Indeks ZEW mierzący nastroje niemieckich analityków finansowych wzrósł w marcu do 4,3 pkt. wobec 1,0 pkt. w lutym. Rynek spodziewał się odczytu na poziomie 5,0 pkt.


Badanie zostało przeprowadzone w dniach 7-21 marca, czyli w znacznej mierze już po decyzji Europejskiego Banku Centralnego. Sugerowałoby to, że desperackie poluzowanie polityki monetarnej przez EBC nie zmieniło dość sceptycznego nastawienia niemieckich finansistów.
Indeks ZEW mierzy oczekiwania analityków pod względem perspektyw niemieckiej gospodarki w ciągu następnych 6 miesięcy. Powstaje poprzez odjęcie odsetka ankietowanych spodziewających się pogorszenia koniunktury (w marcu: 15,3%) od frakcji tych, którzy oczekują jej poprawy (19,6%).
Analogiczne wskaźniki dla Stanów Zjednoczonych (7,6 pkt.) i strefy euro (10,6 pkt.) prezentują się nieco lepiej niż w przypadku gospodarki RFN. Pesymizm przeważa w przypadku oceny perspektyw ekonomicznych Wielkiej Brytanii (-9,3 pkt.) i Francji (-0,4 pkt.).
Względem lutowego badania bardzo mocno zwiększyły się oczekiwania inflacyjne niemieckich analityków. Około połowy badanych spodziewa się wzrostu inflacji w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech. To o 12-17 pkt. proc. więcej niż miesiąc wcześniej. W przypadku USA 63,5% (+15,9 pkt. proc.) ekspertów oczekuje szybszego wzrostu kosztów życia.
Równocześnie zmalał ponadprzeciętnie wysoki optymizm względem rynków akcji. Choć odsetek analityków spodziewających się wzrostów giełdowych indeksów nadal sięga 50-60%, jest on o 15-18 pkt. proc. niższy niż miesiąc wcześniej. W dalszym ciągu zaledwie 11-17% (w zależności od indeksu) ankietowanych spodziewa się spadków cen akcji w ciągu następnych sześciu miesięcy.
























































