Łączna kapitalizacja 421 krajowych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie wynosi 615 mld zł, jednak aż połowa tej kwoty przypada na ledwie dziesięć spółek. Przedstawiamy ranking podmiotów, które znajdują się w tym elitarnym gronie, czyli TOP10 największych spółek na GPW.


Słowo "największy" zawsze budziło emocje, szczególnie jeżeli było ono łączone z pieniędzmi. Na polskiej giełdzie dla tych największych został stworzony specjalny indeks - WIG20 - jednak, co ciekawe, nie wszystkie spółki ujęte w naszym rankingu są członkami rodzimego indeksu blue chipów.
Warto także na początku wspomnieć, że w rankingu zostały pominięte spółki notowane w ramach dual-listingu (czyli obecne na kilku giełdach), ponieważ ich wpływ na rynek zazwyczaj jest minimalny, czy wręcz zerowy. Przykładowo włoski gigant UniCredit notował średnie obroty w ostatnim półroczu na poziomie 0,26 mln zł. To wartość mniejsza niż wśród niektórych spółek na rynku NewConnect. Dlatego też ranking ujmuje tylko spółki, dla których warszawska giełda jest rynkiem macierzystym. Zaczynamy!
MIEJSCE 10. Pod znakiem lwa >>
10. ING - 17,5 mld zł

Zestawienie z kapitalizacją 17,5 mld zł otwiera ING Bank Śląski, który jest jedną z najstarszych spółek na warszawskiej giełdzie. Debiut ING na GPW odbył się w styczniu 1994 roku. Giełdowa wycena Banku Śląskiego nigdy nie przekroczyła 20 mld zł, tak więc obecne poziomy są jednymi z najwyższych w historii. Najbliżej przekroczenia magicznej granicy ING było we wrześniu 2014 roku, kiedy to rynek wyceniał spółkę na 19,6 mld zł. Głównym udziałowcem Banku Śląskiego jest holenderski ING Bank NV, który posiada 75% ze 130 mln akcji spółki.
Co ciekawe spółka załapała się do dziesiątki największych podmiotów polskiej giełdy, mimo iż nie wchodzi w skład WIG20. ING jest jednak przedstawicielem sektora bankowego, a tych w indeksie blue chipów jest zwyczajny wysyp. Aby zachować równowagę pomiędzy sektorami – tylko wtedy WIG20 może w miarodajny sposób oddawać nastroje na całym rynku – kilka banków z giełdowego TOP20 znalazło się nie w indeksie blue chipów, a w mWIG-u.
Oprócz ING podobny los spotkał m.in. Millennium i Handlowy, którzy są więksi choćby od Tauronu, Eurocashu czy Asseco, jednak w składzie WIG20 zabrakło dla nich miejsca. Na to wszystko nakłada się również brane przez GPW pod uwagę przy zestawianiu indeksów kryterium obrotów, a te ING ma zdecydowanie niższe niż choćby trzy razy mniejszy Alior.
MIEJSCE 9. Najstarszy, a mobilny >>
9. mBank – 18,5 mld zł

Kolejna pozycja przypadła w udziale pierwszemu reprezentantowi indeksu WIG20 – mBankowi. Obecnie wycena spółki znajduje się poniżej 20 mld zł, jednak przez ostatnie dwa lata częściej spotykana była sytuacja, gdy rynek wyceniał mBank powyżej tej granicy. Historyczne maksimum zostało osiągnięte w listopadzie 2013 roku, kiedy to kapitalizacja mBanku wynosiła nawet 24,04 mld zł.
Głównym udziałowcem banku jest niemiecki Commerzbank AG, który zgromadził 69,5% udziałów spółki. Spółka jeszcze do niedawna funkcjonowała na GPW jako BRE Bank, po ujednoliceniu marek i połączeniu BRE, MultiBanku oraz mBanku zdecydowano się właśnie na tę ostatnią nazwę. Giełdowa historia BRE jest jeszcze dłuższa niż ING, spółka debiutowała bowiem na GPW jeszcze w październiku 1992 roku, półtora roku po rozpoczęciu funkcjonowania polskiego rynku kapitałowego. Ma tym samym najdłuższy giełdowy staż wśród wszystkich spółek przedstawionych w rankingu.
Pod koniec 2014 roku bank posiadał pod swoją kontrolą 118 mld zł aktywów, z czego 11 mld zł było finansowane kapitałem własnym. Zysk netto wypracowany przez mBank sięgnął 1,28 mld zł, a więc spółka musiałaby podobny zarobek osiągać przez ponad 15 lat, aby pokryć całość kapitalizacji zyskami ze swojej działalności.
MIEJSCE 8. Surowcowe eldorado >>
8. KGHM – 22,0 mld zł

Na ósmym miejscu znalazł się rodzimy potentat rynku surowcowego – KGHM. Kapitalizacja spółki to obecnie 22 mld zł, jednak jeszcze w roku 2011 wycena KGHM-u wynosiła niemal 40 mln zł. Lubiński kombinat był wówczas drugą największą pod względem kapitalizacji spółką na GPW. Pogorszenie się koniunktury na rynku miedzi oraz narzucony przez rząd Donalda Tuska podatek od kopalin podcięły jednak skrzydła spółce.
Sam KGHM to główny gracz światowego rynku miedzi oraz największy światowy producent srebra. Kopalnie spółki znajdują się nie tylko w Polsce, ogromne aktywa KGHM posiada m.in. w Kanadzie i Chile. Uruchomiona w zeszłym roku znajdująca się na pustyni Atacama kopalnia Sierra Gorda to jeden z największych górniczych projektów na świecie. Aby zapewnić mu sprawne funkcjonowanie KGHM wybudował m.in. długi na 142 kilometrów rurociąg, który łączy kopalnię z Pacyfikiem.
Głównym akcjonariuszem KGHM-u jest Skarb Państwa, który posiada 31,8% udziałów w spółce. Pozostały akcjonariat jest silnie rozdrobniony. W 2014 roku spółka wypracowała 20,5 mld zł przychodów i 2,5 mld zł zysku netto. Pod zarządem KGHM-u znajdowały się aktywa warte ponad 40 mld zł.
MIEJSCE 7. Tegoroczna gwiazda >>
7. PKN Orlen – 31,0 mld zł

Siódma pozycja Orlenu to w dużej mierze zasługa rajdu, jaki spółka odnotowała w ostatnich miesiącach. Jeszcze na początku 2015 roku wartość naftowego koncernu nie przekraczała 21 mld zł, jednak taniejąca ropa i idące z nią w parze rosnące marże rafineryjne sprawiły, że inwestorzy byli w stanie płacić za akcje Orlenu coraz więcej i więcej. Hossa nabrała aż takiego tempa, że akcje spółki wzbiły się w ostatnim czasie na historyczne maksima.
Spółka posiada największą w Europie Centralnej sieć stacji paliw zlokalizowaną w Polsce, Niemczech, Czechach i na Litwie. Dodatkowo aktywa Orlenu tworzą trzy rafinerie w Polsce, trzy w Czechach i jedna na Litwie. Płocki koncern posiada także dwa podmioty wydobywcze znajdujące się w Kanadzie. Największym udziałowcem spółki jest Skarb Państwa, MSP posiada jednak jedynie 27,5% udziałów. Pozostały akcjonariat jest silnie rozdrobniony.
W 2014 roku Orlen zanotował 106,8 mld zł przychodów i 5,8 mld zł straty netto. Fatalny wynik finansowy to jednak w pochodna m.in. aktualizacji wyceny zapasów związanej ze spadkami cen ropy. Operacyjnie na tanim surowcu spółka zyskiwała na co dowodem są wyniki za pierwszy kwartał 2015 roku.
MIEJSCE 6. Cząstka hiszpańskiego giganta >>
6. BZ WBK - 33,3 mld zł

Pozycja szósta należy obecnie do BZ WBK, który jest już trzecim reprezentantem sektora bankowego w zestawieniu. Obecna wycena spółki jest najniższa od dwóch lat i nie przekracza nawet 32 mld zł, jednak jeszcze w 2014 roku giełdowa wartość WBK wyznaczała historyczne maksima przebijając poziom 41 mld zł. Bankowi zaszkodziło jednak w ostatnim czasie m.in. frankowe załamanie ze stycznia, kiedy to w jeden dzień wyparowało 3 mld zł kapitalizacji spółki.
BZ WBK powstał w 2001 w wyniku połączenia Banku Zachodniego i Wielkopolskiego Banku Kredytowego. Obecnie największym udziałowcem spółki jest hiszpański Banco Santander (69,4% udziałów). Dla porównania kapitalizacja samego Santandera wynosi obecnie 407 mld zł.
W 2014 roku BZ WBK osiągnął 5,7 mld zł przychodów, które przełożyły się na 1,9 mld zł zysku netto. Aktywa pod zarządem banku wynosiły wówczas 134,5 mld zł, z których 16,5 mld zł było finansowane z kapitałów własnych.
MIEJSCE 5. Palą węgiel na potęgę >>
5. PGE – 35,0 mld zł

Pierwszą piątkę otwiera rodzimy potentat sektora elektroenergetycznego – PGE. Spółka w 2014 roku wyprodukowała 54,8 Twh energii, głównie z węgla kamiennego (53,4%) i brunatnego (36,8%). Spółka jest także dystrybutorem, długość sieci pod jej zarządem przekraczała 280 000 km.
Obecna wartość spółki zdecydowanie odbiega od wyceny, jaką inwestorzy mogli obserwować podczas pierwszych lat obecności PGE na rynku (2009-11). Wówczas kapitalizacja spółki utrzymywała się przeważnie powyżej 40 mld zł, by w 2011 roku wyznaczyć maksimum na poziomie 46,9 mld zł. Warto jednak pamiętać, że od początku przygody z GPW PGE rok w rok dzieli się z akcjonariuszami zyskiem. Łączna wartość dywidend przekroczyła już 8,7 mld zł.
Jest to trzeci w rankingu – po KGHM-ie i Orlenie – podmiot, którego największym udziałowcem jest Ministerstwo Skarbu Państwa. W przypadku Polskiej Grupy Energetycznej udział MSP w akcjonariacie wynosi 58,4%. Obecna wartość posiadanych przez Państwo papierów PGE to blisko 20,5 mld zł. W 2014 roku Polska Grupa Energetyczna wypracowała 28,1 mld zł przychodów, zysk netto sięgnął z kolei 3,6 mld zł. Spółka zarządza aktywami wielkości 66,2 mld zł.
MIEJSCE 4. Z apetytem na repolonizację >>
4. PZU – 37,4 mld zł

Tuż za podium znalazł się lider krajowego sektora ubezpieczeniowego – PZU. Spółka obchodziła niedawno pięciolecie swojej obecności na giełdzie, podczas której pozwoliła osobom biorącym udział w IPO podwoić kapitał. Duży w tym udział dywidend. Obecnie część swoich nadwyżek spółka przeznacza również m.in. na repolonizację polskiego sektora bankowego.
Sama oferta publiczna ubezpieczyciela jest również warta uwagi, ponieważ było to największe IPO w całej dotychczasowej historii warszawskiej giełdy. Jego wartość wyniosła aż 8,1 mld zł. Giełdowy debiut poprzedził trwający od 1998 roku proces prywatyzacyjny, który – ze względu na liczne nadużycia - swój finał znalazł przed komisją śledczą. Obecnie największym akcjonariuszem Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń wciąż pozostaje Skarb Państwa, który posiada aż 35,2% udziałów w spółce.
Samo PZU jest jedną z największych instytucji finansowych w Polsce, a także Europie Środkowo-Wschodniej. Zyski grupy osiągnęły w 2014 roku poziom 3 mld zł, aktywa PZU z kolei przekroczyły w pierwszym kwartale 2015 roku poziom 70 mld zł. Jest to także spółka, która jeszcze kwietniu zasiadała na fotelu wicelidera pod względem kapitalizacji.
MIEJSCE 3. Były lider cierpi przez franki >>
3. PKO BP - 39,8 mld zł

Z tego fotela PZU zostało zepchnięte przez największy polski bank – PKO. Spółka przez lata walczyła o tytuł największej na GPW z obecnym liderem, jednak spadek wiary inwestorów w banki frankowe sprawił, że najpierw spółka mocno straciła w styczniu 2015 roku, a następnie na przełomie maja i czerwca, przez co jej kurs osunął się na blisko dwuletnie minima. Od lokalnych maksimów – z początku 2014 roku – spółka oddaliła się już o blisko 17 mld zł.
Warto jednak pamiętać, że PKO – podobnie jak większość spółek w rankingu – jest typową „dojną krową”, która niemal co roku dzieli się z akcjonariuszami zyskiem. Przez ponad dekadę obecności na GPW spółka na konta akcjonariuszy przelała 14,5 mld zł. Największa część tych pieniędzy trafiła do Ministerstwa Skarbu Państwa, które posiada 31,4% akcji PKO.
W 2014 roku przychody PKO BP sięgnęły 10,7 mld zł. Zysk netto, który udało się wówczas wypracować spółce przekroczył 3,25 mld zł. PKO zarządzało jednocześnie aktywami na poziomie 248 mld zł.
MIEJSCE 2. Spółka "w gazie" >>
2. PGNiG – 42,0 mld zł

Niemoc, jaką w ostatnich tygodniach prezentowało PKO, wykorzystał inny państwowy gigant – PGNiG – który w czerwcu wskoczył na pozycję wicelidera. Spółka, podobnie jak Orlen, ma za sobą świetne półrocze. Od początku roku kapitalizacja PGNiG zwiększyła się aż o 47%. Obecnie wycena spółki znajduje się w pobliżu historycznych maksimów, które zostały poprawione po tegorocznym rajdzie. Skarb Państwa posiada w spółce aż 72,4% udziałów w gazowej spółce, których łączna wartość to obecnie niemal 28,6 mld zł.
PGNiG to krajowy lider sektora gazowego. Zajmuje się poszukiwaniami i wydobyciem gazu ziemnego oraz ropy naftowej, a także importem, magazynowaniem, sprzedażą oraz dystrybucją paliw gazowych i płynnych. Wśród opiewających na 49 mld zł aktywów grupy znajdują się m.in. złoża na Norweskim Szelfie Kontynentalnym i Morzu Norweskim oraz koncesje na poszukiwanie złóż węglowodorów w basenie Murzu na terenie Libii.
W 2014 roku PGNiG zanotowało rekordowe przychody na poziomie 34,3 mld zł. Historyczny był również zysk, który na poziomie netto po raz pierwszy w historii przekroczył 2,5 mld zł – wyniósł dokładnie 2,83 mld zł.
MIEJSCE 1. Nowy-stary lider>>
1. Pekao – 45,9 mld zł
Największą spółką na GPW jest obecnie Pekao. Obecna wycena banku to niecałe 46 mld zł, co jest wynikiem niemal 60-krotnie słabszym niż kapitalizacja największej spółki świata – Apple. Na polskim podwórku w ostatnich latach o miano lidera Pekao zacięcie rywalizuje z PKO BP. Rok 2015 to jednak dominacja polskiej odnogi Unicredit. Główna w tym zasługa styczniowego kryzysu frakowego, który uderzył w w PKO BP, a przez który Pekao przeszło niemal suchą nogą.
Obecna wycena Pekao jest jednak mocno oddalona od rekordów, jakie bank notował tuż przed wybuchem kryzysu w 2007 roku. Wówczas kapitalizacja lidera polskiej giełdy przekraczała nawet 60 mld zł. To kwota większa niż obecna wartość KGHM-u i PKO BP łącznie. Warto także dodać, że 50,1% udziałów Pekao należy do włoskiego giganta - UniCredit. Wycena właściciela największego banku w Polsce sięga obecnie 160 mld zł. To 3,5 raza więcej niż giełdowa wartość Pekao.

W 2014 roku Pekao wypracowało 6,2 mld zł przychodów. Zysk netto spółki wyniósł 2,7 mld zł. Pod zarządem banku znajdowały się wówczas aktywa na poziomie 167 mld zł.
Podsumowanie >>
Łączna wartość zaprezentowanych w rankingu spółek to blisko 314 mld zł. Na przestrzeni ostatnich trzech lat miejsca zajmowane przez spółki z TOP5 zmieniały się następująco:
W zestawieniu znalazło się aż pięć banków oraz jedna spółka, która w sektorze bankowym rozpoczęła właśnie inwestycje. Jest to najlepszy dowód na ubankowienie polskiej giełdy. Z drugiej strony aż sześć spółek w TOP10 to podmioty zależne od państwa. Trzej surowcowi potentaci, jeden energetyczny gigant, lider rynku ubezpieczeń i bank z największą sumą aktywów, taką reprezentację w rankingu posiada MSP.
Należy także zauważyć, że potoczne nazwy wszystkich spółek z TOP5 zaczynają się na literę "P". Po części należy wiązać ten fakt właśnie z silnym "upaństwowieniem" największych podmiotów. "Powszechny", "publiczny" czy w końcu "polski", wszystkie te przymiotniki idealnie nadają się na pierwsze słowo w nazwie państwowej spółki. Wszystkie też zaczynają się właśnie na wspomnianą literę "P".
Warto również w ramach ciekawostki dodać, że wśród spółek zagranicznych, nie traktujących warszawskiego parkietu jako głównego, największą kapitalizację ma Santander (407 mld zł). W gronie spółek większych od Pekao znajdują się jeszcze UniCredit i CEZ. Wszystkie one zostały jednak zgodnie z założeniami wykluczone z zestawienia.