Royal Bank of Scotland stara się o niemiecką licencję bankową, a podobne plany ma również Lloyds. Jak informuje „The Financial Times”, brytyjskie banki wzmagają przygotowania do brexitu. Zezwolenia mają umożliwić niezakłóconą obsługę europejskich klientów po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii.
Już za trzy miesiące Wielka Brytania wyjdzie ze wspólnoty, a wciąż nie są znane zasady rozwodu zapoczątkowanego przez referendum w 2016 r. Brytyjskie banki próbują zabezpieczyć się przed skutkami ewentualnego twardego brexitu, a proces ten komplikują dodatkowo regulacje prawne dotyczące konieczności oddzielenia działalności kredytowo-depozytowej od bardziej ryzykownych obszarów biznesu (tzw. ringfencing).
Przypomnijmy, że w 2019 r. wchodzą w życie przepisy, które nakładają na banki nowy obowiązek. Muszą one podzielić swoją działalność w taki sposób, by w odrębnej instytucji obsługiwać depozyty sektora detalicznego i małych firm. Wydzielony bank nie będzie mógł m.in. gwarantować emisji papierów wartościowych, mieć ekspozycji na inne instytucje finansowe (z wyjątkiem towarzystw budowlanych i innych „wydzielonych” banków) oraz pośredniczyć w handlu i sprzedawać papierów wartościowych oraz instrumentów pochodnych.
Jak informuje „The Financial Times”, Royal Bank of Scotland wystąpił o licencję bankową w Niemczech. Nowy podmiot ma zastąpić oddział we Frankfurcie i odpowiadać za przetwarzanie płatności denominowanych w euro, zarządzanie płynnością we wspólnej walucie oraz obsługę dużych niemieckich klientów korporacyjnych. Lloyds Banking Group ma z kolei w planach uzyskanie aż trzech licencji bankowych i wydzielenie osobnych instytucji ulokowanych w Berlinie, Frankfurcie i Luksemburgu.
Nowe licencje bankowe wydawane w krajach europejskich mają umożliwić brytyjskim bankom utrzymanie dostępu do infrastruktury płatniczej w Unii, zatrzymanie zagranicznych klientów i zapewnić ciągłość świadczenia usług. Obecnie instytucje posiadające zezwolenie w jednym z krajów wspólnoty mogą działać w pozostałych państwach Unii na podstawie licencji wydanej w kraju macierzystym.
Jeśli do końca marca 2019 r. nie dojdzie do ostatecznego porozumienia w tej kwestii, brytyjskie banki, instytucje płatnicze i instytucje pieniądza elektronicznego mogą stracić możliwość działania na kontynencie. Wymagania dotyczące ringfencing powodują, że niektóre instytucje muszą w ramach zabezpieczenia się przed skutkami twardego brexitu uruchomić kilka oddzielnie licencjonowanych podmiotów.


























































