Jagiełło skreślony przez "dobrą zmianę". Najdłużej w siodle prezes GPW

Rezygnacja Zbigniewa Jagiełły z funkcji prezesa PKO BP sprawia, że nowym „matuzalemem” wśród prezesów spółek z udziałem Skarbu Państwa będzie Marek Dietl z GPW. Rotacja na czołowych stanowiskach wciąż jest wysoka.

4268 – tyle łącznie dni na stanowisku prezesa PKO BP spędzi Zbigniew Jagiełło. Decyzja szefa największego polskiego banku ogłoszona została 11 maja, jednak pracami spółki pokieruje do 7 czerwca.

- Złożenie rezygnacji ze skutkiem na datę przyszłą ma, zgodnie z dobrymi praktykami, zapewnić ciągłość podejmowania decyzji i umożliwić Radzie Nadzorczej banku dokonanie wyboru kandydata na stanowisko Prezesa Zarządu banku - czytamy w komunikacie banku.

Jak ustalił "Puls Biznesu", za rezygnacją Jagiełły stało Ministerstwo Aktywów Państwowych, na czele którego stoi Jaciek Sasin.

- Rezygnacja Zbigniewa Jagiełły nie jest zaskoczeniem dla najbliższego kręgu współpracowników ani Ministerstwa Aktywów Państwowych. To MAP stoi za dymisją prezesa PKO BP. Według naszych informacji resort jest niezadowolony ze sposobu zaangażowania się banku w program ugód frankowych. Miał on mieć, według zapewnień PKO BP, charakter ogólnorynkowy, a w ostatecznym rachunku został on na placu boju sam" - napisał wczoraj Eugeniusz Twaróg z "Pulsu Biznesu".

Zbigniew Jagiełło był zdecydowanie najdłużej utrzymującym się na stanowisku prezesem spółki Skarbu Państwa. Stanowisko to objął 1 października 2009 r., jeszcze za rządów koalicji PO-PSL. W przestrzeni publicznej pojawiały się opinie, że po zmianie władzy zachował stanowisko m.in. ze względu na dobrą znajomość z czasów studenckich z Mateuszem Morawieckim (w czasach PRL Jagiełło należał do Solidarności Walczącej założonej przez Kornela Morawieckiego).

Wielka rotacja

Miano „matuzalema” wśród prezesów spółek kontrolowanych przez rząd Jagiełło przejął w kwietniu 2016 r., kiedy to z fotelem szefa Grupy Lotos pożegnał się Paweł Olechnowicz. Gdańską spółką Olechnowicz kierował przez 14 lat, od marca 2002 r. Za sterami Lotosu Olechnowicz zasiadł za czasów ministra skarbu Wiesława Kaczmarka i „przeżył” 10 innych ministrów wywodzących się z SLD, PiS oraz PO.

Od momentu odejścia Olechnowicza, Lotos miał aż 6 prezesów: Roberta Pietryszyna, Marcina Jastrzębskiego, Mateusza Boncę, Jarosława Wittstocka, Pawła Majewskiego oraz urzędującą obecnie Zofię Paryłę (wieloletnia współpracownica Daniela Obajtka, w latach 2010-2017 główna księgowa w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Pcimiu).

Nie jest to jednak rekord - ten należy do spółka Energa (7 zmian za rządów PiS), choć i tak nastąpiła tam ostatnio pewna stabilizacja. Jacek Goliński, a więc obecny prezes na tym stanowisku jest od końca 2019 roku, czyli najdłużej spośród wszystkich wybieranych w Enerdze przez dotychczasowe władze. Być może wynika to z faktu, że Energa została przejęta przez Orlen, wobec czego funkcja prezesa tej spółki nieco straciła na znaczeniu.

Prezes GPW na czele

Obecnie nowym liderem zestawienia prezesów spółek skarbu państwa – wszystkich mianowanych już przez rząd koalicji Zjednoczonej Prawicy – jest Marek Dietl, który przewodzi Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od września 2017 r. Wybór ten poprzedziły spore kontrowersje.

W styczniu 2017 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy warszawskiej giełdy powołało na stanowisko prezesa spółki Rafała Antczaka, wcześniej odwołując z niego Małgorzatę Zaleską (pierwszą prezes GPW nominowaną po wyborach 2015 r.). Pat wynikający z braku zatwierdzenia Antczaka na nowego prezesa przez KNF trwał ponad 2 miesiące i zakończył się jego rezygnacją. Następnie obowiązki p.o. prezesa GPW pełnił Jarosław Grzywiński. Sam Antczak z kolei trafił do zarządu PKO BP, którego został wiceprezesem.

Marek Dietl najpierw dokończył kadencję poprzedniczki, a następnie w 2018 r. został powołany na kolejne 4 lata. Jego kadencja na stanowisku prezesa GPW potrwa do 26 lipca 2022 r. W ubiegłym miesiącu „Business Insider” spekulował, że Dietl mógłby wystartować w konkursie na wiceprezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Sprawa ma rozstrzygnąć się w drugiej połowie tego roku.

Numerem dwa na liście najdłużej „panujących” szefów spółek Skarbu Państwa jest być możne prezes najbardziej rozpoznawalny wśród szerokiej opinii publicznej, szczególnie w ostatnich miesiącach. Mowa o Danielu Obajtku, który kieruje Orlenem od lutego 2018 r. Łączny prezesowski staż Obajtka jest jednak dłuższy – wcześniej przez rok kierował Energą, którą ostatecznie włączył do Orlenu. Obajtek konsoliduje także Grupę Lotos, a wczoraj poinformował także o złożeniu do UOKiK wniosku ws. planowanego przejęcia PGNiG.

Skład prezesowskiego podium dopełnia Artur Wasil z Bogdanki. Węglowa spółka to szczególny przykład podmiotu, który po prywatyzacji w 2010 r. wrócił pod skrzydła Skarbu Państwa, po tym jak w październiku 2015 r. kontrolowana przez SP Enea kupiła 65,99 proc. akcji.

Obrodziło prezesami w 2021 r.

Następca Zbigniewa Jagiełły będzie szóstym prezesem spółki Skarbu Państwa, który obejmie stanowisko w 2021 r. Do tej pory do grona tego należą: Barbara Piontek (JSW), Wojciech Hann (BOŚ), Iwona Duda (Alior), Paweł Strączyński (Tauron) oraz Mariusz Grab (Police). W przypadku prezesów banków faktyczny okres kierowania spółkami jest nieco dłuższy – powszechną praktyką jest, że w oczekiwaniu na wyrażenie odpowiedniej zgody przez KNF, kandydat na prezesa jest mianowany pełniącym obowiązki prezesa.

Odejście Zbigniewa Jagiełły sprawia też, że już niebawem prezesem państwowego banku o najdłuższym stażu zostanie Leszek Skiba. Były wiceminister finansów kieruje pracami zarządu Pekao od kwietnia 2020 r.

Źródło: