W lipcu europejski
przemysł utrzymał dobrą formę, choć w większości państw obserwowano zejście ze
szczytu koniunktury. Podaż nadal nie nadąża za popytem, co jest jednym ze źródeł rosnącej inflacji.


„Wzrost w przemyśle pozostaje silny, choć jego impet nieco osłabł” – tak zatytułowano raport autorstwa ekonomistów IHS Markit prezentujący najnowsze odczyty indeksów PMI dla sektorów przemysłowych państw strefy euro. Istotnie – w Holandii, Austrii, Włoszech, Hiszpanii, Francji i Grecji obserwowaliśmy wyniki najniższe od 3-5 miesięcy. Z grona tego wyłamały się jedynie Niemcy, prezentując sytuację najlepszą od 3 miesięcy.
Kraj | Przemysłowy PMI w lipcu 2021 r. | |
---|---|---|
Holandia | 67,4 | Najniżej od 3 miesięcy |
Niemcy | 65,9 | Najwyżej od 3 miesięcy |
Austria | 63,9 | Najniżej od 4 miesięcy |
Włochy | 60,3 | Najniżej od 4 miesięcy |
Hiszpania | 59 | Najniżej od 3 miesięcy |
Francja | 58 | Najniżej od 5 miesięcy |
Grecja | 57,4 | Najniżej od 3 miesięcy |
Źródło: IHS Markit |
W przypadku danych z Francji i Niemiec mieliśmy do czynienia z lekką korektą wstępnych raportów opublikowanych tydzień temu.
W efekcie przemysłowy PMI dla całej strefy euro wyniósł 62,8 pkt wobec oczekiwań na poziomie 62,6 pkt i 63,4 pkt miesiąc wcześniej.
- To, że wzrost w sektorze przemysłowym strefy euro osłabł w lipcu po tym, jak w drugim kwartale bił rekordy, nie powinno szczególnie martwić. Lipcowe badania pokazują jednak, że wytwórcy i ich dostawcy mają problem z odpowiadaniem na popyt, co podbija ceny. Choć popyt też jest nieco słabszy niż tuż po otwarciu gospodarek, to lipcowe ankiety wskazują na największy w 24-letniej historii badania rozdźwięk między subindeksem nowych zamówień a subindeksem produkcji – napisał w komentarzu do dzisiejszych danych Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit.
- Przedsiębiorcy gromadzą zapasy i spekulują o nadchodzących problemach z dostawami. Narastają obawy o to, jak wariant Delta koronawirusa wpłynie na łańcuchy dostaw, przez co oczekiwania względem wzrostu w najbliższych miesiącach są obecnie najniższe w tym roku. Z kolei presja cenowa nie wykazuje oznak słabnięcia – w lipcu mieliśmy kolejne rekordowe wzrosty cen surowców i produktów, ponieważ popyt przekraczał podaż oraz rosły obawy o przyszłe dostawy – dodał.
Sytuacja na Zachodzie koresponduje z rozwojem wydarzeń w naszym kraju. Lipcowy PMI dla Polski poznaliśmy o 09:00. Więcej na ten temat w artykule „Przemysł nieco przyhamował. PMI spadł z rekordowo wysokiego poziomu”.
Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.). Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą. Najnowsze dane zebrano w dniach 12-23 lipca.
W najbliższą środę poznamy analogiczną serię raportów o indeksach PMI w sektorach usługowych czołowych gospodarek świata i Europy. Polska nie jest jednak objęta tym badaniem.