Wystarczy jedna słabsza sesja giełdowa w maju, a od razu przytacza się stare giełdowe przysłowie: "sell in may and go away". Czy jednak rzeczywiście statystyka ją potwierdza? Sprawdziliśmy.


Idea stojąca za "sell in may and go away" jest prosta - tłumacząc dosłownie, powinniśmy sprzedać akcje w maju i po prostu odejść z rynku. Szersza wersja zawiera jeszcze dopełnienie, by nie wracać przed "St. Leger's Day", czyli dniem, w którym ma miejsce jeden z angielskich klasyków wyścigów konnych. Przeważnie odbywa się on pod koniec września. Trzeba przyznać, że jak na przysłowie "sell in may..." zawiera sporo konkretów.
Nie wzięło się ono jednak znikąd, obserwatorzy rynku zauważyli bowiem, że takie swoiste wakacje od akcji pozytywnie wpływają na stopy zwrotu notowane przez portfele inwestorów. Statystycznie bowiem indeksy lepiej radziły sobie w IV kwartale, a słabiej w wakacje. Czy jednak podobną prawidłowość można zaobserwować przy Książęcej?
Przeanalizowaliśmy historyczne stopy zwrotu indeksu WIG w poszczególnych miesiącach. Maj w zestawieniu tym wygląda wprawdzie całkiem nieźle, następujący po nim czerwiec to jednak historycznie najgorszy miesiąc dla szerokiego rynku. I to zarówno pod względem średniej stopy zwrotu, jak i mediany. Także w prostym ujęciu zysk/strata czerwiec wypada blado, bowiem do tej pory WIG częściej w czerwcu spadał, niż rósł.
Stopy zwrotu z WIG wg miesięcy | |||
---|---|---|---|
Miesiąc | Liczba przebadanych lat | Lata wzrostowe | Procent wzrostowych |
styczeń | 26 | 15 | 57,69% |
luty | 26 | 16 | 61,54% |
marzec | 26 | 12 | 46,15% |
kwiecień | 26 | 16 | 61,54% |
maj | 26 | 13 | 50,00% |
czerwiec | 26 | 12 | 46,15% |
lipiec | 26 | 14 | 53,85% |
sierpień | 26 | 15 | 57,69% |
wrzesień | 26 | 12 | 46,15% |
październik | 26 | 17 | 65,38% |
listopad | 26 | 15 | 57,69% |
grudzień | 26 | 17 | 65,38% |
Źródło: Bankier.pl |
Warto dodać, że pod względem średniej spadkowy - oprócz czerwca - był jeszcze tylko jeden miesiąc: wrzesień. Także w nim WIG częściej spadał, niż rósł. Tegoż września inwestor kierujący się zasadą "sell in may..." również unika. Załapuje się z kolei na październik, grudzień, styczeń czy luty - wszystkie te miesiące wyglądają bardzo dobrze pod względem historycznej stopy zwrotu - zarówno średniej, jak i mediany. Dodatkowo w październiku i grudniu indeks WIG rósł najczęściej. Miesiące te kończyły się na plusie w 65,4% przypadków. Ze statystycznego punktu widzenia rzeczywiście można uznać, że akcji najlepiej pozbyć się przed czerwcem i odkupić je przed październikiem.
Potwierdza to także drugie badanie. Powyższy wykres pokazuje jaką stopę zwrotu (medianę i średnią, którą mocno zaburzają m.in. harce z 1993 roku) osiągał WIG w okresie pół roku od rozpoczęcia danego miesiąca. Tutaj ponownie najgorzej wypada czerwiec - mediana stóp zwrotu WIG-u w okresie początek czerwca-początek grudnia wynosi ledwie 1,28%. Statystycznie najlepszym miesiącami na rozpoczęcie inwestycji są z kolei sierpień, wrzesień, październik i listopad. Dla wszystkich mediana przekracza 10%. Choć z powyższych danych wynika, że wakacje powinny się zakończyć nie tak, jak mówi przysłowie - we wrześniu - a już na początku sierpnia.
Półroczne stopy zwrotu z WIG | |||
---|---|---|---|
Miesiąc rozpoczęcia okresu | Liczba przebadanych okresów | Okresy wzrostowe | Procent wzrostowych |
styczeń | 25 | 18 | 72,00% |
luty | 25 | 15 | 60,00% |
marzec | 25 | 14 | 56,00% |
kwiecień | 25 | 16 | 64,00% |
maj | 26 | 14 | 53,85% |
czerwiec | 26 | 14 | 53,85% |
lipiec | 26 | 15 | 57,69% |
sierpień | 26 | 18 | 69,23% |
wrzesień | 26 | 20 | 76,92% |
październik | 26 | 19 | 73,08% |
listopad | 26 | 20 | 76,92% |
grudzień | 25 | 18 | 72,00% |
Źródło: Bankier.pl |
Wrzesień z kolei prowadzi w prostej statystyce zysk/strata. WIG w okresie początek września-początek marca rósł w aż 20 na 26 przypadków. Podobny wynik daje rozpoczęcie inwestycji w listopadzie. Pod tym względem najgorsze miesiące to maj i czerwiec, co jest kolejnym potwierdzeniem zasady "sell in may".
Historyczne dane pokazują, że stwierdzenie "sell in may and go away" w przypadku GPW wcale nie jest bezmyślnie powtarzanym zdaniem. Warto jednak zauważyć, że powyższe badania obejmują indeks szerokiego rynku, a więc ogółu spółek. Jeżeli ktoś inwestuje w konkretne spółki, kondycja indeksu raczej go nie obchodzi. Rosnąć można i wbrew indeksowi. Chcący budować strategie na podstawie powyższych danych powinien także pamiętać, że to jedynie statystyka. Nie determinuje ona przyszłości. Dodatkowo wykazanie pewnego powiązania dwóch faktów (np. czerwca i spadków) wcale jeszcze nie oznacza, że istnieje między nimi jakiś związek przyczynowo-skutkowy.
Czy zatem istnieją jakieś fundamentalne przesłanki, które uwiarygodniłyby wnioski płynące z powyższych danych? Mocnych - raczej nie. Słabsze lato próbuje się jednak wiązać z okresem wakacyjnym, który w wielu krajach właśnie na okres czerwiec-sierpień przypada (rynkowy ciężar jest zdecydowanie po stronie półkuli północnej). Wyjazdy i urlopy odciągają uwagę od giełdy i efektem są niższe stopy zwrotu. Skalę różnic pomiędzy stopami zwrotu w czerwcu i październiku może napędzać także efekt "samospełniającej się przepowiedni". Skoro "sell in may..." działa, to wypadałoby w maju sprzedać. Skoro inwestorzy w maju sprzedają, akcje spadają. Skoro spadają, prawidłowość staje się jeszcze bardziej zauważalna - i tak w kółko.
Brak fundamentów sprawia jednak, że "sell in may..." ciężko polecić jako pełnoprawną strategię. Warto mieć jednak świadomość, że w przysłowiu tym znajduje się ziarno prawdy. Patrząc na osiągnięcia WIG-u, można nawet stwierdzić, że owo ziarno jest całkiem spore.