Rozporządzenia, przewodniczący Rady Europejskiej umieści ten punkt w porządku obrad Rady Europejskiej. Rada Europejska będzie dążyć do przyjęcia wspólnego stanowiska w tej sprawie" - czytamy w punkcie 2j.

Zgodnie z punktem 2k, rozporządzenie zostało wynegocjowane jako integralna część nowego cyklu budżetowego, w związku z czym zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2021 r., a środki będą miały zastosowanie tylko w odniesieniu do zobowiązań budżetowych rozpoczynających się pod nowymi Wieloletnimi Ramami Finansowymi, w tym Next Generation EU.

Punkt 2 konkluzji zawiera też zapis, że Rada Europejska podkreśla, iż rozporządzenie (dot. mechanizmu warunkowości - PAP) należy stosować z pełnym poszanowaniem art. 4 ust. 2 TUE, w szczególności tożsamości narodowych państw członkowskich nierozerwalnie związanych z ich podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi, zasady kompetencji powierzonych, jak również zasady obiektywizmu, niedyskryminacji i równego traktowania państw członkowskich.

Punkt 1 mówi, że Rada Europejska przypomina, iż Unia Europejska, jej państwa członkowskie i instytucje są zobowiązane do promowania i szanowani wartości, na których opiera się Unia, w tym praworządności, jak określono w traktatach. Przypomina również, że art. 7 TUE ustanawia procedurę postępowania w przypadku naruszenia wartości Unii na mocy art. 2 TUE.

Punkt 3 stwierdza, że Rada Europejska z zadowoleniem przyjmuje zamiar Komisji dotyczący przyjęcia Deklaracji, która zostanie umieszczona w protokole posiedzenia Rady przy podejmowaniu decyzji w sprawie Rozporządzenia, wyrażającej swoje zobowiązanie do zastosowania elementów, o których mowa w konkluzjach.

Zgodnie z punktem 4, Rada Europejska zgadza się, że elementy zawarte w ust. 1 - 3 stanowią odpowiednią i trwałą odpowiedź na wyrażone obawy, bez uszczerbku dla praw państw członkowskich wynikających z art. 263 Traktatu o Funkcjonowaniu UE. W tym kontekście zwraca się do Parlamentu Europejskiego i Rady o natychmiastowe podjęcie niezbędnych kroków w celu przyjęcia całego pakietu odpowiednich instrumentów, w tym rozporządzenia w sprawie wieloletnich ram finansowych i decyzji w sprawie zasobów własnych.

"Państwa członkowskie dołożą wszelkich starań, aby zatwierdzić decyzję w sprawie zasobów własnych zgodnie ze swoimi odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi, z myślą o jej szybkim wejściu w życie" - czytamy w konkluzjach.

Morawiecki: Porozumienie, które wynegocjowaliśmy, to podwójne zwycięstwo

Szef rządu Mateusz Morawiecki na Facebooku odniósł się do rezultatów szczytu UE.

"Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów dokładnie odpowiadających konkluzjom Rady Europejskiej, które właśnie przyjęliśmy. W uzgodnionych dziś konkluzjach nie ustąpiliśmy z żadnego zapisu wynegocjowanego kilka dni temu wspólnie z Węgrami i prezydencją niemiecką" - napisał premier.

Podziękował premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi "za wspólną pracę na rzecz najlepszego budżetu dla Polski i walkę o utrzymanie uzgodnionych warunków".

"Porozumienie, które wynegocjowaliśmy, to podwójne zwycięstwo. Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie – te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami. Dzisiejsze konkluzje, blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce" - oświadczył szef polskiego rządu.

Samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego - mówił na konferencji w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Konkluzje określają - to jest rozporządzenie, a to jest traktat; tutaj mamy budżet i ochronę budżetu, a tutaj mamy tzw. praworządność - jest ścisła linia demarkacyjna - podkreślił premier.

Szef polskiego rządu podczas konferencji w przerwie szczytu UE poinformował również, że Polska zaskarży rozporządzenie ws. warunkowości do TSUE, żeby sprawdzić jego zgodność z traktatem.

"Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet. To środki, które mogą przysłużyć się do rozwoju, wyjścia z kryzysu, ale mieliśmy jeden zasadniczy problem - to był problem wieloznaczności, różnych zapisów, które odnosiły się do tego budżetu. Obawialiśmy się tego, że te zapisy mogą być potraktowane w taki sposób, żeby arbitralnie zabierać jakiemuś krajowi UE środki, tylko dlatego, że się komuś w Brukseli coś nie podoba" - mówił na wspólnej konferencji z premierem Węgier szef polskiego rządu.

Podkreślił, że przyjęte w czwartek konkluzje zostały wynegocjowane w ostatnich tygodniach wspólnie z Węgrami.

"Są tam sformułowania, które w bardzo prosty sposób opisują ten proces, jak on ma teraz wyglądać. Mało tego, jest tam bardzo wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego" - mówił Morawiecki.

"Są tam zdania o tym, że to, czego się obawialiśmy w ostatnich miesiącach, czyli uogólnione nieprawidłowości, nie odnoszą się również do tego rozporządzenia, a więc wyeliminowaliśmy te niejednoznaczności, wszystkie punkty tych konkluzji, od A do K, są bardzo konkretne, precyzyjnie dla nas określające tę nową rzeczywistość, która ma nastąpić" - dodał.

Szef polskiego rządu zaznaczył, że na mocy konkluzji Komisja Europejska zobowiązuje się do przełożenia ich zapisów na legislację i do stosowania rozporządzenia w sprawie warunkowości wyłącznie, kiedy będzie ono zgodne z konkluzjami.

Morawiecki podkreślał, że KE zobowiązuje się zapewnić realizację rozporządzenia od strony wykonawczej rozporządzenia. "Te konkluzje określają - to jest rozporządzenie, a to jest traktat; tutaj mamy budżet i ochronę budżetu, a tutaj mamy tzw. praworządność - jest ścisła linia demarkacyjna" - stwierdził.

Premier akcentował, że konkluzje gwarantują "pełne oddzielenie" dwóch wymiarów - budżetu i praworządności. "Ważne jest jeszcze to, że te konkluzje są trwałym aktem prawa europejskiego, są bliskie prawu pierwotnemu, traktatom w tym sensie, że są ponad rozporządzeniami" - podkreślał.

"Rozporządzenie można zmienić za trzy miesiące, za sześć miesięcy, ale rozporządzenie musi być zgodne z tymi konkluzjami, które dzisiaj przyjęliśmy, nie jest proste do zmiany - takie rozporządzenie można zmienić tylko wtedy, kiedy zmienią się w przyszłości konkluzje, a konkluzje wymagają jednomyślności" - dodał.

Morawiecki stwierdził, że Polska uzyskała dużo mocniejsze gwarancje niż dwa tygodnie i dwa miesiące temu, a są one wynikiem zarówno negocjacji z prezydencją niemiecką, jak i uzgodnień na szczycie RE.

Poinformował, że było "kilku przeciwników" przyjętych ostatecznie konkluzji, jednak ostatecznie udało się - jak mówił - rozdzielić budżet i ochronę budżetu oraz "tzw. praworządność", a także przyjąć mechanizmu wewnętrzne w UE, które mają to gwarantować. Morawiecki dziękował zarówno Węgrom, jak i państwom Grupy Wyszehradzkiej, za współpracę w osiągnięciu kompromisu.

Pytany o zapewnienia traktatowe do zrealizowania przez KE wytycznych z konkluzji, odparł, że to Rada Europejska wytycza kierunki działania dla całej UE.

"W tych konkluzjach znajduje się również to zobowiązanie i to KE sama na siebie to zobowiązanie przyjmuje. Być może jutro, pojutrze zobaczymy to zobowiązanie, które będzie przekształcone w rzeczywistość" - powiedział szef polskiego rządu.

"Do tych konkluzji załączyliśmy naszą deklarację, polską deklarację, która w jednoznaczny sposób określa następującą sekwencję zdarzeń - muszą się najpierw wydarzyć te ruchy, te posunięcia o których mówimy, do których się zobowiązuje KE (...) i dopiero potem będziemy mieli ratyfikację środków własnych i wieloletniego budżetu przez nasze mechanizmy wewnętrzne" - dodał.

Poinformował, że deklaracja Polski pojawi się w piątek.

"Cały czas podstawową dźwignię, oprócz tego wielkiego wydarzenia, które dzisiaj miało miejsce, te podstawowe gwarancje i dźwignię polityczną trzymamy w naszym ręku poprzez tę deklarację, którą również załączamy" - mówił szef rządu.

Morawiecki nie chciał zdradzić szczegółów negocjacji i podkreślał, że sprzeciwiający się początkowo konkluzjom premier Holandii Mark Rutte, jak każdy lider UE miał prawo do swojego sprzeciwu, jednak wyraził nadzieję na dalsza współpracę ze wszystkimi partnerami we Wspólnocie. Szef węgierskiego rządu Viktor Orban podkreślał, że zarówno Polska, jak i Węgry osiągnęły swoje cele podczas negocjacji budżetowych.

"Osiągnęliśmy nasze cele, które postawiliśmy sobie kilka miesięcy temu, ale przed nami szerszy horyzont. Chodzi nam przede wszystkim o jedność Unii Europejskiej. Ta walka nie dotyczyła tylko pieniędzy i konkretnych zapisów, ale przyszłości UE" - podkreślił Orban.

"Dzisiaj mamy dowód, że UE to wspólnota krajów. Będziemy tego bronić, bo Unia to związek państw i rządów wybranych przez ludzi. Bardzo jasno to pokazaliśmy" - powiedział.

Orban ocenił, ze Polsce i Węgrom udało się "oprzeć szantażowi".

"Walczyliśmy o nasze prawa. Udało nam się oprzeć szantażowi" - mówił premier Węgier.

Premierzy Polski i Węgier pytani, czy zamierzają zaskarżyć do TSUE rozporządzenie w sprawie mechanizmu warunkowości, obaj odpowiedzieli twierdząco.

"Oczywiście, że to zrobimy, bo wierzymy, że to musi być sprawdzone pod względem zgodności z traktatem (o UE). To jest oczywiście nasze prawo, by tak zrobić, więc skorzystamy z niego" - powiedział Morawiecki.

Również Orban potwierdził, że Węgry zaskarżą rozporządzenie do TSUE.

W projekcie konkluzji, który widziała PAP, znalazł się zapis, że stosowanie mechanizmu warunkowości na podstawie rozporządzenia dotyczącego warunkowości będzie obiektywne, uczciwe, bezstronne i oparte na dowodach, zgodne z odpowiednimi procedurami, zasadą niedyskryminacji i równego traktowania państw członkowskich.

Ponadto - w konkluzjach - ma znaleźć się zapis, że celem rozporządzenia w sprawie ogólnego systemu warunkowości służącego ochronie budżetu Unii jest ochrona budżetu UE, należytego zarządzania finansami oraz ochrona interesów finansowych Unii. Budżet UE musi być chroniony przeciwko wszelkiego rodzaju nadużyciom finansowym, korupcji, konfliktowi interesów.

Zgodnie z konkluzjami, samo ustalenie, że doszło do naruszenia praworządności, nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu warunkowości wypłat z budżetu. Środki w ramach mechanizmu warunkowości będą musiały być proporcjonalne do wpływu naruszeń praworządności na należyte zarządzanie finansami Unii lub na interesy finansowe Unii, a związek przyczynowy między takimi naruszeniami a ich negatywnymi konsekwencjami dla interesów finansowych Unii będzie musiał być wystarczająco bezpośredni i należycie ustalony.

Negocjacje budżetowe trwały do ostatnich godzin przed szczytem RE oraz w trakcie samego szczytu. Konkluzje były konsultowane w różnych formatach, a ich podstawą jest kompromis wypracowany przez prezydencję niemiecką, Warszawę i Budapeszt. Porozumienie osiągnięto w czwartek po południu, jednak unijni liderzy po przerwie kontynuują rozmowy zgodne z agendą szczytu. Szefowie państw i rządów będą rozmawiać m.in. o polityce klimatycznej, relacjach zewnętrznych i kwestiach związanych z bezpieczeństwem.

Z Brukseli Mateusz Roszak (PAP)

mro/ jar/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (49)

dodaj komentarz
blind-oln
Czyli podsumowując:

Rozporządzenie ma dotyczyć tylko i wyłącznie nieprawidłowości przy wydatkowaniu unijnich pieniędzy. Nie dotyczy dyskryminowania mniejszości, nieprzestrzegania unijnych wartości itd.

Nieprawidłowości w wydatkowaniu muszą być udowodnione. Musi być też udowodniony ich negatywny wpływ na finanse unii.
Czyli podsumowując:

Rozporządzenie ma dotyczyć tylko i wyłącznie nieprawidłowości przy wydatkowaniu unijnich pieniędzy. Nie dotyczy dyskryminowania mniejszości, nieprzestrzegania unijnych wartości itd.

Nieprawidłowości w wydatkowaniu muszą być udowodnione. Musi być też udowodniony ich negatywny wpływ na finanse unii.

Kary muszą być proporcjonalne do winy. Nie może być zablokowania wszystkich środów, bo ktoś z Holandii tak powiedział.

Sam mechanizm może być uruchomiony tylko wtedy, gdy inne procedury traktowe nie mogą zostać uruchomione. Mechanizm nie może zastępować lub obchodzić innych mechanizmów przestrzegania praworządności jak np. artykuł 7.

Samo rozporządzenie musi być zatwierdzone przez Trybunał sprawiedliwości. Dopóki tak się nie stanie, mechanizm nie może zostać uruchomiony. Nie będzie więc najpierw blokowania budżetu, a potem ewentualnego zaskarżania.

Mechanizm dotyczy tylko nowego budżetu, a nie tak jak podawali niektórzy Polscy politycy, wszystkich pieniędzy w tym z poprzedniego budżetu.

Ogólnie kompromis wydaje się bardzo dobry i korzystny dla Polski. Nie zastąpi artykułu 7 i nie będzie działać wedle widzimisię jakiś politykierów z Holandii czy innej Austrii.
tristans
Chyba należy stwierdzić że to jest dobry dla nas rezultat. Nie ma ryzyka że powstaje zbójeckie prawo, które po byle pretekstem pozwala na karanie państw które nie chcą być pod czyimś butem, głównie niemiecko-francuskim. Nie jestem zwolennikiem, eurokołchozu, ale skoro już tam jesteśmy, to należy z tego wycisnąć jak najwięcej, i z Chyba należy stwierdzić że to jest dobry dla nas rezultat. Nie ma ryzyka że powstaje zbójeckie prawo, które po byle pretekstem pozwala na karanie państw które nie chcą być pod czyimś butem, głównie niemiecko-francuskim. Nie jestem zwolennikiem, eurokołchozu, ale skoro już tam jesteśmy, to należy z tego wycisnąć jak najwięcej, i z tego trzymać jakieś sensowny poziom porozumienia. Po ewentualnym polexice, mielibyśmy zdecydowanie gorsze warunki współpracy z państwami UE, co widać po tym jak jest traktowana GB, znacznie ważniejsze i silniejsze od nas państwo.
xyzq
Akurat, co warto zauważyć - Niemcy już od wielu lat próbują żyć z nami w zgodzie. W sumie to nie dziwi, wszak graniczą z nami i robią interesy. Skoro graniczą i do nas przyjeżdżają - to też trudno wmówić obywatelom że u nas ciągle biją kolorowszych i wieloliterkowych ;) Najbardziej pod górkę ostatnini czasy robi nam Francja (zaczęło Akurat, co warto zauważyć - Niemcy już od wielu lat próbują żyć z nami w zgodzie. W sumie to nie dziwi, wszak graniczą z nami i robią interesy. Skoro graniczą i do nas przyjeżdżają - to też trudno wmówić obywatelom że u nas ciągle biją kolorowszych i wieloliterkowych ;) Najbardziej pod górkę ostatnini czasy robi nam Francja (zaczęło się wiele lat temu od słynnego polskiego hydrulika, co to wszystko umie i zabiera biednym, zapracowanym - hehehe - Francuzom pracę) oraz Holandia, kiedy po wprowadzeniu ograniczeń na różne dziwne "finansowe sztuki" dużo trudniej się kasę od nas transferuje. Skoro od kilku lat rokrocznie w kasie zostaje ok 20 miliardów więcej - to gdzieś te pieniądze kiedyś trafiały a teraz nie trafiają - i to zapewne boli. Witamy w UE, tu się wszyscy lubimy, przyjaźnimy, pomagamy sobie na wzajem i wyznajemy 4 podstawowe zapisane w traktatach swobody :):):)
dlaczego_nie
Kowalski :
Albo Polska Flaga Polski albo Niemcy Flaga Niemiec. My wybraliśmy Polskę.
Jaki jest wybór premiera Morawieckiego? Odpowiedź po wczorajszym szczycie UE wydaje się oczywista.
meryt
Wymyśliłeś :)

"Te konkluzje są trwałym aktem prawa europejskiego; są bliskie prawu pierwotnemu, są bliskie traktatom w tym sensie, są ponad rozporządzeniami" - powiedział premier

Do rozgraniczenia rzeczy umawiających się państw a porządek prawny UE (funkcje prawodawcze).

"Traktaty Unii Europejskiej
Wymyśliłeś :)

"Te konkluzje są trwałym aktem prawa europejskiego; są bliskie prawu pierwotnemu, są bliskie traktatom w tym sensie, są ponad rozporządzeniami" - powiedział premier

Do rozgraniczenia rzeczy umawiających się państw a porządek prawny UE (funkcje prawodawcze).

"Traktaty Unii Europejskiej – umowy międzynarodowe zawarte między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, dające podwaliny pod organizację i porządek prawny Unii"

@JKowalski_posel
"10 gru
Może Jadwiga Emilewicz nie wie, co to są „konkluzje” Rady Europejskiej. To nie jest prawo - to wyłącznie stanowisko polityczne, które nie wiąże organów UE. Bez mocy prawnej. Art. 15 TUE o tym stanowi - „Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej.”""

grab
I znowu Polska Demokracja dostała pięścią w nos od UE!
samsza
Podpisali wyrok na siebie, ale twardo wynegocjowali, że go zaskarżą do tsue - piękne samobójstwo. Pamiętam wszystkie komentarze po głosowaniu w sejmie nad stanowiskiem w sprawie weta, zwłaszcza o konfederacji...
dlaczego_nie
Tekst rozporządzenia o warunkowości budżetowej, który usilnie zwalczał Morawiecki strasząc wetem nie został zmieniony nawet o przecinek. Deklaracja interpretacyjna w konkluzjach Rady Europejskiej nie ma żadnej mocy prawnej, bo sama RE nie ma kompetencji prawodawczych. Dobranoc!
meryt
:)

"...wszystkie uzgodnienia muszą zostać wdrożone, zobowiązania zostać dotrzymane, bo w przeciwnym wypadku Polska skorzysta z narzędzi do zablokowania porozumienia budżetowego jakimi jeszcze dysponuje. A jest nim odrzucenie go w polskim parlamencie - ratyfikacja jest konieczna bo fundusz odbudowy oznacza dodatkowe, pozatraktatowe,
:)

"...wszystkie uzgodnienia muszą zostać wdrożone, zobowiązania zostać dotrzymane, bo w przeciwnym wypadku Polska skorzysta z narzędzi do zablokowania porozumienia budżetowego jakimi jeszcze dysponuje. A jest nim odrzucenie go w polskim parlamencie - ratyfikacja jest konieczna bo fundusz odbudowy oznacza dodatkowe, pozatraktatowe, zadłużenie wspólnoty.

"Na wspólnej konferencji prasowej z premierem Węgier Viktorem Orbanem premier Morawiecki potwierdził, że Polska złożyła w toku negocjacji złożyła też oficjalną deklarację, że..."
dlaczego_nie odpowiada meryt
Ziobro:
„Konkluzje interpretujące” i „wytyczne” nie są prawem! Prawem jest rozporządzenie. Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktów. Nie zgadzamy się na to!!! Walczmy o interes

Powiązane: Szczyt unijny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki