Nie w Polsce, ale i w państwach strefy euro wstępne dane o wysokiej listopadowej inflacji są tematem numer jeden. W obu przypadkach wzrost cen ponownie okazał się wyraźnie silniejszy od oczekiwań ekonomistów.


Jak poinformował Eurostat, inflacja HICP w strefie euro wyniosła w listopadzie 4,9 proc. wobec 4,1 proc. w październiku i 3,4 proc. we wrześniu.
Rynkowy konsensus zakładał wzrost, ale jedynie do 4,5 proc. Oznacza to, że inflacja w unii walutowej jest najwyższa w historii badania inflacji w strefie euro (samo euro w formie transakcji bezgotówkowych wprowadzono w 1999 r., dane wcześniejsze dane obejmują okres od 1997 r.).
Eurozone #inflation hits record high at 4.9% in Nov since records began in 1997. pic.twitter.com/7Svzt2EWtx
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) November 30, 2021
Najnowsze dane Eurostatu stanowią wstępne opracowanie – pełny raport na temat październikowej inflacji poznamy 17 grudnia. Póki co wiemy, że energia podrożała o 27,4 proc., żywność o 2,2 proc., usługi o 2,7 proc., a dobra przemysłowe o 2,4 proc.
W publikacji Eurostatu znajdziemy też wstępne dane o inflacji w poszczególnych krajach członkowskich strefy euro. W niechlubnym rankingu prowadzą kraje bałtyckie: Litwa (9,3 proc.), Estonia (8,4 proc.) i Łotwa (7,4 proc.).


Najniższą inflację odnotowano na Malcie (2,3 proc.) i w Portugalii (2,7 proc.). Nie znaczy to, że południowcy nie mają powodów do narzekań - miesiąc wcześniej inflacja na Malcie wynosiła 1,4 proc., a we wrześniu 0,7 proc.
EBC milczy jak zaklęty
Mimo najwyższej inflacji w historii strefy euro Europejski Bank Centralny utrzymuje w mocy łagodną politykę. Władze monetarne strefy euro uważają, że obecna inflacja jest przejściowa i w przyszłym roku wskazania powrócą w okolice celu inflacyjnego (2 proc. w średnim okresie z dopuszczalnymi odchyleniami w obie strony).
Różnica w podejściu do zaostrzania kursu między EBC a amerykańską Rezerwą Federalną, która wprawdzie stóp nie podniosła, ale przynajmniej zapowiedziała wygaszenie programu skupu aktywów, była w ostatnim czasie odpowiedzialna za osłabienie się euro względem dolara. W szczytowym momencie EUR/USD zszedł do mniej niż 1,12 USD co było najniższym poziomem od 1,5 roku. Sytuację nieco zmieniły obawy o nową mutację koronawirusa – w piątek eurodolar przekroczył 1,13, a dziś zbliżał się do 1,14 dolara.
Kolejne posiedzenie Rady Prezesów EBC odbędzie się 16 grudnia, dzień po finalnych danych o listopadowej inflacji. Również 15 grudnia po raz ostatni w tym roku zbierze się amerykański Federalny Komitet Otwartego Rynku. Z kolei tydzień wcześniej, 8 grudnia, po raz ostatni o stopach procentowych decydować będzie Rada Polityki Pieniężnej.
Należy zaznaczyć, że inflacja HICP jest odmienną miarą wzrostu cen od najpopularniejszego i stosowanego przez GUS wskaźnika CPI. O różnicach między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków.
Dziś Główny Urząd Statystyczny przedstawił wstępne szacunki listopadowej inflacji CPI w Polsce. Więcej na ten temat przeczytasz w tym artykule.