REKLAMA

Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Ataki Rosji 60 km od granicy

2025-10-30 07:31, akt.2025-10-30 11:27
publikacja
2025-10-30 07:31
aktualizacja
2025-10-30 11:27

Lotniska w Radomiu i Lublinie wznowiły operacje lotnicze - poinformowała PAŻP. Ich czasowe zamknięcie związane było z prewencyjnym operowaniem polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej z powodu ataku Rosji na Ukrainę.

Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Ataki Rosji 60 km od granicy
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Ataki Rosji 60 km od granicy
fot. Mikolaj Kamienski / / FORUM

Z informacji zebranych z zamkniętych portów wynika, że wojskowa operacja nie zakłóci ruchu pasażerskiego. Rzecznik portu w Lublinie Piotr Jankowski przekazał PAP, że przestrzeń powietrzna nad lotniskiem ma być zamknięta do godz. 11, a pierwszy przylot w tym dniu zaplanowany jest na godz. 14.35 - lot z Warszawy. Sam terminal jest otwarty dla pasażerów.

Po godz. 10 w czwartek DORSZ poinformowało na platformie X, że operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej, związane z uderzeniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, zostało zakończone. Za wsparcie w operacji dowództwo podziękowało Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, Królewskim Norweskim Siłom Powietrznym, Siłom Powietrznym Hiszpanii oraz Tureckim Siłom Powietrznym, których samoloty - jak wskazano - pomagały w czwartek zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie.

Podziękowania kierujemy także do Bundeswehry za zaangażowanie i wsparcie samolotu oraz systemu Patriot, wzmacniające ochronę polskiej przestrzeni powietrznej - podało DORSZ.

Naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej.

W Radomiu z kolei, jak wynika z rozkładu lotów na stronie portu, najbliższy lot cywilny planowany jest dopiero na 1 listopada.

Szef MON: W czwartek polskie myśliwce przechwyciły kolejny rosyjski samolot rozpoznawczy

W czwartek polskie myśliwce MiG-29 przechwyciły kolejny rosyjski samolot rozpoznawczy nad Morzem Bałtyckim - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

W czwartek nad ranem z kolei Dowództwo informowało o uruchomieniu „wszystkich dostępnych sił i środków pozostających w jego dyspozycji” w związku z rosyjskimi atakami na cele w Ukrainie. Jak napisano, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie i samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. O zakończeniu operowania sił powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej DORSZ poinformowało po godz. 10.

Przebywający w Kartuzach minister obrony poinformował w czwartek o przechwyceniu przez polskie myśliwce MiG-29 rosyjskiego samolotu rozpoznawczego nad Morzem Bałtyckim. – Dzisiaj MiG-i-29 przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy nad Morzem Bałtyckim, tak jak wczoraj – powiedział szef MON.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że zagrożenie dla Polski jest ze wschodu, ze strony Federacji Rosyjskiej. – Kto dzisiaj prowadzi retorykę antyniemiecką, antyukraińską, budząc takie nastroje, działa wbrew interesowi państwa polskiego – mówił szef MON.

- Trzeba kompletnych dyletantów po drugiej stronie mieć albo cynicznych polityków wykorzystujących emocje, albo budujących takie emocje – dodał wicepremier.

W środę Dowództwo Operacyjne informowało o przechwyceniu we wtorek przez dyżurną parę polskich myśliwców MiG-29 rosyjskiego samolotu Ił-20 realizującego nad Morzem Bałtyckim misję rozpoznawczą w międzynarodowej przestrzeni powietrznej bez złożonego planu lotu i z wyłączonym transponderem.

Jak podkreślono, nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.

Wczesnym rankiem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało na platformie X, że w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, trwa operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej.

„Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie i samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - podało wojsko. Działania te, jak wskazano, mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i jej ochronę, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej przekazała na X, że „z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań”.

Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) Marcin Hadaj wskazał, że czasowe zamknięcie portów lotniczych w Radomiu i Lublinie oraz pewne ograniczenie w wschodniej części kraju oznaczają zmiany dla części lotów. "To jest procedura, która zawsze ma miejsce w tego typu sytuacjach. Dodatkowo czasowo jeszcze zapewne mniej więcej przez godzinę, ale to okaże się po tym jak zakończą się działania wojskowe, dwa lotniska w Radomiu i w Lubinie nie będą wykonywały żadnych operacji, czyli ani startów ani lądowań" - powiedział Hadaj po godz. 8 na antenie TVN24.

Władze ukraińskie poinformowały w czwartek rano, że 13 osób, w tym sześcioro dzieci, zostało rannych w wyniku ostrzałów Ukrainy, przeprowadzonych przez wojska rosyjskie z użyciem rakiet i ciężkich dronów uderzeniowych; celem były obiekty energetyczne, głównie w zachodniej części kraju.

Rosjanie zaatakowali w Zaporożu m.in. internat i uszkodzili pięć bloków mieszkalnych. Siły Powietrzne Ukrainy informowały we wczesnych godzinach porannych o grupach dronów, operujących w położonym przy granicy z Polską obwodzie lwowskim. Bezzałogowce atakowały także m.in. obwody: tarnopolski, rówieński, winnicki i chmielnicki na zachodzie Ukrainy. W wyniku rosyjskich ataków w całym kraju wprowadzono ograniczenia w korzystaniu z elektryczności.

Zełenski: Rosja zaatakowała ponad 650  dronami i ponad 50 rakietami. Są zabici i ranni

Ponad 650 dronów i ponad 50 rakiet użyła Rosja ostatniej nocy do ataków na Ukrainę; są zabici i ranni, w tym małe dzieci – oświadczył w czwartek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Po raz kolejny zaapelował do Zachodu o sankcje i wywarcie realnej presji na Kreml.

„Złożony, skoordynowany cios: wróg użył ponad 650 dronów i ponad pół setki rakiet różnych typów, w tym balistycznych i hipersonicznych. Wiele z nich zestrzelono, ale niestety są trafienia” – napisał szef państwa na portalach społecznościowych.

Poinformował, że w wyniku ataków uszkodzone zostały budynki mieszkalne w Zaporożu w południowo-wschodniej części kraju, gdzie zniszczony został też m.in. akademik. W wielu regionach trwają prace ratunkowe i działają służby, które usuwają awarie – relacjonował.

„Wiadomo o kilkudziesięciu osobach poszkodowanych w wyniku uderzenia, w tym o pięciorgu dzieci. Dwie osoby niestety zginęły. Wyrazy współczucia rodzinom i bliskim. Prace ratunkowe trwają. W Ładyżynie (obwód winnicki) poważnie ranny został siedmioletni chłopiec” – podkreślił.

Według prezydenta Rosja zaatakowała obiekty energetyczne w obwodach: winnickim, kijowskim, mikołajowskim, czerkaskim, połtawskim, dniepropietrowskim, czernihowskim, sumskim, iwano-frankowskim i lwowskim.

„Rosja kontynuuje terrorystyczną wojnę przeciw życiu i ważne jest, aby każdy taki podły atak na cywilów spotykał się z konkretnymi konsekwencjami dla Rosji — sankcjami i realną presją. Liczymy, że Ameryka, Europa i państwa G7 nie zignorują tej woli Moskwy, by wszystko niszczyć. Potrzebne są nowe środki nacisku: wymierzone w rosyjski przemysł naftowo-gazowy i sektor finansowy, wtórne sankcje wobec tych, którzy finansują tę wojnę” – oświadczył Zełenski.

Wśród obiektów zaatakowanych przez Rosję elektrociepłownia ok. 60 km od granicy z Polską

Położonym najbliżej Polski obiektem infrastruktury energetycznej Ukrainy, który ostatniej nocy znalazł się pod zmasowanym atakiem Rosji, była elektrociepłownia w mieście Dobrotwór, ok. 60 km na wschód od granicy. Rosyjskie uderzenia uszkodziły zakład i wywołały pożar – podały media w czwartek.

„W obwodzie lwowskim atak na Dobrotwórską Elektrociepłownię – uszkodzona została infrastruktura krytyczna, (wybuchł) pożar” – napisała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na deputowanego lwowskiej rady miejskiej Ihora Zinkewycza.

Okupacyjne wojska rosyjskie zaatakowały także elektrownie w Kałuszu, który znajduje się niewiele ponad 100 km na wschód od polskiej granicy, oraz w Bursztynie (ok. 150 km od Polski); obie te miejscowości położone są w obwodzie iwano-frankowskim.

Największa ukraińska prywatna firma energetyczna, DTEK, poinformowała, że tylko w październiku Rosja przeprowadziła trzy zmasowane ataki na jej obiekty energetyczne. „Od początku inwazji (Rosji) na pełną skalę (w lutym 2022 r. - PAP) elektrociepłownie DTEK zostały ostrzelane ponad 210 razy” – przekazał koncern, podkreślając, że ostatni atak doprowadził do poważnych uszkodzeń jego infrastruktury.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało w czwartek rano na platformie X, że w związku z atakiem Rosji na cele w Ukrainie rozpoczęto operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w przestrzeni powietrznej Polski. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała, że zamknięto lotniska w Radomiu i Lublinie, aby zapewnić swobodę działania wojska.

Z Kijowa Jarosław Junko 

Czwartek to 1345. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Z Kijowa Jarosław Junko 

js/ ktl/ ren/ ilp/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (11)

dodaj komentarz
nierzad
naszego kraju już nie ma,została tylko kolorowa plama na mapie,jeszcze z nazwą Polska,ale to tylko dla dobrego samopoczucia tubylców.Jesli ktoś zadawał sobie pytanie,jak możliwe były rozbiory,ma tutaj odpowiedz.Sami sobie ten los przygotowalismy
antyoni
No proszę! Ktokolwiek twierdzi, że tylko brony i widły od zawsze latają nad sporną miedzą na podskarpeciu, chyba zapomniał o gołąbkach pokoju przynoszących dziękczynne laurki i szczodre prezenty zgrajom lokalnych autochtonów za ich grzeczne sprawowanie jako genetyczny wasal z brązowym nosem.....
https://pin.
No proszę! Ktokolwiek twierdzi, że tylko brony i widły od zawsze latają nad sporną miedzą na podskarpeciu, chyba zapomniał o gołąbkach pokoju przynoszących dziękczynne laurki i szczodre prezenty zgrajom lokalnych autochtonów za ich grzeczne sprawowanie jako genetyczny wasal z brązowym nosem.....
https://pin.it/7bkaWJsg7
bankero
Zarabiają? Dlatego teraz coraz więcej lotnisk zaczną zamykać przy byle okazji.
talmudd
nie zapominajmy ze rosji 3 lata temu skończyła się amunicja & czipy......nie wspominając ze na 100 dronów padlina zestrzeliwuje .......120 !
zoomek
I to słoikami z ogórkami babcie U-p-Adlińskie robią!
Pamiętamy.
polonu
społeczeństwo Polin zapłaci za wszystko w swoim czasie , faktury za oceanu mają poślizg , aj waj waj . .
fuckruskimir
Wy Ruscy już wyrzuciliście setki miliardów USD na tą bezsensowną i absurdalną wojnę w Ukrainie, której nie możecie wygrać od 11 lat. Ta prorosyjska część ludności na wschodzie Ukrainy pewnie jest zachwycona jak zrujnowaliście ich miasta w Donbasie i zakłady pracy ? :-) Mają to czego chcieli. Ruski mir, czyli biedę, ruiny i zacofanie.
sterl odpowiada fuckruskimir
A kto to mówi zdobywca Afganistanu z podkulonym ogonem ? w 1990r cały świat mu dostarczał pomoc militarną, a teraz sam zwyciężył?

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki