Budimex jest jedną ze spółek, która najbardziej zyskała na rewolucji autostradowej w Polsce. Firma przetrwała ciężki dla rynku okres i obecnie dominuje na placach budowy rodzimych dróg. O sytuacji spółki, jej planach, a także nowej "betonowej" perspektywie w rozmowie z Bankier.pl opowiada Dariusz Blocher, prezes zarządu i dyrektor generalny Budimex SA.


Adam Torchała, Bankier.pl: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce się skupić na drogach o betonowej nawierzchni. Jak oceniają Państwo tę decyzję oraz jak wpłynie ona na sam Budimex?

Dariusz Blocher, prezes Budimex SA: To dobry pomysł w przypadku dróg o dużym natężeniu ruchu. By uniknąć problemów, nie wolno jednak doprowadzić do sytuacji nałożenia się w czasie realizacji wielu kontraktów na drogi betonowe ze względu na ograniczoną liczbę doświadczonych wykonawców. Należy również pamiętać, że z powodu reżimu technologicznego budowa dróg betonowych wymaga więcej czasu na realizację niż w przypadku dróg z nawierzchnią bitumiczną. Natomiast utrzymanie tego typu nawierzchni w okresie gwarancji jest tańsze.
Budimex ma doświadczenie w realizacji dróg betonowych. W 2014 zakończyliśmy budowę prawie 20- kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S8 Rzgów – Pabianice, w tej technologii budowaliśmy także węzeł Walichnowy, płyty postojowe na Okęciu, w Goleniowie, Pyrzowicach, a obecnie lotnisko w Szymanach.
Budimex w ostatnim czasie jest bardzo aktywnym graczem w branży budownictwa drogowego. Łupem spółki pada bardzo wiele kontraktów, zarówno na odcinki dróg ekspresowych, jak i obwodnic mniejszych miast. Jak dużym portfelem zamówień aktualnie Państwo dysponują i czy spełnia on Państwa oczekiwania?
Faktycznie rok 2014 był w historii Budimeksu najlepszy pod względem wartości podpisanych kontraktów. Wartość portfela zamówień nie jest natomiast historycznie największa, bo w 2011 była bliska 8 miliardów złotych, ale i tak jest ona o kilkadziesiąt procent większa niż w roku 2013, kiedy wynosiła 4,3 miliarda złotych. Naszym dążeniem jest pozyskiwanie kolejnych kontraktów. Planujemy wybierać oferty, które mają dłuższą perspektywę realizacji, czyli głównie optymalizuj i buduj oraz zaprojektuj i zbuduj, gdzie możemy wykorzystać zasoby i know how Budimeksu.
Oferty Budimeksu są najczęściej najkorzystniejsze ze względu na niski koszt wykonania. Na początku autostradowego boomu również było kilka spółek, które, oferując niską cenę, zbierały wiele zleceń, by potem z powodu niedoszacowania kontraktów wpaść w problemy finansowe. Nie obawiają się Państwo, że taka tendencja może na rynek budownictwa drogowego powrócić?
Duża skuteczność Budimeksu w wygrywaniu przetargów drogowych wynika z faktu, że wybieramy bardziej skomplikowane kontrakty, typu „projektuj i buduj” lub „optymalizuj i buduj”. Mamy bardzo dobre biuro techniczne, które te projekty optymalizuje. Poza tym wiele firm nie zdążyło się dobrze przygotować do takiej liczby ogłaszanych kontraktów i między innymi z tego powodu mogliśmy je wygrać.

Duży „wysyp” inwestycji spowoduje powstawanie nowych firm, które mogą nie podołać zadaniom, czego konsekwencją może być kolejna fala upadłości. Firmy wykonawcze rozpoczynające działalność na polskim rynku mogą mieć z kolei problem z pozyskaniem doświadczonej kadry, co ma przełożenie na jakość i terminowość realizacji.
Jaką przyszłość widzą Państwo przed rynkiem budownictwa drogowego w Polsce i jak w owej przyszłości będzie wyglądała pozycja Budimeksu na tym rynku?
Z powodu dużej liczby przetargów infrastrukturalnych w branży będą panowały dobre nastroje, choć większość ogłoszono pod koniec 2014 roku i w zasadzie nie przełożą się na sprzedaż w roku 2015. Ceny w przetargach są nadal relatywnie niskie, co utrudnia wyraźną poprawę rentowności. Nie spodziewamy się istotnego wzrostu cen materiałów czy robocizny w bieżącym roku, ponieważ nie będzie zwiększonej sprzedaży. Wzrost cen nastąpi w roku 2016 i 2017, ale mam nadzieję, że nie tak duży jak w poprzednich latach.
Podpisane kontrakty infrastrukturalne i pozyskanie kolejnych dają Budimeksowi dużą szansę na dwucyfrowy wzrost sprzedaży w roku 2016 i w konsekwencji lepsze wyniki spółki.
Po zakończeniu dużych drogowych programów inwestycyjnych przyjdzie czas na istotne zmiany w strategiach firm, gdyż kierunki rozwoju przedsiębiorstw zajmujących się budownictwem infrastrukturalnym będą ograniczone.
Jakie cele strategiczne i wyzwania stoją przez Budimeksem w najbliższych latach?
Naszym celem jest utrzymanie pozycji lidera na rynku budownictwa infrastrukturalnego. Budimex planuje także zwiększyć zaangażowanie w energetykę i to jest nasz kierunek dywersyfikacji. Obecnie realizujemy kontrakty w Turowie, elektrociepłowni Siekierki i w Gdyni. Pracujemy nad pozyskaniem kolejnych kontraktów energetycznych i w związku z tym planujemy zwiększenie zatrudnienia odpowiednich specjalistów.
Myślimy również o usługach i projektach realizowanych w formule PPP. Czekamy na kontrakty z nowej perspektywy finansowej z miast, regionów i województw, a także na kontrakty PKP PLK, których wciąż jest zbyt mało.
Rozmawiał: Adam Torchała