CD Projekt zaprezentował w otwartym kanale film, który pokazywał na targach Gamescom. Gracze i inwestorzy poznali kolejne smaczki ze świata "Cyberpunka 2077".


Prezentację filmu spółka zapowiedziała 22 sierpnia. Na filmie zatytułowanym "Deep Dive: zaprezentowano 15-minutową wersję tego, co CD Projekt pokazywał dziennikarzom i graczom na Gamescomie, targach które pod koniec sierpnia odbywały się w Kolonii. Następnie głos zabrali deweloperzy ze studia, którzy opowiadali o świecie, jego tworzeniu i możliwościach jakie gra daje graczom.
Bohaterem nowego filmu CD Projektu jest Pacyfica, jedna z sześciu dzielnic cyberpunkowego Night City. - W Pacyfice mamy klimat niemal postapokaliptyczny. Miała to być dzielnica tętniąca od turystów, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem i obecnie pełna jest niedokończonych budynków, płonących samochodów i cierpienia, przemocy i niebezpiecznych zakamarków - tłumaczył Mile Tost, projektant poziomów w CD Projekcie.
Narrator w filmie informuje nas, że nawet jak na standardy Night City Pacyfica jest bardzo niebezpiecznym miejscem. - Garnitur nie jest tu najlepszym pomysłem. Dużo lepszym wydaje się szybki motor lub samochód oraz pełny magazynek - słyszymy.
Do pokazania możliwości, jakie stoją przed graczem, CD Projekt szeroko omówił w filmie jedną z misji. Każda dzielnica ma gang, który w niej dominuje i w przypadku Pacyfiki są to Voodoo Boys.To nie jest typowy gang uliczny, który walczy na ulicy, lecz specjalizuje się w hakowaniu. Mają renomę najlepszych cybernetyków w całym Night City. Gang zatrudnia nas, by zinflirtować budynek, główne centrum handlowe dzielnicy, okupowany przez rywali Voodoo - Animalsów.
Kilka sposobów na osiągnięcie celu
"Redzi", dzięki misji, zaprezentowali system budowy postaci. Gracz może dowolnie wybierać mocne strony, które chciałby widzieć u swojego bohatera. Różne umiejętności oznaczają także różne podejście do misji. Przykładowo w modelu solo zdobywamy budynek szturmem. Pomagają nam umiejętności strzeleckie oraz np. supersilne ręce, które umożliwiają otwieranie ciężkich drzwi. Możemy też wybrać opcję cichą. Zakradanie się i hakowanie członków Animalsów pozwala nam załatwić sprawę w zupełnie inny sposób. Wówczas przydatne są umiejętności cybernetyczne. W świecie Cyberpunka niemal wszystko może zostać zhakowane, od postaci, do automatów.


- Możemy przekonać ochroniarza by nas wpuścił, możemy znokautować ochroniarza, możemy też zhakować sieć tak, by móc po prostu wejść jak do siebie — usłyszeliśmy z ust Mile'a Tosta. Gra nie ma jednak zdefiniowanych klas postaci, gracz może płynnie dopasowywać swoją postać do swojego stylu gry.
Nasze decyzje mają także wpływać na rozwój gry. - Wybór sposobu w jaki przejdziemy misję, to czy np. zhakujemy system czy zabijemy wszystkich, może powodować, że otworzą nam się zupełnie inne drogi. Gracz może czerpać przyjemność z tego, że misję może przejść na kilka sposobów i sposoby te będą miały dla niego różne konsekwencje - tłumaczy Philipp Weber, który w cyberpunkowym projekcie odpowiada za misje.
Mały zgrzyt
W dalszej dyskusji usłyszeliśmy nieco o różnych rodzajach broni i pojazdów, mechanice strzałów, czy sposobach kreowania postaci. Pracownicy CD Projektu podkreślali także różnorodność miasta, misji i dowolność, którą gra daje graczowi. Mike Pondsmith przybliżał także historię Voodoo Boys i Animalsów oraz ich motywacje.
Przeczytaj także
Początkowo planowano, że rozgrywka będzie nadawana prosto z targów gier PAX West, ostatecznie zdecydowano jednak, że materiały udostępniane będą z Warszawy. Film zaprezentowano na oficjalnych kanałach CD Projekt RED Twitch i Mixer. Licznik na Twitchu po pierwszej godzinie pokazywał sumę ponad 13 mln wyświetleń.
A co tu się stanęło? #Cyberpunk2077
— Marcin Sx (@Antiheero) August 30, 2019
Aż 3 tysiące łapek w dół po pokazie Cyberpunka? pic.twitter.com/ETmv58JDzc
Stream miał miejsce także na kanale IGN na Youtube i co ciekawe po pierwszej godzinie pod filmem było 10 tys. łapek w górę i aż 3,2 tys. łapek w dół. Wcześniej w przypadku filmów CD Projektu aż tak negatywnego feedbacku nie obserwowano. Na Twitterze zaroiło się od pozytywnych komentarzy, były jednak i takie, w których zwracano uwagę na to, że tym razem CD Projekt w filmie ujął zbyt wiele wątków, a jednocześnie nie pokazał nic specjalnie nowego. Pojawiły się też negatywne głosy o grafice, to jednak mogła być wina streama, a niekoniecznie gry. Być może zastosowano też umyślnie "downgrade", by gracze mający słabszy sprzęt nie rozczarowali się negatywnie grafiką po zakupie gry (jak to miało miejsce przy "Wiedźminie 3").
Adam Torchała