W lutym inflacja CPI w Polsce przyspieszyła do ponad 18 proc., najwyższego poziomu od 1996 r. Ceny są jednak nie tylko zdecydowanie wyższe niż przed rokiem - podstawowe produkty podrożały również względem stycznia. Szczególnie mocno odczuliśmy wzrost cen warzyw.


W minionym miesiącu koszyk dóbr konsumpcyjnych badany przez statystyków GUS podrożał o 1,2 proc. Najmocniej wzrosły ceny warzyw, paliw oraz opłaty radiowo-telewizyjne. Po drugiej stronie inflacyjnej tabeli znalazły się masło, opał oraz oleje i tłuszcze.
Dane GUS potwierdzają dowody anegdotyczne, które obiegają w ostatnich tygodniach media. Za drogie warzywa - m.in. sałatę i paprykę, odpowiadają ograniczone dostawy z Hiszpanii i Afryki północnej, a także mniejsza produkcja lokalna – uważa analityk Banku BNP Paribas Jakub Jakubczak. Na znaczące spadki cen warzyw będziemy musieli poczekać kilka miesięcy - dodaje. Z kolei na początku roku ceny masła w sieciach handlowych spadły poniżej 5 zł, a w promocji można było je kupić nawet za niecałe 3 zł. To spowodowało protesty producentów mleka.


Początek roku tradycyjnie przynosi podwyżki cen, dlatego warto zerknąć, jak - według danych GUS - zmieniły się ceny podstawowych produktów w porównaniu do grudnia. Mimo "zamrożenia" cen najmocniej - o ponad 22 proc. - wzrosły ceny energii elektrycznej i gazu (17,7 proc.). Jest to przede wszystkim efekt przywrócenia 23-proc. stawki VAT wobec tymczasowo obowiązującej w zeszłym roku stawki 5-proc. Warzywa podrożały o blisko 12 proc., a owoce - o przeszło 9 proc. Wzrost w kategorii żywność sięgnął 3,8 proc.
Najmocniej potaniały usługi transportowe (przeszło 17 proc.), a także masło (ponad 8 proc.) i opał (blisko 7 proc.).


Ogółem GUS-owski koszyk podrożał w dwa miesiące o 3,7 proc. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. rocznie.
Maciej Kalwasiński