Potrzebne są mocne ustawowe regulacje dot. franczyzy - przekonywali w środę na konferencji prasowej w Sejmie posłowie partii Razem. Jak podkreślali, raporty organizacji pozarządowych mówią m.in. o wielomiliardowych stratach z tytułu niepłaconych podatków i o łamaniu praw pracowniczych.


Konferencję zorganizowano przed posiedzeniem sejmowej podkomisji stałej do spraw rynku pracy. Brali w niej udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Ajentów i Franczyzobiorców. Jak powiedział reprezentujący je Tomasz Boguszewicz, „franczyza jest powszechnym problemem, z którym stykają się praktycznie wszyscy Polacy”.
- Niemniej, niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak bardzo problematyczna jest to sfera - powiedział Tomasz Boguszewicz. Dodał, że są to problemy natury podatkowej, zagadnienia stosunków pracy, kwestie prawne. Zaznaczył, że przepisy regulujące franczyzę są „rozsmarowane” po czternastu aktach prawnych. - Jest niejasność, jest mnóstwo dziur w prawie i prób jego obchodzenia - powiedział.
Przedstawiciele SAiF mówili też m.in. o stratach budżetowych. Zdaniem Boguszewicza, „wielomiliardowe podatki nie są odprowadzane” przez duże sieci franczyzowe, w przeciwieństwie do klasycznych sieci handlowych. Padały też zarzuty o nieprzestrzeganie prawa pracy i nieuczciwą konkurencję. Przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara ocenił, że „w Polsce ten model franczyzy twardej jest patologiczny, najgorszy w Europie”.
- Liczba osób poszkodowanych - mam tu na myśli franczyzobiorców, jak również pracowników - jest przerażająca. Stąd jako związek zawodowy „Solidarność” w związkowych strukturach europejskich zgłosiliśmy ten problem. W tej chwili jest on badany wspólnie z Komisją Europejską - stwierdził Bujara. Jak zapowiedział, w styczniu przyszłego roku opublikowany zostanie raport na ten temat.
O konieczności zmian w prawie przekonywali posłowie partii Razem - Marcelina Zawisza i Maciej Konieczny. Jak wskazał Konieczny, „Polska potrzebuje mocnych ustawowych regulacji, jeżeli chodzi o franczyzę”.
- Państwo polskie nie może dłużej pozostawać ślepe na oczywisty fakt, że wielka sieć handlowa i osoba prowadząca niewielki sklepik to nie są równi partnerzy. Bo niedostrzeganie tej nierównowagi instytucjonalnej powoduje bardzo liczne patologie. Brak regulacji w tym zakresie, który jest w interesie tych wielkich sieci, powoduje liczne koszty po stronie prowadzących sklepy, po stronie pracowników, ale także po stronie nas wszystkich jako obywateli, bo państwo polskie traci na tym grube miliardy i czas z tym skończyć - powiedział Konieczny.
Prace nad potrzebnymi rozwiązaniami trwały już w poprzedniej kadencji Sejmu, jednak nie zostały one ukończone.
- W bardzo wielu krajach ta sprawa jest uregulowana. Przez te wiele lat, kiedy towarzyszę pracom stowarzyszenia i ekspertów, wiem, że wypracowano ogromną wiedzę, potencjalne rozwiązania. Więc tutaj potrzebna jest wola polityczna - ocenił Konieczny.
Według Stowarzyszenia Ajentów i Franczyzobiorców należy m.in. wprowadzić umowę franczyzy do katalogu umów nazwanych w prawie cywilnym, a określać powinna ona m.in. prawa i obowiązki stron, czas i zakres trwania umowy, wzajemne rozliczenia, roszczenia czy możliwość wypowiedzenia umowy. Funkcjonowanie franczyzy powinno być też kontrolowane przez właściwe organy, co m.in. miałoby zapobiegać stosowaniu przez sieci praktyki ukrytego zatrudnienia i unikania w ten sposób obciążeń nakładanych na pracodawcę. (PAP)
mt/ malk/