Dziś z #ZapytajBankiera dowiemy się także, co naprawdę robią klocki na biurku Przemka Barankiewicza.


- Co było pierwsze – kredyt czy depozyt? Głos ma Twitter.
- Czy Polak może założyć konto w belgijskim banku, nie mając żadnych formalnych związków z tym krajem i nie będąc rezydentem?
Wojtek Boczoń, Bankier.pl: „Wydaje mi się, że tak - zwłaszcza, że po to zostały zrobione te podstawowe rachunki płatnicze. O ile w teorii nie powinno być problemów, to pojawia się pytanie, jak będą weryfikować tożsamość klienta, który zakłada konto online. Ja bez problemów założyłem sobie konto w niemieckim N26. Konieczna była krótka rozmowa wideo i pokazanie dowodu osobistego do kamery. Innych dokumentów nie wymagali.”
- O co chodzi z tym lego na biurku? Oczywiście, o kasę!
- Czy można rozliczyć stratę z inwestycji w spółkę giełdową (np GANT ),która znajduje się w upadłości likwidacyjnej a wierzytelności (obligacji ) nie ma kto odkupić?
Adam Torchała, Bankier.pl: „ W praktyce pole manewru w takim przypadku ogranicza się w zasadzie tylko do sprzedaży akcji. Podatek jest tak skonstruowany, że strata powstaje jako różnica między przychodami rzeczywiście uzyskanymi a kosztami uzyskania przychodu rzeczywiście poniesionymi. Najlepiej więc sprzedać papier za symboliczną złotówkę w transakcji pozarynkowej. Jeżeli inwestor rzeczywiście nie ma perspektywy na uzyskanie z niego więcej, fiskus nie powinien się czepiać.”
- Konkurs! Jakiego klubu koszulkę ma dziś na sobie Przemek?
Pytania w każdej chwili możecie zadawać w formularzu poniżej lub na stronie zapytaj.bankier.pl