Hiszpania jest jednym z krajów, które od lat borykają się ze skutkami „sukcesu” serwisów takich jak Airbnb czy Booking.com. Teraz kraj zdecydował się na drastyczny krok.


65 tysięcy - tyle ofert najmu wakacyjnego ma zniknąć z platformy Airbnb na polecenie Hiszpanii - informuje Reuters. To tylko część szerszych działań wymierzonych w sektor najmu krótkoterminowego, który przyczynia się do kryzysu mieszkaniowego w kraju.
Hiszpański resort ds. konsumentów podał, że owe 65 tysięcy ofert nie było zgodnych z przepisami: między innymi nie zawierało numeru licencji i nie pozwalało ustalić, czy właścicielem nieruchomości jest firma, czy osoba prywatna. Minister stojący na czele resortu, Pablo Bustinduy, tłumaczy, że jego celem jest położenie kresu ogólnemu braku kontroli i nielegalnym działaniom branży najmu krótkoterminowego. Bustinduy przekazał, że Sąd Najwyższy w Madrycie popiera wniosek o wycofanie aż 5800 ofert.
„Dość wymówek. Dość ochrony tych, którzy robią interesy z prawa do mieszkania w naszym kraju” - powiedział dziennikarzom.
Airbnb zapowiada odwołanie się od tej decyzji - poinformował rzecznik firmy. Firma uważa, że ministerstwo nie ma uprawnień do wydawania orzeczeń dotyczących wynajmu krótkoterminowego i nie sporządziło odpowiedniej listy licencjonowanych kwater wakacyjnych. Zresztą część z przeznaczonych do wycofania ofert nie dotyczy wynajmu wakacyjnego - argumentuje rzecznik.
Niedawno Eurostat podał, że najem krótkoterminowy za pośrednictwem wyspecjalizowanych platform staje się coraz popularniejszy w UE. W 2024 roku wzrósł on o 18,8 proc. w stosunku do 2023 roku.
Ofensywa przeciwko platformom najmu krótkoterminowego, jak Airbnb czy Booking.com, nie trwa od wczoraj i nie ma miejsca tylko w Hiszpanii. Zmagają się z nimi także Francja, Włochy, Grecja czy Chorwacja.
Hiszpania od wielu lat zmaga się z kryzysem mieszkaniowym, który rozpoczął się 15 lat temu od pęknięcia bańki nieruchomościowej. Najem krótkoterminowy sprawia, że kraj jest dociążony nadmierną turystyką, która oczywiście daje pieniądze, ale dodatkowo wpływa na branżę nieruchomości, zmniejszając podaż mieszkań i czyniąc wynajem nieosiągalnym dla wielu mieszkańców. Wyprowadzają się oni na obrzeża miast, a centra wyludniają się, pozostawiając nieruchomości jedynie z przeznaczeniem pod turystów.
Z oficjalnych danych resortu wynika, że od listopada 2024 roku przybyło w Hiszpanii około 321 tys. nieruchomości z licencjami na wynajem wakacyjny, o 15 proc. więcej niż w roku 2020. Rząd zaplanował podwyżkę podatków od dochodu z najmu wakacyjnego za pośrednictwem platform. Jedną z najtrudniejszych decyzji podjęto w Barcelonie. Jej burmistrz Jaume Collboni zarządził całkowity zakaz wynajmu turystycznego do 2028 roku.
Polscy hotelarze apelują o delegalizację tzw. wąskich klauzul i uregulowanie najmu krótkoterminowego
IGHP apeluje o delegalizację tzw. wąskich klauzul i uregulowanie najmu krótkoterminowego - takie postulaty przesłała Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP) w piśmie do resortu sportu.
oprac. KWS


























































