To była klasyczna sesja na przeczekanie. Indeksy na rynkach bazowych notowały kosmetyczne zmiany w oczekiwaniu na decyzję Amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Cisza przed Fedem udzieliła się także inwestującym na GPW.


WIG20 spadł na koniec sesji o 0,22 proc., WIG był niżej o 0,31 proc. Nieco mocniej zniżkował mWIG40 ze spadkiem o 0,79 proc., ale już sWIG80 wpisał się ogólnorynkowy trend i oddał 0,07 proc. Obroty zdradzały, że stan wstrzymania oddechu przez inwestorów. Na szerokim rynku wykręcono 1,34 mld zł, z czego 1,24 mld dotyczył spółek z WIG20.


Niewielkie wahania indeksów dotyczyły także rynków bazowych. Niemiecki DAX w momencie końca handlu w Warszawie zyskiwał 0,1 proc., francuski CAC40 tracił 0,3 proc., hiszpański IBEX35 zniżkował o 0,05 proc. Mocniejsza zmiana w Europie dotyczyły włoskiego FTSE MIB (-1,3 proc.). W USA S&P500 spadał w granicach 0,1 proc., a Nasdaq przeceniono o 0,5 proc.
W centrum uwagi światowych rynków finansowych znajduje się środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Rynki w pełni wyceniają obniżkę stóp, pierwszą od dziewięciu miesięcy, o 25 pb. do 4,25-4,0 proc. Decyzja Fedu zostanie opublikowana o 20.00 czasu polskiego, a konferencja prasowa prezesa Fedu Jerome’a Powella odbędzie się o 20.30.
W oczekiwaniu na to, co Fed zrobi ze stopami procentowymi, dolar utrzymywał swoją wieloletnią słabość. Na odcinku makroekonomicznym Eurostat podał dane o inflacji w strefie euro, z których wynika, że trzeci miesiąc z rzędu inflacja HICP utrzymała się na poziomie 2 proc. Jak zauważył, główny analityk Bankier.pl Krzysztof Kolany, bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) w Polsce wzrósł aż o 3,8 punktu, osiągając wartość -8,3 pkt co jest wynikiem niewidzianym od 4 lat.
Wracając do polityki pieniężnej w ciągu dnia wzrosła polityczna rośnie presja na Fed po tym jak Peter Navarro, doradca handlowy USA, wezwał do obniżki stóp o 50 pb na środowym posiedzeniu i kolejnych 50 pb przy następnej okazji, argumentując, że obecny poziom jest „o 100 pb za wysoki”. „Wypowiedzi te wpisują się w dotychczasowe apele Donalda Trumpa o bardziej agresywne luzowanie polityki” – skomentowali analitycy TMS Oanda Brokers.
W sesji bez większej historii, w WIG20 wyróżniły się tylko cztery spółki, których akcje zmieniły wartość o więcej niż 1 proc. w jedną lub drugą stronę. O 2,23 proc. zyskały akcje Kruka, a 1,73 proc. podrożały walory Pepco. Z drugiej strony były przecenione o 2,94 proc. akcje KGHM i walory PGE, które zaliczyły spadek o 1,23 proc. Minister energii Miłosz Motyka liczy, iż prezydent jeszcze w tym tygodniu podpisze ustawę o bonie ciepłowniczym i mrożeniu cen prądu w IV kw.
W sumie 14 kursów akcji spółek z WIG20 znalazło się w środę pod kreską, ale 10 z nich spadło o nie więcej niż 0,5 proc. Na plusie poza wspomnianymi zameldowały się jeszcze Dino (0,92 proc.), LPP (0,83 proc.), Pekao (0,23 proc.) i mBank (0,07 proc.).
Na tzw. szerokim rynku wyróżniły się akcje ML System (25,57 proc.), czyli spółki z branży OZE, która podała, w informacji prasowej, a nie w kanale ESPI (co może świadczyć o marketingowym wymiarze komunikatu, a nie jego znaczeniu operacyjnym), że jest głównym dostawcą przeszkleń fotowoltaicznych drapacza chmur w Wiedniu.
Co prawda w kanale ESPI, ale także komunikat z kategorii marketingu opublikował Columbus (4,95 proc.), informując przed sesją, że zaprosił kilka instytucji państwowych do negocjacji w sprawie zakupu technologii perowskitowej od Saule. Rano kurs zyskiwał nawet 18 proc.
Mocno rano zyskiwał kurs Polimeksu, który kontynuował tym samym rajd po informacji, że spółka podpisała jako część konsorcjum firm umowę dotyczącą zaprojektowania i budowy w Gdańsku elektrowni gazowo-parowej w Gdańsku. W środę przyszedł jednak kolejny komunikat ESPI, o tym, że sąd umorzył postępowanie z powództwa konsorcjum Polimeksu w sprawie kontraktu z Zespołem Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja (0,7 proc.). Po kilku dniach wzrostów po kilkadziesiąt procent skorygował się kurs Altusa (-7,86 proc.).

