Tak jak przed tygodniem i tym razem Evergrande Group uregulowała zaległe zobowiązania wobec posiadaczy jednej serii swoich obligacji dolarowych tuż przed upływem okresu karencji.


W piątek mija 30-dniowy okres karencji trwający od 29 września, gdy Evergrande nie wypłaciło obligatariuszom 45,17 mln dolarów należnych odsetek od obligacji zapadających w 2025 r. Jak donoszą chińskie i światowe media, najbardziej zadłużony chiński deweloper przekazał już środki obligatariuszom.
Wypłacając kupon inwestorom, Evergrande Group ponownie odsuwa widmo niewypłacalności - przed tygodniem przekazała inwestorom zaległe 83,5 mln dol. Choć znów nie na długo - kolejny deadline przypada za niecałe dwa tygodnie. Spółka musi wtedy spłacić zaległości w wysokości blisko 150 mln dol. Większym wyzwaniem będzie wykup zapadających w marcu przyszłego roku obligacji za 2 mld dol.
Promocja dla czytelników Bankier.pl
Dzięki współpracy Finax z portalem Bankier.pl przygotowaliśmy promocję dla czytelników. Każdy czytelnik może otrzymać dwie zniżki:
- Zniżkę polegającą na darmowym zarządzaniu kwotą 1000 EUR przez rok.
- Zwolnienie z pobierania prowizji manipulacyjnej za niskie wpłaty (czyli te poniżej kwoty 1000 EUR) na zawsze na wszystkich kontach (można ich otworzyć wiele w ramach jednego rachunku), które otworzy w Finax w okresie promocji.
Aby skorzystać z promocji (zniżek), w okresie od 25 października do 7 listopada (okres promocji) należy wykonać następujące kroki:
- Kliknąć w link Bankier.pl prowadzący do strony internetowej Finax.
- Przejść w ten sposób na stronę internetową Finax i otworzyć rachunek.
- Wpłacić na rachunek Finax pierwszy depozyt (wystarczy 100 zł).
Mimo dobrych wieści akcje spółki zniżkowały dziś o blisko 4 proc. Od górki z lipca zeszłego roku straciły już ponad 90 proc. Dolarowe obligacje Evergrande Group są wyceniane na ryku po 20-35 centów za dolara wartości nominalnej.


Choć wypłacane ostatnio obligatariuszom kwoty nie są kosmiczne, to nasuwa się pytanie, skąd spółka bierze pieniądze w momencie, gdy jest odcięta od rynku długu w Hongkongu, krajowe instytucje finansowe są ograniczane przez trzy czerwone linie, a sprzedaż aktywów idzie dość marnie. Władze miały podobno polecić głównemu akcjonariuszowi spółki - Hui Ka Yanowi - by wykorzystał swój osobisty majątek do złagodzenia pogłębiającego się kryzysu zadłużenia spółki. Evergrande poszła dokładnie w tym kierunku, zastawiając posiadłość Huia pod 300 mln dolarów hongkońskich kredytu z China Construction Bank. Stan portfela miliardera - szacowany przez Bloomberga na niecałe 8 mld dol. - jest jednak dalece niewystarczający, by pokryć długi firmy. Zobowiązania Evergrande Group sięgają oficjalnie 2 bln juanów, a nieoficjalnie - nawet 3 bln juanów (ponad 450 mld dol.). Z tytułu obligacji dolarowych spółka ma oddać inwestorom, głównie zagranicznym, ok. 20 mld dolarów.
W mijającym tygodniu deweloperzy zza Muru spotkali się z chińskimi władzami. Pekin polecił im przygotowanie się do spłaty odsetek i wykupu obligacji denominowanych w walutach zagranicznych, aby "utrzymać swoją reputację i porządek na rynku". Bank centralny zażądał informacji na temat zapadających w tym roku obligacji. Jak donoszą media, niektóre firmy zgłosiły potrzebę restrukturyzacji zadłużenia.