Apple, znane z odwiecznych wojen patentowych, padło ofiarą własnego oręża. Gigant musi zapłacić teraz karę za brak licencji na wykorzystanie technologii opatentowanej przez jedną z amerykańskich uczelni. Firma wykorzystuje wspomniane rozwiązanie już od 5. generacji iPhone’ów.
Uniwersytet w Wisconsin otrzyma od Apple 234 mln dolarów zadośćuczynienia za bezprawne wykorzystanie jego rozwiązań technologicznych. Opatentowany przez uczelnię chip był wykorzystywany przez firmę w iPhone’ach i iPadach, co pozwoliło uzyskać sprawniejsze działanie urządzenia – donosi BBC News.
Fundacja założona przy Uniwersytecie Wisconsin wnosiła o znacznie większą karę – 862 miliony dolarów. Mniejsza kwota zadośćuczynienia została umotywowana przez sąd „nieświadomym naruszeniem patentu” przez Apple.
234 miliony dolarów wydaje się niewielką kwotą przy przychodach spółki spod szyldu nadgryzionego jabłka, które wyniosły w zeszłym roku 182 miliardy dolarów.
/mg





















































