Najwyższy czas, by rozliczyć nie tylko straty wyrządzone Polsce w trakcie II wojny światowej przez Niemcy, ale również te, które były efektem działań ZSRR – powiedział PAP dr Bartosz Gondek, dyrektor Instytutu Strat Wojennych.


Dr Bartosz Gondek jest historykiem, na czele ISW stanął wiosną tego roku. W pierwszej rozmowie po objęciu tego stanowiska zadeklarował, że zamierza położyć większy nacisk na sprawę strat poniesionych przez Polskę w wyniku działań ZSRR – od inwazji Armii Czerwonej 17 września 1939 r.
Przypomniał, że straty poniesione w wyniku działań Niemców naukowcy badają już od ośmiu dekad.
„Tymczasem o stratach powstałych wskutek działalności Związku Sowieckiego mówiło się jak najmniej. Aż do 1989 r. w ogóle tego tematu nie wolno było poruszać. Kiedy zaś zniknęły przeszkody formalne, naukowcy nie od razu się za te zagadnienia zabrali. Nadrabialiśmy przecież zaległości w wielu rozdziałach naszej historii. W rezultacie stan badań w tej dziedzinie wciąż jest bardzo ubogi” – wyjaśnił.
Zwrócił uwagę na trudności z dostępem do przechowywanych w rosyjskich archiwach źródeł. „Z wyjątkiem krótkiego epizodu za prezydentury Borysa Jelcyna, są one w praktyce, zwłaszcza od 2022, dla nas niedostępne” – podkreślił.
Zaznaczył jednak, że interesujące polskich badaczy materiały można znaleźć również w zbiorach archiwów w Ukrainie. Od wybuchu pełnoskalowej wojny korzystanie z nich jest zdecydowanie trudniejsze niż wcześniej, ale z pomocą strony ukraińskiej możliwe.
W 86. rocznicę agresji ZSRR na Polskę dyrektor Gondek pytany przez PAP o sprawę rozliczeń za poniesione w czasie II wojny światowej szkody podkreślił, że to już „najwyższy czas, by rozliczyć nie tylko straty wyrządzone Polsce w trakcie II wojny światowej przez Niemcy, ale również te które były efektem działań ZSRR”.
„Zupełnie nie przemawia do mnie często przytaczany argument na brak jakiejkolwiek chęci rozmowy. Rosja jest prawnym spadkobiercą ZSRR. Do dziś nieprawnie przetrzymuje mienie zrabowane nie tylko z terenów II RP w latach 1939-1941. Straty wojenne, które powinniśmy w tym przypadku rozliczyć, dotyczą także dóbr zrabowanych w okresie po 1944, oraz tych, które ukradli i wywieźli Niemcy a potem przywłaszczyli je sobie Sowieci” - powiedział.
Zaznaczył, że „nie zapominając o stratach wojennych powstałych w wyniku działalności Niemców, Instytut Strat Wojennych w swoich pracach kładzie szczególny nacisk na straty spowodowane w Polsce przez Sowietów”. Sprecyzował, że chodzi również o te po 1945 r., z czasów stacjonowania w Polsce Północnej Grupy Wojsk Radzieckich.
Zapowiedział, że efektem badań Instytutu Strat Wojennych będą jeszcze w tym roku jeszcze dwie publikacje: Studia i Materiały oraz tom tekstów źródłowych. (PAP)
jkrz/ dki/


























































