

Rejestracja aut z kierownicą po prawej stronie miała być możliwa już od stycznia 2015 roku. W październiku ubiegłego roku opisywaliśmy projekty rozporządzeń, które Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przygotowało w tej sprawie. Wówczas wyznaczono w nich datę 1 stycznia 2015 roku jako termin wejścia w życie nowych przepisów. Mamy już drugą połowę maja, a w sprawie rejestracji samochodów przystosowanych do ruchu lewostronnego nadal nic pewnego nie wiadomo.
Nie jest tajemnicą, że szerokie grono specjalistów motoryzacji, ludzi z branży, a nawet ubezpieczycieli nie kibicuje szybkiemu wprowadzeniu zmian w zakresie uregulowań prawnych dotyczących umożliwienia rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie w Polsce. Jednak Polacy pracujący w Anglii, chętnie sprowadziliby takie auta do kraju. Oni czekają na zmiany w polskich przepisach, których nadal nie ma.

Zmiany w prawie ugrzęzły po konsultacjach
Od wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 20 marca 2014 roku, który wymusił przygotowanie zmian legislacyjnych w Polsce, minął już ponad rok. Wówczas ETS orzekł, że nałożony przez Polskę i Litwę obowiązek przeniesienia na lewą stronę kierownicy umieszczonej w samochodach osobowych po prawej stronie narusza prawo Unii Europejskiej.
Zobacz także
W konsekwencji Naczelny Sąd Administracyjny 8 lipca 2014 roku wydał orzeczenie zezwalające na rejestrację w Polsce samochodów sprowadzanych z Wysp. W październiku ubiegłego roku Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przygotowało dwa projekty rozporządzeń w tej sprawie, dotyczące:
- zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach oraz
- warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.
I choć przewidywano, że wejdą one w życie 1 stycznia 2015 roku, to po licznych konsultacjach i opiniach przesłanych przez poszczególne ministerstwa oraz organizacje branży motoryzacyjnej i ubezpieczeń komunikacyjnych OC, projekty dopiero w styczniu 2015 roku trafiły do Komisji Prawniczej. Prawnicy zdecydowali o konieczności notyfikacji tych rozporządzeń Komisji Europejskiej. Jednak do chwili obecnej na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego nie ma wzmianki o przesłaniu do Komisji Europejskiej zawiadomienia o przygotowywanych projektach aktów prawnych.
Ubezpieczyciele przygotowani bardziej niż akty prawne
Choć w połowie 2014 roku, po wyroku ETS zapowiadano rychły zalew Polski stosunkowo tanich aut z Wysp, to teraz sytuacja wygląda inaczej. Nie dość, że dalej nie są gotowe przepisy prawne umożliwiające rejestrację samochodów z kierownicą po prawej stronie, to firmy ubezpieczeniowe otwarcie zapowiadają droższe ceny polis OC dla takich pojazdów. Niechęć do ubezpieczania tzw. „anglików” uzasadniają większym ryzykiem wypadku oraz zdecydowanie mniejszą widocznością dla kierowcy podczas manewru wyprzedzania.
Niektóre towarzystwa, jak Uniqa czy PZU, otwarcie zapowiadają zwyżki składki polisy OC dla samochodów z Wysp (o 50, 100 lub nawet o 200 proc.) Inne firmy ubezpieczeniowe zapowiadają, że będą obserwować rynek, analizować ilość takich ubezpieczeń i powstałe szkody. Dopiero wówczas zdecydują o wysokości stawki polisy OC dla nich.
Wydaje się więc, że nawet wtedy, gdy Polska dostosuje swoje przepisy prawne do wyroku ETS i umożliwi rejestracje aut pierwotnie przystosowanych do ruchu lewostronnego, to kierowcy takich pojazdów nie będą chętnie ich ubezpieczali nad Wisłą. W najbliższym czasie widok „anglika” na polskich drogach nadal będzie rzadkością.
