REKLAMA

Budowanie jak za Gierka już nie przejdzie. Branża radykalnie się zmieniła od czasów PRL-u

2023-07-09 10:00
publikacja
2023-07-09 10:00

Nieocieplone budynki z czasów PRL-u mogą mieć sześć razy większe zużycie energii od obecnych limitów. Ich termomodernizacja jest więc przesądzona.

Budowanie jak za Gierka już nie przejdzie. Branża radykalnie się zmieniła od czasów PRL-u
Budowanie jak za Gierka już nie przejdzie. Branża radykalnie się zmieniła od czasów PRL-u
fot. Krzysztof Wojciewski / / FORUM

W zaprezentowanym niedawno programie wyborczym Konfederacji znalazł się postulat przywrócenia przepisów odnośnie do energochłonności budynków, które obowiązywały w 2014 r., a nawet wcześniej. Taka zmiana miałaby ograniczyć koszty budowy bloków i domów oraz pozytywnie wpłynąć na ich cenę u deweloperów.

Jeżeli stojący w opozycji do polityki UE krok wstecz skutkowałby przywróceniem wymagań energetycznych z 2013 roku, to zmiana byłaby dość znacząca - zarówno pod względem kosztów budowy, jak i późniejszej eksploatacji. Spoglądając znacznie bardziej wstecz, widzimy już przepaść pod względem energochłonności budynków.

Jak podkreślają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, warto zwrócić uwagę na tę kwestię, bo wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak duży postęp miał miejsce w budownictwie od czasów Gierka.

Nieocieplona wielka płyta 

Symbolem PRL-owskiego budownictwa pozostają budynki wielkopłytowe, które rządowa ekipa Gierka zaczęła masowo wznosić w celu rozładowania narosłego w latach 60. deficytu mieszkaniowego. Ówczesna technologia wielkopłytowa oprócz zalet związanych np. z krótkim czasem realizacji inwestycji miała sporą wadę w postaci słabej izolacyjności cieplnej. Ten problem stawał się coraz bardziej widoczny wraz ze wzrostem cen energii i wymagań dla nowszych budynków.

Poniższy wykres potwierdza, że współczynnik przenikania ciepła dla ścian zewnętrznych budynku wielkopłytowego z lat 70. może być pięć, a nawet sześć razy większy od obecnych wymagań (WT 2021). Oczywiście to tylko przykład jednego z czynników wpływających na energochłonność.

Podobną różnicę widzimy również po porównaniu zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej (Ep) przez typowy, nieocieplony blok z wielkiej płyty oraz nowoczesny budynek wielorodzinny. W przypadku wieżowca z wielkiej płyty (lata 70.) niepoddanego wcześniej modernizacji zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną może wynosić ok. 300-350 kWh/mkw. rocznie. Aktualny limit dotyczący budynków wielorodzinnych to 65 kWh/mkw. w skali roku.

Przykładowe symulacje termomodernizacji sugerują z kolei, że standardowe 10 lat temu docieplenie bloku wielkopłytowego (12 cm) wraz z wymianą okien obniża poziom wskaźnika Ep np. do 130-140 kWh/mkw. rocznie (zobacz: "Podręcznik typologii budynków mieszkalnych z przykładami działań mających na celu zmniejszenie ich energochłonności", NAPE).

Domy „kostki” z PRL-u także mogą pożerać energię

Przypominający sześcian dom z lat 70. i 80. minionego wieku to natomiast najpopularniejszy przykład PRL-owskiego budownictwa jednorodzinnego. Podobnie jak w przypadku budynków wielkopłytowych oraz innych starszych bloków rosnące koszty energii wymusiły wiele dociepleń (często bez pomocy państwa). Mimo tego niedocieplony dom typu „kostka” wciąż nie jest zaskakującym widokiem. Taki budynek pomimo zupełnie odmiennej technologii budowlanej zwykle ma zbliżony poziom zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną jak blok wielkopłytowy. Skutki standardowej termomodernizacji w kontekście wskaźnika Ep i kosztów ogrzewania też są zbliżone.  

Mimo remontów różnica energetyczna jest duża

Nie można zapominać, że wiele budynków z czasów PRL-u przeszło już pewne modernizacje techniczne. Tym niemniej informacje zaprezentowane w poniższej tabeli potwierdzają sporą energochłonność polskiego zasobu mieszkaniowego. W przypadku domów i bloków wybudowanych przed 1994 rokiem mówimy o analizowanej już wcześniej wartości wskaźnika Ep wynoszącej ponad 250 kWh/mkw. rocznie. Tak wysoki przeciętny poziom zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej wynika m.in. z obecności w zasobie budynków sprzed lat 70. i 80., które jeszcze bardziej wpływają na wynik.

Informacje zaprezentowane w tabeli to również niemałe wyzwanie w kontekście strategii klimatycznej „Fit for 55”. Przypomnijmy, że zgodnie z nowelizowaną właśnie dyrektywą o efektywności energetycznej budynków niemal wszystkie polskie budynki mieszkalne w 2050 r. będą musiały być zeroemisyjne. Taki wymóg oznacza brak emisji dwutlenku węgla z paliw kopalnych i roczne zużycie energii pierwotnej (teraz również po uwzględnieniu odnawialnych źródeł) wynoszące najwyżej 65 kWh/mkw. Zgodnie z unijnymi planami Polacy mają też przestać ogrzewać domy i lokale paliwami kopalnymi w 2035 r. lub w 2040 r. jeśli Komisja Europejska wyrazi zgodę na termin późniejszy o 5 lat.

Andrzej Prajsnar

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (27)

dodaj komentarz
jas2
Ja budowałem dom w latach 1992-1994 i już 10 lat temu wymieniłem okna, drzwi, dach i ociepliłem dodatkowo ściany i poddasze.

Trudno, żeby bloki 'gierkowskie" sprzed 50 lat nie wymagały remontu.
Każdy budynek wymaga kapitalnego remontu i dostosowania do współczesności co 20-30 lat.
grzegorzkubik
Wszystko może wrócić. Mieszkania są drogie i mogą wrócić książeczki i wpłacanie 20% wkładu by dostać mieszkanie. Wszystko jest możliwe.
zops
Ja do każdej butelki po wódce, wrzucam 1 grosz i zażywam 500 mg witaminy C.
taki-ktos-jak-ja
Kiedyś po prostu nie żałowali węgla do grzania i był on tani. Ocieplanie było nieistotne. Teraz węgla ni ma, kopalnie zasypują bo Niemcy chcą na wiatrakach zarabiać. Ludziom wmawia się "ochronę klimatu" jako powód. Ot i cała tajemnica.
pikawka
tia a finalnie po ociepleniu blokowisk ludzie instaluja jeszcze bardziej pradozerna klimatyzacje bo kiedy robi sie nieco cieplej za oknem to oni zyja w stalowo-betonowym piekarniku z extra ociepleniem :) ma to sens.
bt5
1. Nie jest prawdą że wileka płyta nie miała ocieplenia. Otóz miała i ma w postaci styropianu na płytach elewacyjnych i na to był baranke czasem z kamieniewm na siatce metalowej umocowanej na solidnych pretach. Iziolacji , fakt , nie mają kamienice przedowjenne i gokułkowska dziadowszczyzna. 2. Bie jest prawdą ze oszczedność energi 1. Nie jest prawdą że wileka płyta nie miała ocieplenia. Otóz miała i ma w postaci styropianu na płytach elewacyjnych i na to był baranke czasem z kamieniewm na siatce metalowej umocowanej na solidnych pretach. Iziolacji , fakt , nie mają kamienice przedowjenne i gokułkowska dziadowszczyzna. 2. Bie jest prawdą ze oszczedność energi wzrasta wprost proporcjonalnie do zwiększenia grubości izolacji. Jest tu zalezność nieliniowa czyli po zwiększeniu izolacji z 0cm do 10 cm oszczędność energi warasta o 25% ppo zikszeniu z 10 cm na 15 cm o 5% , a po zwiększeniu z 15 cm na 20 cm o 1% .Dlatego obecne poslkie normy już dawno przekroczyły normy z kanadyjskich Terytoriów Pólnocno-Zachodnich (20 cm izlocaji o to tylko między szłupkowej czy z Grenlandi ( 15cm). Osbiscie jak budowałem sobie 10 sy domek ze 20 lat ponad to zwiałem przeliczenie wg norm kandyjskich gdzie izolacja zalezy od tzw. stopniodni czyli rozkładu temperatu w roku. Odpowiednie tabele dla polskich województw sa bez trudu dostepne w książkach geograficznych . Co prwada jak budowałe się wtedy to polska norma dopuszczała wspólczynnik 0.5 czyli 10 mc izolacji i 20 na stropiea i taki wyszedł z obliczen dla dośc północnego wojwództwa. Nie mam zamiaru tego docieplac bo zimy coraz lżejsze i w ogóle nie mam problemu z ogrzenictwe które wykonuje za pomoca kilku dosłownie promienników podczerwieni na łacznym poborze mocy poniżej pompy ciepła. Żeby było śmieszniej mam super przewiewne okna sash windows których nie mam absilutnie zamiary wymieniac i dzueki tej przwiewności nie znam problemu grzyba i zawilgocenia czyli popularnych tematów w budynkach ztermomodernizowanych czy ogólnie najnowszych.
jas2
Ja robię dokładnie odwrotnie. Budując dom, staram się stosować normy, które będą obowiązywały za 5-10 lat.
Izolacja budynku chroni zarówno przed zimnem jak i przed ciepłem.
Wentylacja jest niezbędna, ale najlepiej przez rekuperator.
No i panele słoneczne na dachu. Mały wiatrak też nie zaszkodzi.
ajwajszalom
Zaraz połowa XXI wieku, a Europa pod świetlanymi rządami neo-lewaków ma problemy z energią. Już nie wiem nawet, jak ciągle komentować tą pierestrojkę europejską.
men24a
Nie patrz się na Europę zach. Oni są zacofani. Patrz na wschód i Polskę. Dopiero co obaliliśmy komunę bo wszystko co państwowe zbankrutowało teraz to państwowe odbudujemy.
PGRy, górnictwo, stocznie.
jas2 odpowiada men24a
"Dopiero co obaliliśmy komunę bo wszystko co państwowe zbankrutowało teraz to państwowe odbudujemy.
PGRy, górnictwo, stocznie."

Wielkie przedsięwzięcia gospodarcze, cywilizacyjne, często musi zainicjować państwo.
Autostrady, sieć kolejowa, ścieżki rowerowe, parki, lasy, CPK, infrastruktura światłowodowa, nie
"Dopiero co obaliliśmy komunę bo wszystko co państwowe zbankrutowało teraz to państwowe odbudujemy.
PGRy, górnictwo, stocznie."

Wielkie przedsięwzięcia gospodarcze, cywilizacyjne, często musi zainicjować państwo.
Autostrady, sieć kolejowa, ścieżki rowerowe, parki, lasy, CPK, infrastruktura światłowodowa, nie zostałaby zbudowane przez prywatne firmy. Gdyby nie inicjatywa i pomoc państwa, żylibyśmy dalej "w średniowieczu".

Powiązane: Budownictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki