Na początku należy wprowadzić pojęcie „małego podatnika”, bo to jego dotyczy projekt. Jest nim ten przedsiębiorca, którego przychody ze sprzedaży towarów, usług i operacji finansowych nie przekraczają 1,2 mln euro lub w przypadku wynagrodzeń prowizyjnych 45.000 euro. Jeżeli spełnia te warunki, to może skorzystać z prawa do rozliczania podatku VAT metodą kasową.
Na czym to polega?
![]() | » Jak walczyć z bezrobociem? |
Mali podatnicy, którzy stosują metodę kasową, mają prawo do dokonania odliczenia podatku VAT w rozliczeniu za kwartał, w którym:
- uregulowali w całości należność wynikającą z faktury, jaką otrzymali od kontrahenta,
- dokonali zapłaty podatku wynikającego z dokumentu celnego (łącznie z kwotami wynikającymi z decyzji dotyczących należności celnych).
Eliminuje to patologię polegającą na możliwości otrzymania zwrotu VAT za fakturę, której się nie opłaciło. Często dochodzi do takiej sytuacji, że firma otrzyma towar i usługę, ale nie zapłaci należności wynikającej z faktury, a mimo tego otrzymuje zwrot VAT-u.
Propozycje zmian w przepisach
![]() | »W Polsce dobija się przedsiębiorczość |
Zaproponowana metoda rozliczeń z jednej strony poszerza krąg podmiotów, które nie będą miały obowiązku występowania o zwrot VAT na podstawie tzw. ulgi za złe długi - ze względu na niezapłacenie wierzytelności przez kontrahenta. Z drugiej jednak - powodują obowiązek odpowiedzi na pytania dotyczące sprawdzania statusu VAT kontrahenta. Wbrew pozorom sprawa jest bardziej skomplikowana, niż może się wydawać. Przede wszystkim może być kosztowna dla podatnika. Przepisy wymagają doprecyzowania. W innym wypadku grozi nam to co zwykle - dziesiątki wzajemnie wykluczających się interpretacji i straty przedsiębiorców.
Piotr Szulczewski
Łukasz Piechowiak