REKLAMA

Antykoncepcja awaryjna po wecie prezydenta. Resort zdrowia odkrywa karty

2024-04-03 16:47, akt.2024-04-03 19:12
publikacja
2024-04-03 16:47
aktualizacja
2024-04-03 19:12

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej dla osób powyżej 15. roku życia, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu. Wywiad obejmuje m.in. ustalenie przyczyny zasadności wydania tzw. tabletki dzień po. Projekt skierowano w środę do konsultacji publicznych.

Antykoncepcja awaryjna po wecie prezydenta. Resort zdrowia odkrywa karty
Antykoncepcja awaryjna po wecie prezydenta. Resort zdrowia odkrywa karty
fot. Daniel Dmitriew / / FORUM

Projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. tabletki dzień po, mającej w swoim składzie octan uliprystalu, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu, co umożliwi szybką interwencję minimalizującą ryzyko powikłań zdrowotnych związanych z niezamierzonym wystąpieniem ciąży.

Programem pilotażowym zostają objęci pacjenci, którzy ukończyli w dniu zgłoszenia się do apteki, która przystąpi do programu pilotażowego, 15. rok życia. W przypadku wątpliwości w zakresie wieku pacjenta, farmaceuta weryfikuje go w oparciu o dokument ze zdjęciem, na podstawie którego wiek ten może zostać potwierdzony.

Pacjent może skorzystać z programu pilotażowego nie częściej niż co 30 dni.

Premier Tusk o dostępności pigułki "dzień po": wdrażamy plan B, choć nie jest on tak doskonały jak A

Premier Tusk zapewnił, że dostępność pigułki "dzień po" na podstawie rozporządzenia będzie "praktycznie powszechna". Choć, jak dodał, wdrażany plan B, nigdy nie będzie tak doskonały jak plan A.

Premier Donald Tusk na spotkaniu wyborczym w Krakowie podkreślił, że rządzący spełniają swoje obietnice sprzed wyborów parlamentarnych, dotyczy to także pigułki "dzień po".

"Tutaj w Krakowie chciałbym to głośno i wyraźnie powiedzieć do pana prezydenta Dudy, do taty prezydenta Dudy, który w samorządzie odgrywa ważną rolę: pigułka "dzień po" to jest coś, co może uchronić polskie kobiety i polskie rodziny przed aborcją" - stwierdził premier.

Wytknął prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że się myli i ma "ograniczony zakres wiedzy w tak fundamentalnych kwestiach jak życie, poczęcie, antykoncepcja".

"Mówimy o środku antykoncepcyjnym, o tzw. antykoncepcji awaryjnej, nie ma to nic wspólnego z przerywaniem ciąży" - podkreślił Tusk.

Tłumaczył, że od 1 maja będzie wdrażany plan B w postaci rządowego rozporządzenia dotyczącego pigułki "dzień po" zamiast ustawy regulującej tę kwestię.

"Plan B nigdy nie jest tak doskonały jak plan A, ale dostępność pigułki +dzień po+ będzie praktycznie powszechna na podstawie programu pilotażowego" - zadeklarował szef rządu.

Później uzupełnił, że dostępność tej awaryjnej antykoncepcji będzie - w jego opinii - jeśli nie powszechna, to bez porównania łatwiejsza, "nieupokarzająca".

Projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. tabletki dzień po, mającej w swoim składzie octan uliprystalu, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu, co umożliwi szybką interwencję minimalizującą ryzyko powikłań zdrowotnych związanych z niezamierzonym wystąpieniem ciąży.

Programem pilotażowym zostają objęci pacjenci, którzy ukończyli w dniu zgłoszenia się do apteki, która przystąpi do programu pilotażowego, 15. rok życia. W przypadku wątpliwości w zakresie wieku pacjenta, farmaceuta weryfikuje go w oparciu o dokument ze zdjęciem, na podstawie którego wiek ten może zostać potwierdzony.

Pacjent może skorzystać z programu pilotażowego nie częściej niż co 30 dni.

Wywiad będzie obejmował: ustalenie przyczyny zasadności wydania produktu leczniczego; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro pozwalających na rozpoznanie ciąży; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro służących do rozpoznawania chorób układu urogenitalnego u kobiet i mężczyzn; omówienie zasad farmakoterapii w okresie ciąży albo połogu, oraz pouczenie pacjenta w zakresie zasadności objęcia leczeniem w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub leczenia szpitalnego, w zależności od rozpoznanego problemu zdrowotnego.

Wnioskodawcy podnoszą, że "rozwiązywany jest problem niedostatecznego poziomu dostępności do antykoncepcji awaryjnej generowany przez fakt, że obecnie dostęp do tego rodzaju metod o charakterze farmakologicznym jest możliwy wyłącznie na podstawie recepty".

"Jednocześnie niwelowany jest problem tej natury, że w obecnych realiach politycznych nie sposób jest zwiększyć dostęp do ww. metod antykoncepcyjnych drogą zmian ustawowych w kierunku zniesienia ww. wymogu recepty" - zaznaczono w uzasadnieniu.

Szczegóły projektu

Projekt zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. tabletki dzień po, mającej w swoim składzie octan uliprystalu, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu. Ma to umożliwić szybką interwencję minimalizującą ryzyko powikłań zdrowotnych związanych z niezamierzonym wystąpieniem ciąży.

Zgodnie z projektem wywiad będzie obejmował: ustalenie przyczyny zasadności wydania produktu leczniczego; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro pozwalających na rozpoznanie ciąży; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro służących do rozpoznawania chorób układu urogenitalnego u kobiet i mężczyzn; omówienie zasad farmakoterapii w okresie ciąży albo połogu, oraz pouczenie pacjenta w zakresie zasadności objęcia leczeniem w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub leczenia szpitalnego, w zależności od rozpoznanego problemu zdrowotnego.

Po przeprowadzeniu wywiadu, na podstawie informacji z niego uzyskanych oraz aktualnej wiedzy medycznej, jeżeli jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta polegającym na ryzyku wystąpienia nieplanowanej ciąży, wystawiona zostaje recepta farmaceutyczna.

Programem pilotażowym zostają objęci pacjenci, którzy ukończyli 15. rok życia w dniu zgłoszenia się do apteki, która przystąpi do programu. W przypadku wątpliwości w zakresie wieku pacjenta, farmaceuta weryfikuje go w oparciu o dokument ze zdjęciem, na podstawie którego wiek ten może zostać potwierdzony.

Pacjent może skorzystać z programu pilotażowego nie częściej niż co 30 dni.

Zgodnie z projektem rozporządzenia realizatorem programu jest apteka, który ma umowę z NFZ o realizację programu pilotażowego. Ponadto, w aptece biorącej udział w programie musi znajdować się miejsce, w którym farmaceuta będzie mógł przeprowadzić wywiad z pacjentem w sposób zapewniający poszanowanie jego praw oraz bezpieczeństwo przekazywanych przez niego informacji.

Czynności będzie przeprowadzał zatrudniony w aptece farmaceuta, który posiada prawo wykonywania zawodu i tytuł zawodowy magistra farmacji. W projekcie wskazano również na co najmniej roczną praktykę w zawodzie farmaceuty.

Realizacja pilotażu zostanie sfinansowana ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponadto, będzie on odpowiedzialny za jego wdrożenie, monitorowanie oraz późniejszą ewaluację. Resort proponuje, by koszt przeprowadzenia u pacjenta wywiadu (którego rezultatem może, ale nie musi być, wystawienie recepty farmaceutycznej na środek antykoncepcji awaryjnej) miał wysokość 50 zł. Biorąc pod uwagę tę kwotę oraz dane na temat skali realizacji w ostatnich latach produktów leczniczych będących środkami tej antykoncepcji, roczny koszt programu oszacowano między 12,5 mln a 15 mln zł.

Pilotaż obejmuje dwa etapy. Pierwszy z nich - etap realizacji - potrwa od dnia wejścia w życie rozporządzenia (tu zaplanowano 1 maja 2024 r.) do 30 czerwca 2026 r. Drugi etap, ewaluacyjny, planowo będzie trwać od 1 czerwca do 31 lipca 2025 r. w zakresie ewaluacji etapu wdrożenia programu pilotażowego w pierwszym roku jego funkcjonowania. A później od 1 sierpnia 2026 r. do dnia zakończenia programu pilotażowego – w zakresie całościowej oceny programu.

Jak wskazano, celem programu pilotażowego jest poprawa stanu dostępności pacjentów do nowoczesnych metod antykoncepcji awaryjnej oraz zapewnienie opieki farmaceuty w aptece nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego wraz z oceną efektywności związanych z tym działań, w szczególności wobec pacjentów pomiędzy 15. a 18. rokiem życia.

Wnioskodawcy podnoszą, że "rozwiązywany jest problem niedostatecznego poziomu dostępności do antykoncepcji awaryjnej generowany przez fakt, że obecnie dostęp do tego rodzaju metod o charakterze farmakologicznym jest możliwy wyłącznie na podstawie recepty".

"Jednocześnie niwelowany jest problem tej natury, że w obecnych realiach politycznych nie sposób jest zwiększyć dostęp do ww. metod antykoncepcyjnych drogą zmian ustawowych w kierunku zniesienia ww. wymogu recepty" - zaznaczono w uzasadnieniu.

29 marca, w Wielki Piątek prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiała dostęp bez recepty do tabletki "dzień po" dla osób powyżej 15 lat. Decyzję uzasadniono "poszanowaniem konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci".

W ocenie prezydenta "w trakcie prac nad ustawą nie padły jednak przekonujące argumenty, przemawiające za dostępnością bez recepty leków antykoncepcyjnych, w szczególności produktu leczniczego występującego pod nazwą ellaOne dla kobiet poniżej osiemnastego roku życia".

Minister zdrowia Izabela Leszczyna wielokrotnie pytana o plan B w razie weta, wskazywała, że jeśli do tego dojdzie, zmiana zostanie wprowadzona w drodze rozporządzenia. Wyjaśniła, że będą to przepisy dla farmaceutów. "Tabletka będzie dostępna od 1 maja" - deklarowała.

Antykoncepcja awaryjna, potocznie nazywana tabletką "dzień po", stosowana jest już po odbytym stosunku seksualnym, który był niezabezpieczony lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające. Zapobiega ona zapłodnieniu przez blokowanie lub opóźnianie owulacji. Nie powoduje ona przerwania istniejącej ciąży.

Autorki: Aleksandra Kiełczykowska, Luiza Łuniewska

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Najlepsza antykoncepcją awaryjną, jest spuszczanie się szmacie na twarz. Cala reszta to półśrodki! XD
jas2
Antykoncepcja i przerywanie ciąży to najważniejsze sprawy. Za dużo dzieci nam się pewnie rodzi.
remmah
Warto wiedzieć, że podstawowym mechanizmem działania octanu uliprystalu jest zapobieganie owulacji czyli uwolnieniu komórki jajowej. Do zapłodnienia wtedy w ogóle nie dochodzi.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4709420/
hylobiusnews
„ co umożliwi szybką interwencję minimalizującą ryzyko powikłań zdrowotnych związanych z niezamierzonym wystąpieniem ciąży.”
To tabletka to nie jest zwykła skrobanka do połykania, tylko remedium na powikłania w połogu?

Ps. Te „odkryte karty” z tytułu są godne WP a nie bankierka.
grzegorzkubik
To chcemy zrobić dla ciebie obywatelu zamiast kwoty wolnej równej 60 tys. zł. Chwal nas za to.
rubikk
bez względu na to jak bardzo będzie zaklinana rzeczywistość "pigułka po" będzie działała tak samo - czyli nie pozwoli na powstanie ciąży czyli zagnieżdżenie się żyjącego zarodka w endometrium, zamiast tego zarodek zostanie zabity poprzez wydalenie go z organizmu
remmah
Otóż nie. Podstawowy mechanizm działania octanu uliprystalu to zapobieganie owulacji czyli uwolnieniu komórki jajowej. Do zapłodnienia wtedy w ogóle nie dochodzi. Trwają dyskusje, czy ta substancja ma jakikolwiek wpływ na już zapłodnione komórki jajowe.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4709420/
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
W sumie mało mnie to interesuje czy młode szmaty prujące się jak stare przescieradła beda mogły skrobac dupy na życzenie czy nie ale sam pomysł rządzenia rozporządzeniami w momencie kiedy ustawy są odrzucane wydaje mi się mało konstytucyjny i nie majacy wiele wspolnego z panstwem prawa.
helixo
Niestety Polska od dłuższego czasu nie ma wiele wspólnego z państwem prawa :/
hylobiusnews odpowiada (usunięty)
Syn szlachetnej flaneli się odzywa ;)

Powiązane: Zdrowie kobiet

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki