
foto: thinkstock
Telewizor za pół ceny, żelazko, patelnia, perfumy, markowe akcesoria, skutery, samochody, a nawet nieruchomości – takie „przedmioty” można znaleźć na licytacjach komorniczych oraz w sklepach z towarami pochodzącymi z zajęć komorniczych.
Sklep z tanim towarem
O sposobie zbycia zajętych rzeczy decyduje komornik i to on wydaje postanowienie o przekazaniu do sprzedaży. Przedmioty nadające się do obrotu handlowego, komornik na wniosek strony może sprzedać przedsiębiorcy prowadzącemu obrót takimi ruchomościami po cenach hurtowych. Jeżeli ceny te nie zostaną udokumentowane, to sprzedaje się je po cenie 25 proc. niższej, od ich szacowanej wartości . W sytuacji, kiedy nie zostaną sprzedane w powyższym trybie, komornik może na wniosek wierzyciela przekazać je do sprzedaży komisowej, przed sprzedażą w drodze licytacji publicznej.
Jak dotąd niewiele jest takich komisów – jeden z pierwszych został założony w Kielcach. Trafiają tam towary z różnych części Polski. Nie ma też reguły, jeżeli chodzi o asortyment towarów. Są wśród nich ubranka i akcesoria dla dzieci, a z drugiej strony odkurzacze i sprzęt RTV i AGD. Dla sprzedaży komisowej cenę ustala się w wysokości wartości szacunkowej. Jeżeli w ciągu miesiąca towar nie zostanie sprzedany, komisant może obniżyć jego cenę o 25 proc., ale potrąci z niej prowizję komisową.
![]() | »Masz zadłużoną firmę? Sprawdź, czy bank udzieli Ci kredytu |
Prawie jak w Allegro
Od początku bieżącego roku obowiązuje nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, która wprowadziła zmiany w zasadach licytacji mienia zajętego przez komornika sądowego. Obwieszczenie o licytacji musi zostać ogłoszone publicznie w budynku sądowym i w lokalu organu gminy, w dzienniku poczytnym w danej miejscowości oraz na stronie internetowej Krajowej Rady Komorniczej, i to co najmniej dwa tygodnie przed jej terminem.
Na stronie www.licytacje.komornik.pl można sprawdzić aktualne licytacje zajętego przez komorników mienia. Z punktu widzenia potencjalnego nabywcy serwis nie jest jeszcze doskonały, gdyż zazwyczaj nie zawiera zdjęć ani szczegółowego opisu stanu oferowanych przedmiotów. No i zakupów nie dokonuje się online – trzeba się zgłosić na licytację w miejscu i czasie wyznaczonym w obwieszczeniu, wcześniej wpłacając rękojmię w wysokości 10 proc. ceny oszacowania.
Na stronie zamieszczono około tysiąca licytacji dotyczących zarówno nieruchomości, jak i przedmiotów codziennego użytku. Krajowa Rada Komornicza planuje w najbliższym czasie rozwój tego serwisu, który w przyszłości być może będzie funkcjonował podobnie jak znana platforma aukcyjna. Komornicy entuzjastycznie odnoszą się do planowanych zmian.
![]() | »5 trudnych sytuacji dla dłużnika |
– Środowisko komornicze traktuje tę nowelizację pozytywnie. Dzięki temu poszerza się krąg osób, do których może dotrzeć obwieszczenie. Internet to medium bardzo nośne i coraz bardziej powszechne - twierdzi w oficjalnym oświadczeniu wiceprezes Krajowej Rady Komorniczej Krzysztof Dolny.
Mienie przejęte przez komornika podlega wycenie rzeczoznawcy. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, cena wywołania w pierwszym terminie licytacji publicznej wynosi trzy czwarte wartości szacunkowej. Jeżeli licytacja w pierwszym terminie nie dojdzie do skutku, zajęte ruchomości mogą być sprzedane w drugim terminie licytacyjnym. Cena wywołania w drugim terminie licytacyjnym wynosi połowę wartości szacunkowej. Sprzedaż licytacyjna nie może nastąpić za cenę niższą od ceny wywołania. Ze względu na to, że zarekwirowana rzecz może być zaoferowana na sprzedaż tylko dwa razy (później trafia z powrotem do właściciela), jej cena wywołania przy drugiej licytacji musi być atrakcyjna dla potencjalnych nabywców.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl