Wszystko wskazuje na to, że Allegro dołącza do grona firm, które ograniczają pracę zdalną. Do redakcji Bankier.pl dotarły sygnały od pracowników spółki, którzy otrzymali informację o konieczności 4 dni pracy stacjonarnej w tygodniu, co dla osób pracujących przez lata zdalnie stanowi wyjątkowo przykrą niespodziankę. Podobne komentarze pojawiły się także w portalu GoWork, gdzie profil firmy zalała lawina negatywnych opinii. Allegro planuje też zamknięcie biur we Wrocławiu i Gdańsku, oferując pracownikom środki na zmianę miejsca zamieszkania.


Z informacji otrzymanych od pracowników Allegro wynika, że spółka zamierza radykalnie ograniczyć pracę zdalną - pracownicy będą zmuszeni do pracy z biura przez 4 dni w tygodniu (tzw. RTO). Taka zmiana po kilku czy kilkunastu latach pracy zdalnej dla wielu osób okazuje się sporym problemem; zatrudnienie "online" pozwalało na większą elastyczność, łączenie życia zawodowego z rodzinnym, ale także na oszczędność czasu poświęcanego na dojazdy. Konieczność pracy stacjonarnej stawia pod znakiem zapytania dalsze zatrudnienie etatowych pracowników Allegro (a także tych współpracujących w oparciu o umowę - zlecenia), ponieważ zmiany nie dotyczą osób zatrudnionych w oparciu o tzw. B2B.
Pracownicy zdalni to "egoiści"?
Z komentarzy zamieszczonych w serwisie GoWork wynika, że informacja o powrocie do biur pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Opinie niezadowolonych pracowników mówią same za siebie:
Obowiązkowy powrót do biura bez sensownego uzasadnienia. Nazwanie nas egoistami za to, że wolimy pracować z domu.
Ta firma to największe bagno. HR chce usprawiedliwić problemy finansowe firmy (bo taka rola tych papug), sprowadzeniem ludzi do biura, aby spowodować samowolne zwolnienia. To najgorsze co firma może zrobić dla ludzi…
Nowy prezio to klasyczy janusz biznesu, masakra co się stało z tą firmą, trzymajcie się od niej z daleka!
Firma IT, która nakazuje pracę z biura iks de!
W wielu wpisach pojawia się wątek nazwania pracowników zdalnych Allegro "egoistami" przez prezesa firmy, co prawdopodobnie pojawiło się podczas spotkania, na którym ogłoszono planowane zmiany. Wielu komentujących nie zgadza się z tym stwierdzeniem, zaznaczając, że także przy pracy zdalnej można mieć dużo obowiązków, ponadto zwracają uwagę na brak rzetelnych danych, które uzasadniają konieczność wykonywania obowiązków stacjonarnie, a nie na odległość.
Biura do zamknięcia - pracownicy dostaną środki na relokację
Interesującym wątkiem, który pojawia się we wpisach pracowników Allegro, są zwolnienia we Wrocławiu i Gdańsku związane z planowanym zamknięciem biur w tych lokalizacjach. W przestrzeni publicznej obecnie nie pojawiła się taka wiadomość, jednak z informacji Bankier.pl wynika, że likwidacja biur będzie się wiązać z dodatkowymi środkami - mowa nawet o 40 tys. zł - na relokację pracowników. Można pokusić się o stwierdzenie, że Allegro chce uniknąć zwolnień grupowych i odpraw, dlatego zachęca pracowników do przeniesienia się do miast, w których biura wciąż będą funkcjonować, jednak skuteczność takiego rozwiązania jest sprawą dyskusyjną.
Zamiast etatów będzie B2B?
Pracownicy Allegro zauważają, że przymusowy powrót do biur dotyczy tylko zatrudnionych w formie innej niż na podstawie umów biznesowych, w efekcie osoby pracujące na B2B wciąż będą mogły wykonywać swoje obowiązki zdalnie. Z komentarzy wynika, że spółka próbuje w ten sposób skłonić pracowników do przechodzenia na inną formę zatrudnienia i zrezygnowania z "etatu", a nawet do dobrowolnego odejścia z pracy, jeśli wizja powrotu do biura nie będzie możliwa. Pozostaje jednak pytanie, jak takie działania będą postrzegane np. przez Inspekcję Pracy, która otrzyma możliwość zamiany B2B na etat.
Jeden z komentujących zwrócił uwagę, że działania Allegro stoją w sprzeczności z dotychczasową polityką firmy przyjaznej rodzinie i pracy zdalnej.
Zmiany w organizacji pracy miały być tłumaczone spadkiem produktywności pracowników, choć Allegro już wcześniej wspominało, że coraz więcej osób i tak pojawia się w biurach, jednak dominują głosy, że powinno być to poparte twardymi dowodami, a nie tylko słowami. Odbieranie elastyczności uderza ponadto w osoby łączące pracę z rodzicielstwem czy też mierzącymi się z innymi trudnościami.
Poprosiliśmy Biuro Prasowe Allegro o komentarz do opisanej sytuacji. Odpowiedzi zamieszczamy poniżej:
Odpowiedzi Biura Prasowego Allegro na pytania Bankier.pl
- Czy Allegro wprowadza zmiany w pracy zdalnej pracowników (innych niż zatrudnionych na podstawie umowy o współpracy - B2B), polegające na obowiązkowej pracy z biura przez 4 dni w tygodniu? Jeśli tak, jakie są powody takiej decyzji?
Tak, od 1 stycznia 2026 zmieniamy model pracy na 4:1 plus 30 dni na okazjonalną pracę zdalną. Chcemy być progresywnym pracodawcą i uważamy, że elastyczność pracowników czy też możliwość wykonywania pracy w skupieniu w domu jest też ważna, dlatego oprócz jednego dnia z domu w tygodniu każdy ma dodatkową pulę. Chcemy w pełni wykorzystać ogromny potencjał naszych uzdolnionych pracowników. Jako allegro mamy wiele nowych pomysłów na rozwój, bardzo ambitne plany i potrzebujemy pełnej mobilizacji i zaangażowania naszego zespołu. - Czy Allegro zamyka biura we Wrocławiu i Gdańsku?
Tak, dokładnie za rok czyli na koniec września 2026. Pracownicy mają rok na podjęcie decyzji co dalej, przy czym my bardzo namawiamy ich, żeby z nami zostali dlatego, tak proponujemy dodatkowe wsparcie finansowe przy relokacji i mamy już pierwsze zainteresowane tą opcją osoby. - Czy prawdą jest, że w związku z zamknięciem biur pracownikom proponuje się 40 tys. zł na relokację?
Decyzja o zamknięciu biur, nie jest decyzją o redukcji zatrudnienia. Każdy z pracowników otrzymał ofertę relokacji do innego biura. Wierzymy w Nasz zespół i chcemy aby wszyscy pracownicy z nami zostali. Przewidzieliśmy rok na taką tranzycję.
Marcin Gruszka z Biura Prasowego Allegro przekazał nam również, że spółka podjęła decyzję o przyspieszeniu rozwoju biur w Toruniu i Krakowie. Proces ten był zamrożony od prawie dwóch lat, obecnie Allegro planuje zwiększyć zatrudnienie w tych lokalizacjach.

























































