Setki milionów dolarów wydanych w sieci, setki promocji i obniżek - tak wygląda co roku zakupowy szał w USA, w pierwszy poniedziałek po Święcie Dziękczynienia. W Polsce mamy Dzień Darmowej Dostawy, który w tym roku zaangażował już ponad 1300 sklepów, a można się spodziewać, że będzie ich jeszcze więcej - co łączy, a co różni te dwie daty?
![]() |
foto: iStockphoto/ Thinkstock |
Termin "Cyber Monday" pojawił się po raz pierwszy w 2005 roku. W ten sposób nazwano poniedziałek zaraz po Święcie Dziękczynienia, w którym sklepy internetowe odnotowywały znaczny wzrost obrotów. Amerykanie, odprężeni i wypoczęci, w dobrych humorach wracali do pracy, zasiadali do komputerów i kupowali. Dodatkowo sprzyjał temu termin - zbliżające się Boże Narodzenie oraz koniec miesiąca, czyli okres przelewania wypłat na konto pracowników.
ReklamaSprzedawcy internetowi postanowili wykorzystać okazję i stworzyć kolejne powody do kupowania w sieci właśnie tego dnia. Cyber Monday stał się oficjalnym świętem branży e-commerce, a promocje i darmowa dostawa napędzały dodatkowo internetowy handel. Wyniki można zobaczyć w tabeli poniżej.
Dzień | Rok | Obroty w mln dolarów | Zmiana w% |
27 listopada | 2006 | 610,00 | N / |
26 listopada | 2007 | 730,00 | 20% |
01 grudnia | 2008 | 846,00 | 16% |
30 listopada | 2009 | 887,00 | 5% |
29 listopada | 2010 | 1 028,00 | 16% |
28 listopada | 2011 | 1 251,00 | 22% |
Polski Dzień Darmowej Dostawy (w tym roku 3 grudnia) podawany jest jako odpowiednik amerykańskiego Cyber Monday - zapewne za sprawą zbliżonej daty, ale też... dlatego że w Polsce nie ma żadnego więcej dnia promocji handlu internetowego. DDD powstał jako polski odpowiednik amerykańskiego Free Shipping Day, z inicjatywy Krzysztofa Bartnika z eKomercyjnie.pl, który pierwszą propozycję organizacji takiego dnia podał w grudniu 2009 roku.
To właśnie Free Shipping Day, a nie Cyber Monday, jest dokładnym pierwowzorem Dnia Darmowej Dostawy. Wszystkie trzy inicjatywy są ze sobą połączone, bowiem Free Shipping Day miał być przedłużeniem rekordowego poniedziałku i zachęcić do zakupów ponownie, właśnie za sprawą darmowej dostawy. W USA dzień ten wypada zwykle w połowie grudnia, wówczas w każdym z ponad tysiąca sklepów biorących udział w akcji możliwe jest złożenie zamówienia i jego realizacja z pominięciem kosztów wysyłki.
![]() |
Źródło: http://dziendarmowejdostawy.pl |
W polskiej edycji wydarzenia jest to jednak początek, a nie połowa grudnia. Można się domyślać, że powodem przesunięcia terminu jest "świąteczny korek pocztowy" i problemy z dostawą na czas w gorącym okresie przedświątecznym. Oferowanie darmowej dostawy, która okaże się być nieterminowa - zdecydowanie nie wpłynęłoby dobrze na wizerunek polskiego e-commerce.
W Polsce z Dnia Darmowej Dostawy korzystają zarówno konsumenci jak i sklepy internetowe. W przypadku kupujących korzyści są łatwo mierzalne, jest to kwota zaoszczędzona po ominięciu kosztów wysyłki. W przypadku sklepów nieco trudniej jest jednoznacznie określić skutki akcji. Wiele z nich jest zadowolonych i wraca w kolejnych edycjach wydarzenia, ale dla niektórych, oferujących produkty tańsze, gdzie często wartość towaru jest równa kosztom przesyłki, akcja przygotowana bez wcześniejszego przygotowania może przynieść straty. W ocenie skutków akcji należałoby też wziąć pod uwagę promocję sklepu, a tu skutkiem może być zakup w dniu promocji, ale też długofalowa relacja z nowym klientem. Bez wątpienia zyskuje natomiast polski e-commerce, który takich właśnie akcji potrzebuje.
Katarzyna Jeznach,
redaktor eCommerce.edu.pl