REKLAMA

Blisko 9 mln pracowników w UE było dyskryminowanych w pracy

2022-10-19 15:50
publikacja
2022-10-19 15:50

8,8 mln osób pracujących w krajach Unii Europejskiej było ofiarami dyskryminacji w miejscu pracy – wynika z danych Eurostatu za 2021 r. Liczniej o swoich problemach alarmowały kobiety, które spotykała głównie dyskryminacja z uwagi na płeć.

Blisko 9 mln pracowników w UE było dyskryminowanych w pracy
Blisko 9 mln pracowników w UE było dyskryminowanych w pracy
fot. MJgraphics / / Shutterstock

Jak wynika z danych Eurostatu, w 2021 r. liczba osób, która zgłosiła dyskryminację w miejscu pracy wyniosła 8,8 mln. Oznacza to, że ok. 4,5 proc. spośród wszystkich pracowników w krajach członkowskich było ofiarami dyskryminacji.

Jeżeli spojrzeć na te dane bardziej szczegółowo, można zaobserwować, że częściej ofiarami były kobiety – łącznie 5,2 mln zgłoszeń – natomiast co trzeci przypadek dotyczył dyskryminacji z uwagi na płeć. Jeżeli chodzi o mężczyzn to liczba zgłoszeń ogółem wyniosła 3,6 mln, zaś niestosowne zachowanie, którego podłożem była płeć, dotyczyło co 18. przypadku.

Wśród mężczyzn liczną grupę stanowili pracownicy pochodzący z innego kraju niż ten, w którym pracowali. Spośród 3,6 mln zgłoszeń co czwarte pochodziło od obywatela kraju spoza UE lub obywatela kraju członkowskiego, lecz pracującego na obczyźnie – ogółem 811,5 tys. Wśród migrantów najczęstszym podłożem dyskryminacji okazywało się ich pochodzenie – taki powód dotyczył 481,7 tys. cudzoziemców spoza UE.

Z danych przekazanych przez urząd można również wywnioskować, w którym kraju problem dyskryminacji był najczęściej zgłaszany. Najwyższy procentowy wskaźnik względem wszystkich pracowników, a tych, którzy zgłosili dyskryminację, odnotowano w 2021 r. w Luksemburgu – 15 proc. Jednak jest to kraj o stosunkowo małym rynku pracy, ponieważ łącznie w Luksemburgu pracuje 306 tys. osób, z czego liczba zgłoszeń wyniosła 46 tys.

Wysokie wskaźniki, przekraczające średnią europejską, odnotowano we Francji (8,8 proc.), Portugalii (8,1 proc.) oraz w Niemczech (5,1 proc.). Natomiast na przeciwległym biegunie znalazły się Węgry (0,6 proc.), Bułgaria (1,1 proc.), Słowacja (0,8 proc.) oraz Polska (1,6 proc.). W przypadku naszego kraju liczba zgłoszeń wyniosła blisko 271 tys., z czego 50 tys. dotyczyło dyskryminacji z uwagi na płeć, natomiast z uwagi na pochodzenie już 21,5 tys. zgłoszeń.

Liczba zgłoszeń o dyskryminację w miejscu pracy w krajach Unii Europejskiej w 2021 r.

Państwo

Liczba pracowników ogółem podana w tysiącach

Liczba pracowników, którzy zgłosili problem podana w tysiącach

Procent zgłoszeń względem liczby pracujących [proc.]

Polska

16 624,6

270,9

1,6

Belgia

4 848,7

161,1

3,3

Bułgaria

3 072,2

33,7

1,1

Czechy

5 196,2

52,7

2,4

Dania

2 894,2

116,5

4

Niemcy

41 323,4

2 111,9

5,1

Estonia

650,5

15,5

2,4

Irlandia

2 375,4

66,6

2,8

Grecja

3 923

139,1

3,5

Hiszpania

19 756,2

716,2

3,6

Francja

27 681,4

2 441,9

8,8

Chorwacja

1 696

23,1*

1,4*

Włochy

22 480,1

835,6

3,7

Cypr

429,4

11,4

2,6

Łotwa

864

16

1,8

Litwa

1 438,4

32,3

2,2

Luksemburg

306,6

46

15

Węgry

4 364,7

26,5

0,6

Malta

268,8

17

6,3

Holandia

9 255,3

558,9

6

Austria

4 296

250

5,8

Portugalia

4 785,1

388,5

8,1

Rumunia

7 746,2

48,3

0,6

Słowenia

969,6

25,6

2,6

Słowacja

2 559,4

19,8

0,8

Finlandia

2 554,6

165,6

6,5

Szwecja

5 058,5

273,1

5,4

Norwegia**

2 774,4

262

9,4

Szwajcaria**

4 647,1

352,3

7,6

Suma

197 688,5

8 863,8

4,5

*niska próba danych

**Norwegia oraz Szwajcaria nie należą do krajów członkowskich, choć znalazły się w raporcie Eurostatu

Źródło: Eurostat

Wynik odnotowany w Polsce może nie oddawać w pełni skali problemu dyskryminacji w miejscu pracy. W naszym kraju nie zostały bowiem uchwalone przepisy o ochronie sygnalistów, których ogólny zarys został przedstawiony w dyrektywie Komisji Europejskiej.

Zgodnie z tym dokumentem, w porządku prawnym krajów członkowskich powinny znaleźć się zasady chroniące osoby, które chcą zgłosić nieścisłości panujące w ich miejscu pracy. Chodzi m.in. o przypadki podejrzenia o malwersacje finansowe, działania na szkodę pracodawcy czy bardziej osobiste jak zgłoszenie m.in. dyskryminacji lub mobbingu.

W myśl dyrektywy w zakładach pracy powinna powstać odpowiednia komórka, która miałaby za zadanie przyjęcie zgłoszenia, jego analizę oraz wydanie odpowiedniej decyzji, przy jednoczesnym zachowaniu anonimowości sygnalisty. Tak, aby po jego zgłoszeniu nie czekały na niego żadne konsekwencje.

Brak odpowiedniej uchwały może mieć więc wpływ na niższą liczbę zgłoszeń. Należy też dodać, że czas na dostosowanie się do przepisów dyrektywy upłynął dokładnie 18 grudnia 2021 r. Odpowiednia uchwała przygotowywana jest przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, jednak jest ona nadal w fazie projektu.

Alan Bartman

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
and00
"...przepisy o ochronie sygnalistów..."
Co za nowomowa?
W języku polskim jest słowo określające takie osoby- konfident

wg słownika PWN
"sygnalista «osoba nadająca i odbierająca sygnały za pomocą odpowiednich urządzeń»"
keaman
Absolutnie tępić takich pracodawców.
and00
Zaraz wyjdzie że 99% pracowników jest dyskryminowanych bądź mobingowanych
Bo prawie każdy był w życiu zrugany albo skrytykowany przez szefa, albo nie dostał to czego chciał
kacz-jong-un
Uff, dobrze, że poza Unią żaden pracownik nie jest dyskryminowany.
bankierowedno
Mężczyźni są dyskryminowani tak gdzie są ustalane parytety.
1a2b
w Polsce wszyscy mężczyźni są dyskryminowani w pracy bo muszą pracować 5 lat dłużej niż kobiety a biorąc pod uwagę średnią długość życia to powinni pracować 8 lat krócej

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki