Na początku przyszłego roku URTiP planuje ogłosić dwa przetargi na ostatnie dwie wolne częstotliwości dla telefonii komórkowej. Jeden z nich będzie dotyczył technologii UMTS, którą jak przewidują analitycy zainteresował się azjatycki operator.
Wejście na polski rynek nie będzie jednak takie łatwe. Brak roamingu wewnętrznego, który umożliwi korzystanie z istniejącej infrastruktury należącej do obecnych operatorów, daje małe szanse na wprowadzenie nowego operatora.
Jeśli nowy operator miałby budować własną sieć szansa na zaistnienie na naszym rynku przesunęłaby się na początek 2006 r. Na takim etapie rozwoju rynku telefonii komórkowej, walka o klienta będzie oznaczała wojnę cenową i w efekcie spadek rentowności tej działalności. Krzysztof Kaczmarczyk analityk Deutsche Bank uważa, że w takiej sytuacji nowy operator musiałby czekać aż 10 lat na zwrot inwestycji .
Tymczasem Witold Garboś z URTiP twierdzi, że ze względu na skomplikowana procedurę badania pozycji rynkowej operatorów jest duża szansa na wprowadzenie do końca przyszłego roku obowiązkowego roamingu wewnętrznego.
J.B.