Były prezydent USA Joe Biden powiedział, że obecny okres to „ciemne dni” dla Ameryki, i wezwał Amerykanów, by pozostali optymistami. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie po przejściu cyklu radioterapii w związku z rakiem prostaty.


- Przyjaciele, nie mogę owijać w bawełnę. To są ciemne dni - oświadczył 82-letni Biden, który przemawiał w niedzielę wieczorem w Bostonie.
Dodał, że USA „znów znajdą swój prawdziwy kompas” i „wyjdą z tego jak zawsze silniejsze, mądrzejsze i bardziej odporne i sprawiedliwe” - relacjonuje w poniedziałek agencja AP.
Biden wezwał Amerykanów, by nie poddawali się w wyniku tego, co określił jako ataki na wolność słowa i testowanie granic władzy wykonawczej przez prezydenta Donalda Trumpa.
Reprezentujący Demokratów Biden opuścił Biały Dom w styczniu. W maju jego biuro powiadomiło, że u polityka zdiagnozowano agresywną formę raka prostaty.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mms/





















































