REKLAMA
TYLKO U NAS

Jacek Bartkiewicz: Postaram się przywrócić przejrzystość funkcjonowania PKN Orlen

2004-08-06 17:15
publikacja
2004-08-06 17:15
b>DM : Gościem Radia PiN 102 fm jest pan Jacek Bartkiewicz, nowo wybrany przewodniczący rady nadzorczej PKN Orlen. Witam serdecznie.

JB: Dzień dobry Państwu.

DM: Kiedy wczoraj rano jechał pan do Płocka, to od dawna wiedział pan, że zostanie przewodniczącym rady nadzorczej

JB: Nie jechałem wczoraj rano do Płocka. Jedynie porzedniego dnia wyraziłem zgodę na kandydowanie na tę funkcję.

DM: Dlaczego w Orlenie potrzebne były aż tak radykalne zmiany, trzeba było wymienić wszystkich ?

JB: Ja myślę tak: po pierwsze nie zostali wymienieni wszyscy, bo pan Stępniewski reprezentujący ministra skarbu pozostał…

DM: To jedyna osoba.

JB: Jedyna osoba. Ja myślę tak, że akcjonariusze doszli do wniosku i to jest ich kodeksowe prawo, że ten skład poprzedniej rady nie bardzo reprezentował te cele i oczekiwania, jakie mieli akcjonariusze. Dlatego zdecydowali się na zmianę składu rady nadzorczej.

DM: A wie pan jak się porozumieli akcjonariusze, aby mógł pan zostać przewodniczącym rady ?

JB: Po prostu głosowali na mnie.

DM: No tak, ale musiał powstać jakiś układ sił

JB: Układ sił … Z tego co wiem, różni akcjonariusze składali różne kandydatury. Tak się zdarzyło, że one zostały przez większość obecnych na sali poparte w około 80%. Czyli 80% głosów oddano na kandydatów zgłoszonych zarówno przez Skarb Państwa jak i przez fundusze emerytalne jak i na tzw. członków niezależnych, zgłaszanych przez fundusze. To jest oczywiście moja wiedza, na razie nie faktograficzna, w sensie znajomości protokułów z Walnego Zgromadzenia ale informacje, które donosi prasa i media na ten temat a także informacje jakie złożył mi obecny na tym posiedzeniu pan minister Marzec.

DM: A wie pan dlaczego w składzie nie ma przedstawiciela Jana Kulczyka ?

JB: Zgodnie z informacją jaką przekazał pan minister Marzec, Kulczyk Holding nie zgłosił swojego kandydata w trakcie Walnego Zgromadzenia. Natomiast Skarb Państwa zdając sobie sprawę z tego, że ten akcjonariusz posiada istotny pakiet akcji, zamierzał zagłosować za ewentualnym, potencjalnym kandydatem. Tyle wiem z informacji, którą udzielił wczoraj pan minister Marzec.

DM: Czy poprzednia rada nadzorcza popełniła jakiś błąd, wybierając w taki sposób w jaki się to odbyło następcę Zbigniewa Wróbla ?

JB: Ja myślę, że błąd proceduralny jest niewątpliwy. W związku z tym, że jest to trochę niepoważne traktowanie w spółce publicznej pewnych zasad i reguł, które się przyjęło. Ponieważ proszę państwa, ogłasza się de facto konkurs, bo mówi się, że określona firma headhunterska poszukuje kandydatów, poważni menedżerowie zgłaszają swoje kandydatury - i to nie tylko tacy, którzy w danym momencie nie mają co robić, ale pełnią na dzień dzisiejszy też określone, wysokie funkcje w różnych spółkach, w tym w spółkach giełdowych. Mówi się, że procedura wyboru będzie spośród tych kandydatów. Daje się równocześnie szansę także tym kandydatom, których nie uwzględnia headhunter do oficjalnego zgłoszenia swoich kandydatur, a następnie 14 czy 15 już nie pamiętam dokładnej liczby, bardzo poważnych kandydatów przegłosowuje się negatywnie i przechodzi do nowej procedury w środku nocy. W związku z tym uważam, że jest to, nie tylko nie fair w stosunku do oczekiwań akcjonariuszy , w tym akcjonariusza - Skarb Państwa ale także w stosunku do tych, którzy zdecydowali się poważnie potraktować ten sposób wyboru prezesa zarządu i zgłosili swoje kandydatury, potwierdzili chęć startowania.

DM: Czyli naruszono zasady ładu korporacyjnego - to twierdzi Ministerstwo Skarbu

JB: Ja podzielam ten pogląd pana ministra skarbu.

DM: W takim razie co stanie się z prezesem Orlenu, obecnym prezesem ?

JB: Co się stanie ? Rada musi się po pierwsze zebrać, przeanalizować dokumentację związaną z ostatnimi działaniami poprzedniej rady i zarządu i wtedy podejmie określone działania. Nie chciałbym dziś konkretnie mówić jakie to będą działania. W każdym bądź razie postaramy się przywrócić przejrzystość funkcjonowania tej tak ważnej spółki na polskim rynku.

DM: Co to znaczy przywrócić przejrzystość ?

JB: Po prostu wszystkie działania władz spółki muszą być zrozumiałe dla - nie tylko przeciętnego akcjonariusza - lecz także obywatela. Jest to jedna z największych spółek w kraju, która ma pewne strategiczne także znaczenie w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, w zakresie paliw płynnych i tutaj nie może być żadnych działań, które stwarzają wrażenie, że działania te nie są do końca zgodne z procedurami ładu korporacyjnego.

DM: No właśnie. Skoro mówi pan, że były błędy i naruszono zasady ładu korporacyjnego to w takim razie chyba należy się spodziewać, że wróci pan do tej sprawy.

JB: No zdecydowanie tak. Czy prezes Walczykowski zostanie na swoim stanowisku ?

JB: Tak jak powiedziałem przeanalizujemy wszystkie dokumenty. Ja osobiście, na miejscu pana prezesa, biorąc pod uwagę fakt , że jako długoletni członek zarządu spółek prawa handlowego uważam, że współpraca miedzy akcjonariuszami, radą nadzorczą i zarządem jest jednym z kluczowych elementów sukcesu działania, wobec tej sytuacji spróbowałbym po prostu poddać się głosowaniu na votum zaufania. Bo to dawałoby mi szansę - gdybym był panem Walczykowskim ale oczywiście pan prezes Walczykowski podejmie działania, które on będzie uważał za stosowne. I to by na pewno oczyściło sytuację w sposób bardzo klarowny.

DM: Ale przy takim składzie rady chyba trudno się spodziewać aby pan Walczykowski uzyskał to votum zaufania, o którym pan mówi.

JB: Ja mogę mówić tylko we własnym imieniu, natomiast co zrobi rada, jakie podejmie decyzje, to zobaczymy jak się zbierze na swoim posiedzeniu.

DM: A widział pan kandydatów z listy headhunterskiej, która została przygotowana.

JB: Widziałem

DM: I który się panu najbardziej podoba ?

JB: Jest tam przynajmniej kilku bardzo poważnych kandydatów, którzy mają określone sukcesy w zakresie skutecznego zarządzania dużymi spółkami. Wspomnę choćby - jest tam doświadczony człowiek z branży zarówno energetycznej jak i paliwowej pan prof. Olechnowicz. Był tam, o ile pamiętam, bardzo dobry menedżer pan prezes Chabowski z Good Yaer, pani prezes Wiśniewska, skonsolidowała cztery banki. To są menedżerowie, którzy myślę, że spełniali kryteria fachowości w tym zakresie.

DM: Przypadkowo wymienił pan jako pierwszego pana Olechnowicza ?

JB: Nie, nie, tylko po prostu zacząłem od…

DM: Nieprzypadkowo?

JB: Proszę ? Proszę pana, zacząłem od kogoś kto ma duże doświadczenie w tej branży. Druga osoba, o której mówiłem jest doświadczonym menedżerem w ogóle w branży chemicznej, natomiast także inni menedżerowie są istotni. Przed spółką jest wiele strategicznych działań i to wymaga pewnej wizji i pewnej determinacji w realizacji tej wizji. To powinien być jeden z kluczowych elementów oceny potencjalnych kandydatów.

DM: Gdy ze stanowiska odchodził Zbigniew Wróbel a jego miejsca zajmował wspominany już pan Jacek Walczykowski obaj panowie używając takiej terminologii żeglarskiej, mówili o zmianie steru, wielkim statku jakim jest PKN Orlen. Co pan zamierza zrobić, żeby ten statek wpłynął na spokojne wody ?

JB: Po pierwsze stabilizacja sytuacji personalnej w spółce. To jest pierwsza sprawa ale ona jest jakby wynikową pewnych kwestii związanych ze strategią działania na najbliższy rok i najbliższe lata spółki Orlen. Jak zarysy tej strategii pamiętam ze swojej poprzedniej bytności w radzie, chciałbym jakby ponownie się temu przyjrzeć. I tak jak powiedziałem wczoraj w telewizji z całym szacunkiem dla menedżerów, my jesteśmy ludźmi zwykle do wynajęcia, dla realizacji określonych celów i ja rozumiem, że rada nadzorcza tym będzie się kierowała, dobierając określony skład organów kierowniczych spółki po to, aby te cele realizować.

DM: Czy tego rodzaju zmiany personalne nie szkodzą wizerunkowi firmy ?

JB: Wszystkie zmiany naruszają jakiś taki bieżący spokój w firmie. Natomiast czasami, abyśmy mniej wydawali z naszych portfeli na zakup paliwa, czasami potrzebne są ruchy bardziej dynamiczne, tak żeby zmobilizować spółkę do jeszcze lepszych wyników. Choć te wyniki biorąc pod uwagę oczywiście wysokie ceny ropy naftowej, one nie wyglądają źle. Natomiast ja uważam, że one mogłyby być jeszcze dużo, dużo lepsze.

DM: A te cele strategiczne, o których pan przed chwilą wspominał, czy jednym z nich jest połączenie z węgierskim MOL-em. Co pan o tym sądzi ?

JB: Na pewno Orlen nie żyje na bezludnej wyspie i oczywiście dla nas Polaków jest to spółka bardzo ważna, strategiczna i uważamy ją za pewne, powiedziałbym, dobro narodowe. Natomiast ona bez aliansów, szerzej rozumianych oczywiście, jej rola w globalizującym się świecie, będzie malała. Dlatego spółka musi poszukiwać określonych rozwiązań, także aliansowych, głównie związanych z faktem dostępu do źródeł zaopatrzenia w surowce. Takich możliwości jest kilka, jedną z nich jest oczywiście kwestia połączenia z MOL-em. Natomiast ja mówię znowu - chciałbym zobaczyć najnowsze analizy, które są w spółce w tym zakresie. Dopiero wtedy będę mógł w sposób odpowiedzialny wypowiedzieć się na temat czy ten kierunek jest najbardziej właściwy dla funkcjonowania w przyszłości naszej spółki.

DM: Wracając jeszcze do wczorajszych wydarzeń - na rynku te zmiany komentuje się jako zwycięstwo Skarbu Państwa nad Kulczyk Holding. Czy spodziewa się pan, że ten ostatni złoży bróń, czy jest jeszcze jakiś ruch w zanadrzu ?

JB: Ja musze powiedzieć, że żałuję, że w składzie rady nie ma przedstawiciela tej spółki, bo gdyby był obecny przedstawiciel Kulczyk Holding, to można powiedzieć, że już wtedy byłaby taka , powiedziałbym, dla mnie stuprocentowa reprezentacja wszystkich akcjonariuszy , istotnych akcjonariuszy spółki . Biorąc pod uwagę, że ta grupa dwóch niezależnych reprezentuje jakby tych mniejszościowych, drobnych akcjonariuszy giełdowych.

DM: Będzie kolejny ruch?

JB: No oczywiście można się spodziewać, że ten akcjonariusz np. może poprzez zwołanie walnego i głosowanie grupami wejść do składu organów zarządzających, myślę tu o radzie nadzorczej. To będzie rzecz naturalna, bo jeżeli Kulczyk Holding i powiązane z nim spółki posiadają ponad 10 % udziałów, to jest to rzeczą naturalną.

DM: Kiedy pierwsze posiedzenie rady nadzorczej ?

JB: Proszę Państwa ja musze się dzisiaj skontaktować z członkami rady i ustalić z nimi termin, bo jest okres wakacyjny. Chciałbym, żeby pierwsze posiedzenie odbyło się w pełnym składzie członków rady. W związku z tym przewiduję, że zgodnie z procedurą powinniśmy zwoływać to posiedzenie przynajmniej na 7 dni przed. W związku z tym nie przewiduję wcześniej niż na początku tygodnia, po 15 sierpnia.

DM: Gościem Radia PiN 102 fm był pan Jacek Bartkiewicz nowo wybrany

przewodniczący rady nadzorczej PKN Orlen . Dziękuję bardzo

JB: Dziękuję pięknie

Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki