Właściciel banku Pekao S.A. ponownie znalazł się w opałach. Europejski Nadzór Finansowy kazał mu podnieść kapitał własny o 7,4 mld euro. Taki wymóg europejskim bankom na październikowym szczycie postawili politycy , domagając się zwiększenia udziału kapitału własnego do przynajmniej 9% aktywów ważonych ryzykiem.
Komentuje Michał Kisiel, analityk Bankier.pl: |
|
|
W poniedziałek agencja Bloomberg powołując się na swych anonimowych informatorów napisała, że władze UniCredit zaaprobowały plan sprzedaży nowych akcji za kwotę 7,5 mld euro. Taką decyzję miał podjąć w niedzielę komitet strategiczny największego włoskiego banku.
Byłaby to gigantyczna emisja zważywszy na bieżącą wartość rynkową UniCredit, która wynosi zaledwie 15,6 mld euro. Właściciel Pekao S.A. jest wyceniany na zaledwie jedną czwartą swej wartości księgowej, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy jego notowania spadły niemal o połowę.
Głównym zmartwieniem akcjonariuszy UniCredit jest zaangażowanie banku w kredytowanie włoskiego państwa. Na koniec drugiego kwartału bank wykazywał 39 mld euro ulokowanych we włoskich obligacjach skarbowych.
Trzy lata temu UniCredit podwyższył kapitały własne łącznie o siedem miliardów euro, ratując się w ten sposób po upadku banku Lehman Brothers. Głównym dawcą kapitału była wówczas Libia rządzona przez Muammara Kaddafiego.
K.K.


