Ankieta przeprowadzona przez popularną giełdę kryptowalut pokazuje jasno sentyment na rynku. Większość inwestorów wypatruje nowych szczytów i liczy przyszłe zyski, ale w dyskusji pojawiają się też katastroficzne wizje. Dokąd zawędruje w tym roku bitcoin?


Zaczynając od przeglądu sytuacji na rynku kryptowalut, kurs bitcoina i czołowych altcoinów pozostaje na podobnych poziomach jak na początku roku. Po wybiciu do 47 tys. dolarów przed zatwierdzeniem ETF-ów na bitcoina oraz spadkach poniżej 39 tys. dolarów podczas sprzedaży faktów, najstarsza kryptowaluta powróciła do poziomu 43 tys. dolarów.


Podobnie jak 1 stycznia radzi sobie też ether, którego kurs wynosi teraz ok. 2300 dolarów. Wielu analityków zakłada, że rynek kryptowalut pozostanie w stanie zawieszenia lub czeka go dalsza korekta, a sytuacja odwróci się po pierwszej obniżce stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
31 stycznia przedział stopy funduszy federalnych został utrzymany na niezmienionym poziomie 5,25-5,50%. Przyjmuje się, że Fed nie poluzuje polityki monetarnej podczas najbliższego posiedzenia, do którego dojdzie 20 marca. Rynek obstawia, że dojdzie do tego na początku maja. Obniżka stóp procentowych w USA będzie uzależniona od inflacji i danych o zatrudnieniu (które okazały się dziś sensacyjne). W ten sposób dane z amerykańskiej gospodarki będą wpływały na kurs kryptowalut.
Bitcoinowe ETF-y typu spot, które pojawiły się na amerykańskich giełdach 10 stycznia, wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów. Od czasu uruchomienia przyciągnęły one ok. 6 mld dolarów, z czego tylko w ostatnim tygodniu stycznia napłynęło do nich 1,8 mld dolarów. Standard Chartered szacuje, że w całym 2024 roku do bitcoinowych ETF-ów może trafić od 50 do 100 mld dolarów.
Jeśli prognoza banku się sprawdzi, wpływ nowego produktu na kurs bitcoina może zacząć stawać się zauważalny. Uruchomione w zeszłym miesiącu giełdowe fundusze charakteryzują się tym, że gromadzą bitcoiny jako bazowe aktywo. Inwestowanie w kryptowaluty poprzez ETF znacząco ułatwia wejście na ten rynek różnego rodzaju funduszom inwestycyjnym.
Analitycy Standard Chartered uważają, że już 26 maja może dojść do zatwierdzenia funduszu ETF typu spot na ethereum. Eksperci banku obstawiają, że przed dopuszczeniem go do obrotu, kurs drugiej największej kryptowaluty może wynosić 4000 dolarów.
Większość nie zawsze ma rację
W tytułowej ankiecie udział wzięło 10 tys. klientów giełdy Bitget. Badanie wykazało, że 84% ankietowanych spodziewa się w tym roku nowego rekordu wszechczasów na kursie bitcoina. Poprzedni ustanowiony w listopadzie 2021 roku wynosi ok. 69 000 dolarów. Uczestnikami badania byli kryptowalutowi inwestorzy.
55% uczestników sondy Bidget prognozuje, że cena bitcoina wzrośnie po halvingu do poziomu pomiędzy 50 tys. a 100 tys. dolarów. 30% spodziewa się, że po tym wydarzeniu kurs BTC przebije 60 tys. dolarów. Przypomnijmy, że do czwartego halvingu bitcoina dojdzie już w kwietniu, a więc kryptowaluta nie ma wiele czasu, żeby spełnić oczekiwania inwestorów.
Według aktualnych szacunków najbliższy halving BTC będzie miał miejsce 19 kwietnia 2024 r. Halving to cykliczna zmiana w sieci bitcoina. Co 4 lata nagroda wypłacana przez sieć BTC za każdy blok dodany do blockchainu kryptowaluty zmniejsza się o połowę. Za niecałe dwa miesiące z 6,25 BTC do 3,125 BTC. Poprzednie halvingi zbiegały się w czasie z hossą na rynku kryptowalut i stąd wysokie oczekiwania inwestorów. Nie ma jednak gwarancji, że takie zjawisko będzie powtarzać się w nieskończoność.
Halving progress 94%. #Bitcoin pic.twitter.com/9GbNRG90id
— Root 🥕 (@therationalroot) January 28, 2024
Negatywnie na kurs bitcoina mogą rzutować losowe wydarzenia, np. upadek dużej giełdy kryptowalut lub któregoś z czołowych stablecoinów. Wiele zależy od zmian regulacyjnych na świecie i dalszych kroków Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz jej prób uregulowania cyfrowych aktywów, poprzez pozywanie kolejnych podmiotów z branży. Aktualnie otwartą sprawą pozostaje m.in. jej spór z Coinbase - największą amerykańską giełdą kryptowalut.
MM