REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

BIG i BIK: młodych niesolidnych dłużników przybyło przez rok o 15 proc.

2018-04-05 14:46
publikacja
2018-04-05 14:46

Młodych niesolidnych dłużników przybyło przez rok o 15 proc., problemy z płatnościami rat kredytów i rachunków ma 154,5 tys. milenialsów, czyli 18-24-latków. Łącznie ich zaległości wynoszą ok. 872 mln zł - wynika z opublikowanych w czwartek danych BIG InfoMonitor oraz BIK.

fot. BDS / / YAY Foto

Jak wskazano, niespłacane w terminie raty kredytów i bieżących rachunków młodych, stanowią 1,3 proc. całości źle obsługiwanych zobowiązań widocznych w bazach BIK i BIG InfoMonitor.

Przeciętny zaległy dług (min. 200 zł opóźnione o co najmniej 30 dni) młodych osób wynosi - 5642 zł. Do 1 tys. zł długu ma 29 proc. młodych, 47 proc. - od 1001 zł do 4000 zł, a na kwotę powyżej 4000 zł zadłużona jest ok. jedna czwarta (24 proc.) osób.

Wśród opóźnionych zobowiązań milenialsów dominują kredyty, na które przypada prawie 470 mln zł - wyliczono.

W kategorii zobowiązań pozakredytowych, których 18-24 latkowie mają blisko 402 mln zł, przodują niezapłacone rachunki za telefon - 94,9 mln zł. Problem ten dotyczył ponad 35 tys. osób. Średni dług to 2683 zł. Na drugim miejscu znalazło się przeterminowane zadłużenie "z tytułu wykonawczego", czyli pieniędzy, których wypłatę nakazał sąd.

"Niepokojące jest to, że już wśród wkraczających w dorosłość znajdują się osoby, które zalegają z opłatą alimentów, zobowiązań o wieloletnim charakterze"- podkreślono. Z danych BIG InfoMonitor wynika, że jest ich ponad 2,5 tys., a alimentacyjny dług wynosi 26,7 mln zł, czyli 10,4 tys. zł na osobę.

Za co jeszcze w terminie nie płacą Polacy w wieku 18-24 lat? Prawie 14,5 mln zł opóźnionego długu milenialsi wygenerowali w związku z podpisaniem umowy zakupu, z uregulowania, której się nie wywiązali. "Lekceważąco grupa ta podchodzi również do uregulowania kar za jazdę bez ważnego biletu, które otrzymała w środkach komunikacji publicznej" - wskazano.

Jak wynika z danych, prawie 9 tys. osób w wieku 18-24 lata zalega z tego tytułu na kwotę niemal 11 mln zł. Średnie zaległości z tego tytułu to 1224 zł. "Jest to o 450 zł więcej niż przeciętna zaległość za jazdę na gapę ogółu Polaków" - wyliczono.

Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor), które wraz z Biurem Informacji Kredytowej wchodzi w skład grupy BIK, prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.

autor: Magdalena Jarco

edytor: Jacek Ensztein

maja/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (24)

dodaj komentarz
korpo
Tak jak poniżej w komentarzach: mam 26 lat, pracuję odkąd miałem 19. Gdybym chciał za moją pensję wyżyć to koło 20 muszę przestać jeść. Dlatego druga robota i zlecenia to norma. Co z tego że już mam ten dochód i zero czasu wolnego skoro nie dostanę kredytu bo nie spełniam wymagań. Traktują cię jak oszusta i tyle. Dlatego o kredytach Tak jak poniżej w komentarzach: mam 26 lat, pracuję odkąd miałem 19. Gdybym chciał za moją pensję wyżyć to koło 20 muszę przestać jeść. Dlatego druga robota i zlecenia to norma. Co z tego że już mam ten dochód i zero czasu wolnego skoro nie dostanę kredytu bo nie spełniam wymagań. Traktują cię jak oszusta i tyle. Dlatego o kredytach już dawno zapomniałem i korzystam z pożyczek. W tamtym roku wziąłem kasę w https://wnet-pozyczka.pl i pojechałem na wakacje bo przecież można zwariować pracując cały rok za biurkiem
hdrvn
Milenials, milenialsowi nie równy. Moje zadłużeniena przykąłd wynosi 0 zł...
po_co
Specjalnie mnie to nie dziwi, pierwsza praca - 10 zł na rękę, licząc w skali miesiąca daje to ok 1600 zł do kieszeni.
Podobno dla singla są to super pieniądze:
- wynajęcie kawalerki : 800 zł
- dojazd do pracy (bilety) : 200 zł
- jedzenie, najtańsze ale nie najgorsze: 300-400 zł
- telefon i internet: 50 zł

Zostaje
Specjalnie mnie to nie dziwi, pierwsza praca - 10 zł na rękę, licząc w skali miesiąca daje to ok 1600 zł do kieszeni.
Podobno dla singla są to super pieniądze:
- wynajęcie kawalerki : 800 zł
- dojazd do pracy (bilety) : 200 zł
- jedzenie, najtańsze ale nie najgorsze: 300-400 zł
- telefon i internet: 50 zł

Zostaje niebagatelna kwota 150 zł za którą młodzi mogą szaleć do woli.
Zupełnie mnie nie dziwi, że ludzie chcą kupić sobie rower, telewizor, konsolę, czy takie prozaiczne rzeczy jak szafa lub ubrania na wakacjach kończąc.

Znam wiele osób które są bardzo oszczędne i skrupulatnie miesiąc w miesiąc odkładają ze swojej niskiej pensji, a pod koniec roku robią większe zakupy czy remonty ale zastanawiam się czy człowiek w wieku 18-25 lat żyje tylko po to aby cały rok pracować i notorycznie odkładać bo na nic go nie stać.

superfast_jellyfish
Błędne założenie że osoba w wieku 18-25 lat potrzebuje samodzielnej kawalerki.
Na początku trzeba zacisnąć zęby i mieszkanie współdzielić z kolegami/dziewczyną/rodzicami.
po_co odpowiada superfast_jellyfish
Absolutnie nie trzeba nic zaciskać, nie mieszaj inwestowania w siebie z niewolniczym traktowaniem i bytowaniem Polaków.

W tej jednej kwestii zgadzam się z byłym MSW, z takim idiotycznym podejściem ten kraj zawsze będzie istnieć tylko teoretycznie.
Jak zaczynałem swoją pierwszą pracę, zarabiałem z ledwością na buty było
Absolutnie nie trzeba nic zaciskać, nie mieszaj inwestowania w siebie z niewolniczym traktowaniem i bytowaniem Polaków.

W tej jednej kwestii zgadzam się z byłym MSW, z takim idiotycznym podejściem ten kraj zawsze będzie istnieć tylko teoretycznie.
Jak zaczynałem swoją pierwszą pracę, zarabiałem z ledwością na buty było to 300-600 zł, w tym samym czasie moi znajomi uciekali do Holandii, Niemiec, UK i śmiali mi się w twarz zarabiając po 6-8 funtów/euro na godzinę. Dookoła słyszałem "nie podoba się to wyjedź" NIE!

Nie chce stąd wyjeżdżać bo mi się nie podoba, wyjadę jak będę chciał, a nie podoba mi się to niewolnicze myślenie ludzi którzy wiecznie godzą się na to co ich władza im każe.
Pan każe to ochroniarz będzie pracował po 3,5 zł/h, pan każe to pół wypłaty zostawię w ZUSie, pan każe to umowy w bankach będą jednostronne.

Tak zachowuje się niewolnik bez praw.
Ja zacisnąłem zęby, wykształciłem się za swoje, mieszkanie kupiłem za swoje, mam rodzinę na którą zarabiam i doskonale wiem że to nie jest droga dla młodych. Swoje najlepsze lata spędziłem z nosem w książce i zapieprzając z szynami na plecach żeby zarobić na studia.

Człowiek w takim wieku nie powinien myśleć o niewolniczej pracy tylko powinien się rozwijać bo dzięki temu za kilka lat będzie wartościowy nie tylko dla pracodawcy ale przede wszystkim dla samego siebie i rodziny.
mjwhite
No niestety młodzi sami muszą za wszystko płacić, nikt już im nie da użytkowania wieczystego, akcji pracowniczych czy przywilejów emerytalnych tak jak to dostało 50+
xiven
obecny system jest podły dlatego niektórzy ludzie postanawiają pieprzyć ten system po całości raz na zawsze, jeżdżą darmo komunikacją a z mandatów się śmieją bo nie mają i nie będą mieć majątku, a nikt ich za to nie zabije przecież :D
mhm
Właśnie, czas już, zamiast nieuczciwej „upadłości konsumenckiej”, wprowadzić opcję sprzedania samego siebie jako pozbawionego praw obywatelskich niewolnika.
Przynajmniej fajne (a głupie) dziunie mogłyby liczyć na jakąś przyszłość.
silvio_gesell
Millenialsi wykończą banksterów :D
zbyszek_od_dobrej_zmiany
Bardziej martwiłbym się jednak o naszych drogich millenialsów którzy zaczynają zarządzać finansami w czasie kiedy warto się jedynie zadłużać i biorą kredyty hipoteczne na 30 lat przy obecnym stanie stóp procentowych. Bo one wbrew temu co twierdzisz będą wyższe.

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki