REKLAMA
TYLKO U NAS

Ewakuacja z GPW. Spółki znikają szybciej niż pojawiają się nowe

Michał Kubicki2025-02-26 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-02-26 06:00

Ostatni raz więcej nowych spółek zadebiutowało na NewConnect, niż zostało z niego zdjętych w 2021 r. Jeszcze gorzej statystyka przedstawia się dla rynku głównego, gdzie pod tym względem dodatni bilans widziany był poprzednio w 2015 r. Póki co nie widać szans na poprawę, bo więcej mówi się o kolejnych delistingach niż debiutach.

Ewakuacja z GPW. Spółki znikają szybciej niż pojawiają się nowe
Ewakuacja z GPW. Spółki znikają szybciej niż pojawiają się nowe
/ Puls Biznesu

Tylko w ostatnim czasie o opuszczeniu GPW poinformowało kilka spółek. 21 lutego z giełdy wycofano akcje Drozapolu. 9 stycznia to samo dotyczyło Ferrum, a 5 grudnia Sescom. W listopadzie z rynku głównego zniknęły akcje OEX i Wojasa. Właściwie w każdym miesiącu słychać, że akcje którejś spółki wycofano z GPW, albo wkrótce zostaną wycofane lub trwają czynności, by tak się stało.

To na przykład Grenevia (dawny Famur) gdzie ogłoszone jest wezwanie na pozostające w obrocie akcje. Wezwanie jeszcze trwa w Labo Print, a zakończyło się już w EMC Instytut Medyczny. Mieliśmy także kilka nieudanych wezwań, które jednak zdradzały chęć zdjęcia spółki z GPW jak w przypadku Gobarto, Newagu, czy Brand24.

Do wyjścia z parkietu szykuje się Comarch, gdzie handel jest na razie zawieszony po przeprowadzonym z sukcesem wezwaniu i decyzji WZA o wycofaniu akcji z obrotu. W przypadku CI Group słyszeliśmy ostatnio, że KNF znów zawiesił postępowanie w sprawie delsitingu, które wcześniej wznowił.

Cały czas w toku jest sprawa Kernela. Tam z jednej strony w KNF wisi zawieszony proces wycofania akcji z obrotu, a z drugiej główny akcjonariusz sygnalizuje możliwość wyciśnięcia drobnych akcjonariuszy. KNF ma do załatwienia jeszcze wniosek o wycofanie z obrotu akcji innej ukraińskiej spółki Ovostar, co według ostatniego komunikatu ma się stać jeszcze w lutym.

Faktem jest, że na przestrzeni ostatnich lat na GPW obserwujemy więcej wycofań z rynku głównego i NewConnect niż debiutów nowych spółek. Tylko w ostatnim roku na GPW zadebiutowało 9 nowych spółek, z czego jedynie wejście na giełdę Grupy Żabka nie było przejściem z NewConnect, a w tym czasie wycofano z obrotu 11 spółek, w tym takie marki jak wspomniany Wojas, ale też TIM, czy Ciech.

Ostatnim razem więcej spółek weszło na GPW, niż zostało z niej wycofanych w 2015 r. W przypadku NewConnect ostani raz było tak w 2021 r., ale i tam widać, że z roku na rok notowanych jest coraz mniej emitentów. Obecnie to 360 spółek po debiucie Inside Park z połowy stycznia br., ale niemal jednocześnie w KNF złożono wniosek o wycofanie z obrotu akcji United Label.

Na rynku głównym jest w tej chwili notowanych 410 spółek, czyli o jedną mniej niż na koniec 2024 r. Od początku stycznia z GPW wycofano akcje wspomnianych Ferrum i Drozapolu, ale zadebiutowały walory Diagnostyki. Na rynku głównym jest więc najmniej spółek od 2010 r. Powodów wycofania walorów z listy notowań może być kilka.

Zazwyczaj jest to decyzja największych akcjonariuszy, którzy przeprowadzając rachunek zysków i strat, kalkulują, czy opłaca się dalej spełniać wymogi i obowiązki bycia spółką publiczną. Bywa, że spółka kończy swój żywot w wyniku ogłoszenia upadłości, jak miało to miejsce w przypadku Elektrobudowy, czy przez przymusową restrukturyzację w przypadku banków (np. Idea Bank, Getin Noble Bank).

Spółka publiczna, a więc notowana na giełdzie, ma kilka obowiązków, które rygorystycznie należy przestrzegać, a których pilnuje organ nadzorczy, jakim w Polsce jest KNF. To też szereg innych kosztów jak promocja oferty, badanie sprawozdań, usługi PR, usługi doradcze, czy raportowania niefinansowego standardów ESG. W 2027 r. raport niefinansowy za 2026 r. będą musiały już złożyć spółki notowane na rynku regulowanym.

Z giełdy swoje największe spółki (Synthos, Cersanit, Barlinek) ściągnął z GPW w przeszłości najbogatszy Polak - Michał Sołowow. Nie ma też już TVN-u, który był notowany do 2015 r, czy InPostu, nad którego smutną historią na GPW lepiej spuścić zasłonę milczenia. W przeszłości wycofano z giełdy także m.in. Play, Grupę Żywiec, czy sieć hoteli Orbis. Czasami spółka woli nie być notowana, by łatwiej znaleźć inwestora strategicznego. Tak było w przypadku operatora centrów danych spółki Atman.

Obecność na publicznym rynku to z jednej strony spora renoma i szansa na dodatkowy kapitał od inwestorów, z drugiej dodatkowe koszty, liczne obowiązki wynikające z szeregu regulacji prawnych. Gdy spada atrakcyjność rynku do pozyskiwania na nim kapitału, właściciele szukają innych źródeł finansowania w bankach, czy szukając inwestorów poza giełdą. Daje to efekt w postaci zwijania się rynku, potwierdzeniem są kolejne ogłaszane wykupy i wnioski o wycofanie akcji z rynku. 

Michał Kubicki

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (12)

dodaj komentarz
jacek-19
Szulernia Warszawska ! itp. Ci co tak nazywaja GPW powinni wiedziec, ze kazdy burdel jest tak dobry jak jego bywalcy. To czy burdel jest dobry zalezy od klientow.
luzak123
Pewnie połowa firm na giełdzie ma większe zadłużenie niż jest warta. Banda oszustów szukających frajerów do oskubania . WIG20 na rekordowych poziomach , sukces goni sukces nic tylko inwestować. Jestem amatorem który nie raz dał nabrać, a pamiętam WIG20 na poziomie 3400 więc jak WiG 2400 może być rekordem.
falconwro
Bo w Polsce inwestuje się w nieruchy a nie w biznes.
hylobiusnews
To już nawet firmy uciekają z szulerni?
Może wreszcie oficjalne zmienimy nazwę GPW na Szulernia Warszawska?
prawnuk
Gdy Rostowski i Tusk rozpoczęli demontaż OFE, to niestety nie skorzystali z jednego z najmądrzejszych pomysłów: ktoś kto zostaje w OFE miał płacić dodatkowy procent na OFE /tak jak dziś w PPK/.
I gdyby to mądrze wprowadzno, to mielibyśmy - tak jak w wielu państwach niewielką częśc kapitałową.
Byłby to fajny stabilizator systemu.
tomitomi
nie ma większego złodziejstwa ,nad polityka !
jacek-19 odpowiada tomitomi
tomitomi kazdy mierzy swoja miarka. Dla zlodzieja wszyscy sa zlodziejami.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki