![]() |
Gant spłacił odsetki od obligacji serii F w wysokości 1,3 mln zł i przydzielił kolejne obligacje zwykłe serii BE na okaziciela o wartości nominalnej 29,15 mln zł. Oznacza to, że spółce udało się zrolować dług zapadający w marcu. Spłata wierzytelności została odroczona o dwa miesiące, do 28 maja 2013 r.
Nowe „obligacje zostały zabezpieczone zastawem rejestrowym o maksymalnej wartości 45 mln zł, ustanowionym przez spółkę na 24.381 niepublicznych imiennych certyfikatach inwestycyjnych wyemitowanych przez Gant Fundusz Inwestycyjnym Zamknięty z siedzibą w Krakowie" czytamy w komunikacie. Zapadająca emisja w przeciwieństwie do większości długu wyemitowanego przez Ganta była niezabezpieczona.
Na wykup tylko publicznie notowanych obligacji Gant musi w tym roku wydać 93,1 mln zł, a w przyszłym roku 47,9 mln zł. Mowa tu o długu nieuwzględniającym kredytów bankowych i pozapublicznych emisji obligacji. Na koniec 2012 r. zadłużenie spółki z tytułu kredytów i obligacji przekroczyło 570 mln zł, a celem spółki na ten rok jest zredukowanie go do 300 mln zł.
»Gant - bez komentarza |
Dlatego o całkiem nowych inwestycjach tego dewelopera raczej na razie nie usłyszymy. Pod znakiem zapytania stoi na przykład wspólna inwestycja z Futurealem, choć władze Ganta nadal utrzymują, że dojdzie do skutku.
![]() |
Duża rozpoznawalność marki będzie w tej chwili działała na niekorzyść dewelopera, ponieważ potencjalni klienci na pewno dowiedzą się o jego możliwych problemach z płynnością. Otoczenie rynkowe również nie będzie sprzyjające - naszym zdaniem w 2013 r. ceny mieszkań w dużych miastach będą nadal spadać, a skala wyhamowania spadków i odrodzenie popytu będą uwarunkowane siłą ożywienia gospodarczego, poluzowaniem regulacji kredytowych w bankach i uruchomieniem drugiego rządowego programu wsparcia MdM w 2014 r.
W miastach, w których buduje Gant (pomijając Opole i Polanicę Zdrój), panuje bardzo wysoka konkurencja. Pozostali deweloperzy również czują presję i będą konkurować ceną, aby pozbyć się zalegających inwestycji. Na przykład Geo Grupa, która jeszcze niedawno myślała o połączeniu się z Gantem (do czego po obustronnym sprawdzeniu ksiąg nie doszło), obniżyła w ostatnim miesiącu ceny mieszkań w jednej ze swoich inwestycji o kilkanaście procent.
Zobacz też: | |
Gant zrefinansował obligacje zapadające 29 marca br. |
Już rok temu prognozowaliśmy, że rynek deweloperski czeka oczyszczenie i odbędzie się ono wśród firm najmocniej zlewarowanych. Widać to nawet na giełdzie, gdzie inwestorzy coraz chętniej kupują dramatycznie przecenione akcje deweloperów, ale tylko tych o najniższych wskaźnikach zadłużenia. Rynek wycenia tym samym szanse przetrwania deweloperów o najsolidniejszych fundamentach.
Jarosław Ryba
Bankier.pl