W 2024 r. inflacja konsumencka w Polsce wyniesie 5,2 proc., a w 2025 r. znajdzie się na poziomie 4,1 proc. - prognozuje MF w "Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2024-2027". W 2026 r. średnioroczna inflacja ma wynieść 3,3 proc., a w 2027 r.: 2,5 proc.


"Według prezentowanego scenariusza, w 2024 r. inflacja konsumencka wyniesie 5,2 proc., a w 2025 r. 4,1 proc. W pierwszej połowie bieżącego roku inflacja pozostanie na niskim poziomie, a następnie spodziewany jest jej wzrost wynikający z odmrożenia cen prądu i gazu dla gospodarstw domowych. W przedstawionej prognozie założono odmrożenie cen, bez uwzględnienia ewentualnych działań osłonowych w tym zakresie" - napisano w dokumencie.
W horyzoncie prognozy resort finansów przewiduje utrzymanie stopniowego spadku inflacji w kierunku celu inflacyjnego NBP.
Przeczytaj także
"W 2026 r. średnioroczna inflacja wyniesie 3,3 proc., a w 2027 r. 2,5 proc." - napisano.
Rząd przewiduje ożywienie gospodarcze
Dynamika PKB Polski w latach 2024-2027 wyniesie odpowiednio: 3,1 proc., 3,7 proc., 3,4 proc. i 3,0 proc. - prognozuje MF w "Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2024-2027".
"W 2024 r. przewidujemy, że nastąpi ożywienie gospodarcze – wzrost PKB przyspieszy do 3,1 proc. Wpływ na to będzie miała spadająca inflacja (w ujęciu całorocznym), powrót do wyraźnie dodatniej dynamiki płac realnych wspieranej przez podwyżki płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sektorze publicznym. Czynnikami dodatkowo pobudzającymi wzrost PKB będą rozpoczęte realizacje inwestycji w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Inwestycje te będą znacząco stymulować gospodarkę również w 2025 r. Oczekuje się, że PKB zwiększy się wtedy o 3,7 proc. i będzie to rok najszybszego tempa wzrostu w horyzoncie prognozy" - napisano w dokumencie.
"W latach 2026-2027 przewidywane tempo wzrostu PKB wyniesie odpowiednio 3,4 proc. i 3,0 proc. Wpływ na to będzie miał popyt krajowy, wspierany przez dalsze wykorzystywanie środków z KPO i wysoką dynamikę inwestycji oraz prognozowane stopniowe wycofywanie się z restrykcyjnej polityki pieniężnej przy wyraźnie niższej inflacji" - dodano.
Polskę czeka nskie bezrobocie i wzrost pensji?
"W 2023 r. zharmonizowana stopa bezrobocia BAEL w Polsce utrzymywała się na niskim poziomie 2,8 proc. W wyniku procesów demograficznych oraz ujemnego salda migracji podaż pracy spadnie o 0,3 proc. w 2024 r. oraz o 0,1 proc. w 2025 r. Liczba pracujących ogółem spadnie natomiast o 0,2 proc. w 2024 r. oraz wzrośnie o 0,1 proc. w 2025 r. W efekcie stopa bezrobocia BAEL wyniesie średnio w 2024 r. nieznacznie więcej niż w roku ubiegłym, tj. 2,9 proc., a w 2025 r. obniży się do 2,7 proc." - napisano w dokumencie.
"Oczekuje się, że, podobnie jak w roku ubiegłym, przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej w 2024 r. wzrośnie o 0,5 proc. oraz o 0,7 proc. w 2025 r. W br. oczekiwany jest spadek stopy bezrobocia rejestrowanego do 5,0 proc. na koniec roku, a w 2025 r. do 4,9 proc." - dodano.
Resort finansów prognozuje wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2024 r. na poziomie 11,9 proc., a w 2025 r. na poziomie 7,1 proc.
"Zgodnie z prognozą, wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2024 r. wyniesie 11,9 proc. W ujęciu realnym przeciętne wynagrodzenia wzrosną o 6,4 proc., w porównaniu do 0,9 proc. wzrostu w roku ubiegłym. Wpływ na tak znaczący wzrost mają przede wszystkim podwyżki płacy minimalnej oraz wzrost wynagrodzeń w sektorze publicznym. W 2025 r. wynagrodzenia wzrosną o 7,1 proc. czyli o 3 pkt. proc. powyżej prognozowanej inflacji" - napisano.
Autorzy raportu wskazują, że lata 2026-2027 powinny przynieść dalszą stabilizację stopy bezrobocia rejestrowanego poniżej 5,0 proc. i kontynuacji wzrostu przeciętnego zatrudnienia na poziomie 0,7 proc. i 0,5 proc. w skali roku.
Domański: Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa
Wyjaśnił, że ze względu na zmiany w unijnych regułach fiskalnych, nie było potrzeby przygotowywania aktualizacji planu konwergencji, jak to było do tej pory, ale w wieloletnim planie znalazły się „założenia dwóch bardzo ważnych z punktu widzenia transparentności i stabilności finansów nowych regulacji”.
„Pierwsza dotyczy powołania Rady Fiskalnej, która ma opiniować i monitorować realizację budżetu oraz opiniować prognozy makroekonomiczne. Polska jest ostatnim krajem w UE, który nie powołał takiej rady. W jej skład wejdą specjaliści z zakresu finansów publicznych, makroekonomii, zarzadzania budżetem" - powiedział Domański. Podkreślił, że członkowie Rady "muszą być niezależni, muszą reprezentować szerokie grono interesariuszy gospodarczych".
"Chciałbym, aby członków Rady Fiskalnej wskazywała Rada Dialogu Społecznego. Rada będzie miała biuro i zaplecze analityczne” - wskazał.
Według ministra finansów, motorem rozwoju polskiej gospodarki jest konsumpcja krajowa, co wynika z wysokiego wzrostu płac. Przypomniał o 30-proc. podwyżkach dla nauczycieli, o 20-proc. podwyżkach dla pracowników sfery budżetowej oraz o 12-proc. waloryzacji emerytur.
autor: Marek Siudaj
ms/ pad/ lm/ pat/ osz/ gor/