Coraz lepiej oceniamy swoją wiedzę ekonomiczną, ale piętą achillesową pozostają tematy związane z giełdą, inwestowaniem "na emeryturę" oraz cyberbezpieczeństwem. Takie wnioski przynosi najnowsza edycja badania przygotowanego przez Warszawski Instytut Bankowości oraz Fundację GPW.


Od 2018 r. Warszawski Instytut Bankowości oraz Fundacja Giełdy Papierów Wartościowych przygotowują badanie „Poziom wiedzy finansowej Polaków”. Część pytań powtarzana jest w kolejnych edycjach diagnozy, co pozwala prześledzić zmiany zachodzące w świadomości dotyczącej finansów, bankowości oraz inwestowania.
Najnowsza edycja sondażu zrealizowana została w lutym 2022 r. W porównaniu z poprzednimi latami wyraźnie wzrósł deklarowany poziom wiedzy ekonomicznej. 26 proc. respondentów oceniło go jako „raczej duży”, o 15 pp. więcej niż rok wcześniej. Większość badanych nadal jednak ostrożnie ocenia swój poziom znajomości zagadnień związanych z zarządzaniem finansami i funkcjonowaniem gospodarki. 70 proc. odpowiedzi mieściło się w kategoriach „bardzo mały”, „raczej mały” lub „przeciętny”.


Wśród źródeł, z których badani czerpią wiedzę o finansach i gospodarce, najwięcej wskazań zyskały blogi i portale internetowe (55 proc.), media (44 proc.) oraz instytucje z sektora finansowego (41 proc.). Podobnie jak w poprzednich latach, badani wskazywali, że odczuwają szczególny niedobór wiedzy w dziedzinie cyberbezpieczeństwa i inwestowania.


Znajomości zagadnień związanych z rynkiem kapitałowym poświęcono rozbudowaną część badania. Deklarowany poziom wiedzy o giełdzie pozostaje stosunkowo niski. 61 proc. respondentów twierdzi, że wie bardzo mało lub raczej mało na ten temat. W 2021 r. odsetek ten wynosił 56 proc., a w 2020 r. 57 proc.
Badanych zapytano także o znajomość poszczególnych instrumentów finansowych. Najwyższą rozpoznawalność mają akcje (91 proc.) oraz obligacje (70 proc.). Interesująco prezentują się natomiast wyniki dotyczące ETF-ów. W 2020 r. 22 proc. badanych twierdziło, że zna ten instrument. W najnowszej edycji odsetek ten wyniósł zaledwie 7 proc. Na poziomie deklaracji większą rozpoznawalność zyskały opcje i kontrakty terminowe.


Zapytani o obawy dotyczące inwestowania respondenci wskazywali przede wszystkim brak wystarczającej wiedzy (68 proc.), strach przed poniesieniem straty (28 proc.) i awersję do ryzyka (29 proc.). Na brak kapitału wskazało 18 proc. badanych, o połowę mniej niż rok wcześniej.
IKZE na szarym końcu
Wśród instrumentów długoterminowego gromadzenia rezerw na emeryturę pierwsze miejsce w świadomości konsumentów należy do Pracowniczych Planów Kapitałowych. PPK uzyskały najwięcej wskazań zarówno pod względem znajomości (86 proc. w 2022 r. kontra 89 proc. rok wcześniej), jak i rzeczywistego wykorzystania (35 proc. vs 38 proc. w 2021 r.).


Kolejne miejsca, zarówno na poziomie teorii (wiedza), jak i praktyki (wykorzystanie), zyskały Indywidualne Konta Emerytalne, Pracownicze Programy Emerytalne oraz IKZE. Z Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego korzystało zaledwie 3 proc. badanych. 30 proc. respondentów nie wykorzystuje żadnego z wymienionych instrumentów oszczędzania na emeryturę.
Stała stopa sprawiła najwięcej trudności
W badaniu przetestowano także wiedzę respondentów dotyczącą wybranych zagadnień związanych z usługami finansowymi. Zaledwie 38 proc. badanych trafnie wskazało, jaki jest limit gwarancji depozytów Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (równowartość 100 tys. euro).
Największe trudności respondenci mieli z określeniem zasad ustalania oprocentowania kredytów. 47 proc. twierdziło, że w przypadku obniżki stóp procentowych automatycznie maleje rata kredytu o stałym oprocentowaniu.
Wbrew deklaracjom o niedostatku wiedzy związanej z cyberbezpieczeństwem badani nie mieli w większości problemu ze zidentyfikowaniem niebezpiecznego scenariusza podczas korzystania z bankowości elektronicznej. 69 proc. odmówiłoby zainstalowania dodatkowego oprogramowania na żądanie kontaktującego się z klientem „pracownika” banku.
51 proc. respondentów zna termin możliwego odstąpienia od umowy kredytu konsumenckiego, 84 proc. wie, że kantor nie ma prawa udzielać kredytów, a 76 proc. prawidłowo określa wielkość odsetek naliczonych na rachunku oszczędnościowym.
Jak wskazano w analizie wyników, w pytaniach testowych nieco gorzej radzili sobie przedstawiciele najmłodszych kategorii wiekowych oraz konsumenci o niższym poziomie wykształcenia.