REKLAMA

Jarmuziewicz: to próba odwrócenia uwagi od A1

2013-05-16 16:40
publikacja
2013-05-16 16:40

Wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz oświadczył, że upublicznienie notatki nt. jego nieformalnego spotkania z przedstawicielami wykonawcy odcinka A1, to próba odwrócenia uwagi od problemów z budową tej autostrady. Odpowiedzialni za to urzędnicy GDDKiA nie rozwiązują problemu - dodał.

"Ujawnienia wewnętrznej notatki sporządzonej przez urzędnika regionalnego oddziału GDDKiA jest w mojej ocenie nieudolną próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od faktu, że kolejny raz wykonawca niedokończonego odcinka A1 schodzi z placu budowy, a odpowiedzialni za to urzędnicy GDDKiA nie rozwiązują problemu przedłużającej się w nieskończoność budowy strategicznego odcinka A1" - napisał Jarmuziewicz w przesłanym w czwartek PAP oświadczaniu.

Chodzi o notatkę opublikowaną przez radio RMF. Według stacji, powołującej się na pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wiceminister Jarmuziewicz miał rozmawiać w restauracji o budowie odcinka autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki z przedstawicielami budującej ten odcinek firmy Alpine Bau i lokalnymi władzami. RMF wskazywał, że pracownicy ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez GDDKiA. Wyjaśnień od Jarmuziewicza w tej sprawie domagał się po publikacji minister transportu Sławomir Nowak.

Jarmuziewicz poinformował w swoim oświadczeniu, że 22 kwietnia br. uczestniczył z przedstawicielami GDDKiA i wykonawcy w radzie budowy, a po jej zakończeniu spotkał się z władzami Mszany w urzędzie gminy. Spotkanie to miało dotyczyć zniszczonych w czasie budowy dróg lokalnych. "Sprawa ta była wielokrotnie zgłaszana przez samorządowców, niestety bez reakcji ze strony regionalnej dyrekcji GDDKiA" - wskazał Jarmuziewicz. Wiceminister zaznaczył, że uczestniczenie w spotkaniu władz gminy z przedstawicielami wykonawcy i wsparcie żądań gminy dotyczących naprawienia zniszczonych podczas budowy lokalnych dróg uznał za swój obowiązek. "Po spotkaniu, w którym uczestniczyło kilkunastu przedstawicieli gminy, wykonawcy, poseł (Krzysztof Gadowski z PO - PAP) i ja udaliśmy się do pobliskiej restauracji na krótki obiad roboczy, na którym kontynuowano rozmowy" - poinformował.

"Pominięcie w ujawnionej notatce faktu publicznego spotkania w urzędzie gminy oraz sensacyjny ton zawarty w notatce wypacza sens całego zdarzenia i powoduje niepotrzebne nieporozumienia wokół bezspornej sprawy" - napisał wiceminister. Dodał, że A1 nadal nie jest przejezdna, termin zakończenia budowy nieznany, a drogi lokalne zniszczone. "Niestety brak jest zaangażowania GDDKiA w rozwiązanie tego problemu. Tymczasem próba poszukiwania rozwiązań jest torpedowana metodą przecieku medialnego" - podsumował wiceminister.

We wtorek firma Alpine Bau złożyła w GDDKiA oświadczenie, że nie dokończy budowy mostu na autostradzie A1 w Mszanie. Wykonawca nie wykluczył też, że zrezygnuje także z realizacji innych kontraktów dla GDDKiA. Most MA532 na autostradzie A1 to ostatni budowany obiekt na odcinku A1 między węzłem Świerklany pod Wodzisławiem Śląskim a węzłem Mszana pod Jastrzębiem Zdrojem. Praktycznie wszystkie pozostałe obiekty oraz sama konstrukcja autostrady na tym odcinku są gotowe bądź na ukończeniu. Most natomiast jest cały czas tematem sporów między drogową dyrekcją a wykonawcą.

GDDKiA zażądała wypłacenia gwarancji bankowych Alpine i zadeklarowała, że może ewentualnie dokończyć most sama we współpracy z podwykonawcami - wtedy byłby gotowy prawdopodobnie do końca roku.

Alpine Bau już drugi raz schodzi z tej samej budowy. W grudniu 2009 r. GDDKiA wypowiedziała firmie kontrakt na budowę tego samego odcinka A1, podając jako powód niewielkie zaawansowanie robót. W przetargu na dokończenie inwestycji jednak ponownie wybrano Alpine Bau.(PAP)

her/ drag/ mow/

Źródło:PAP
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~jaja
jeśli dobrze sobie przypominam to katowicka GDDKiA CBS wkroczyl 2-3 lata temu, A sam pamiętam jak dzwoniłem i prosiłem 4-lata temu aby w siewierzu wstawic zakaz skrętu w lewo z A-1 to Idiota odpowiedział ze za 3 -lata jak bedzie obwodnica siewierza. A kierowcy stali w kilkukilometrowych korkach. Policjantów też ostatnio zwineli.jeśli dobrze sobie przypominam to katowicka GDDKiA CBS wkroczyl 2-3 lata temu, A sam pamiętam jak dzwoniłem i prosiłem 4-lata temu aby w siewierzu wstawic zakaz skrętu w lewo z A-1 to Idiota odpowiedział ze za 3 -lata jak bedzie obwodnica siewierza. A kierowcy stali w kilkukilometrowych korkach. Policjantów też ostatnio zwineli.
Taki pracownik kwity pisze, a jak dziury w drodze to gdzie gwarancja jak podpisali umowe na 2-lata gwarancji a dlaczego nie na 5, 10 lat to powinna być wytyczna nie cena. Zwolnić i zatrudnic Fachowców nie z polecenia.
Ps.
W prywatnej Firmie juz dawno by 90% do zwolniienia. Ja nie słyszę ze ktoś wybudawał prywatnemu inwestorowi drogę i dziury wyskoczyły i gwarancji nie dotrzymał. Sami partacze, tylko uważają na kogo papier mieć w pracy.:)
~kelo
...." pracownicy ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez GDDKiA " ......

- i tego trzeba się trzymać ! , facet złamał prawo które powinien znać !!!!!

...jeszcze troche to kucharki i sprzątaczki będa mieszać w kontraktach ...!
~jurek
Polskie duże firmy budowlane doprowadzili do bankructwa, a teraz proszą zagraniczne firmy żeby im dokończyli budowę mostu, niech robią dalej taką politykę.
~lolo
Nie wiem czy po wyborach wystarczy miejsca w aresztach śledczych:) DONEK! BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ:) TIK TAK:)
~Baca
Dnia 2013-05-17 o godz. 08:10 ~lolo napisał(a):
> Nie wiem czy po wyborach wystarczy miejsca w aresztach
> śledczych:) DONEK! BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ:) TIK TAK:)

są Orliki, przerobi się na obozy pracy, będą odrabiać to co zmarnotrawili.
~sven odpowiada ~Baca
A juhas jak zwykle pieprzy jak cięzko potluczony, chyba po 10 Harnasiach
~bb33
co to znaczy obiad roboczy? czy wiceminister może łamać kanony? to co czytam w jego wyjaśnieniach dyskwalifikuje gościa zupełnie. Powinien trzymać strone Dyrekcji a nie wykonawcy a on robi połajanki dyrekcji i uważa , że dyrekcja nie chce czyli nie przyjmuje warunków wykonawcy. to skandal - gośc do dymisji.
~jaw
Jest odwrotnie. To dyskusja o A1 jest próbą odwrócenia uwagi od prywatnych szwindli i matactw Jarmuziewicza defraudującego publiczne pieniądze

Powiązane: Budowa dróg i autostrad

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki