Chińska Rada Państwa ujawniła dziś projekt cięć w krajowym sektorze węglowym. Zdolności wydobywcze mają być ograniczone o 500 mln ton w przeciągu 3-5 lat.


Ograniczenia związane są z problemami sektora węglowego, który z powodu niskich cen i spadku popytu przeżywa w Chinach ciężkie chwile. Analitycy szacują, że 500 mln ton to około 30% rocznego wydobycia węgla w Państwie Środka. Oprócz cięcia obecnych zdolności produkcyjnych władze chcą wstrzymać wydawanie nowych zezwoleń na wydobycie węgla na okres 3 lat. Władze ludowe liczą, że działania te wesprą notowania węgla na światowych rynkach.
Na doniesienia te gwałtownie zareagowali inwestorzy, także w Polsce. Papiery rodzimych producentów węgla spektakularnie odbijały od dna. Tuż po godzinie 13 akcje JSW drożały o ponad 16%, Bogdanka umacniała się o 13%. Obie te spółki cierpią z powodu taniego węgla, ich giełdowe wyceny przed informacją z Chin znajdowały się w okolicach historycznych minimów. Obecnie obie spółki notują tegoroczne maksima.


Odbicie na rynku węgla dobrze wpisuje się w wydarzenia na pozostałych surowcach. W ostatnich dniach rosną m.in. akcje producentów miedzi. Anglo American, jeden z największych światowych koncernów surowcowych, w ciągu ostatnich czterech dni umocnił się o ponad 40%.
- Surowce mają obecnie na świecie swoje pięć minut i mocno zyskują spółki wydobywcze. Dodatkowo polskie spółki węglowe były wcześniej mocno wyprzedane - komentuje Maciej Bobrowski z DM BDM.
W piątek wśród najmocniej rosnących spółek na GPW są również dwaj najwięksi producenci maszyn górniczych - Kopex zyskuje 11%., a Famur - 9%.