W Zurychu odbyło się ostatnie walne zgromadzenie akcjonariuszy Credit Suisse. Nie kryli oni swojej irytacji i desperacji w związku z upadkiem banku. Jego prezes Axel Lehman przeprosił ich za doprowadzenie do tej sytuacji.


Podczas ostatniego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Credit Suisse, jakie odbyło się 4 marca, ponad 1700 akcjonariuszy domagało się wyjaśnień od zarządu banku, jak to się stało, że tak duża instytucja finansowa tak niespodziewanie znalazła się na skraju upadku – poinformował Bloomberg.
Jak powiedział Axel Lehmann, prezes Credit Suisse, to smutny dzień dla wszystkich, gdyż bank jest na etapie, którego nikt się nie spodziewał.
- Rozumiem gorycz, złość i żal wszystkich rozczarowanych i dotkniętych obrotem wydarzeń. Bardzo mi przykro, że nie udało się położyć kresu utracie zaufania narosłego przez lata. Chcieliśmy włożyć całą naszą energię i wysiłki w odwrócenie sytuacji i przywrócenie banku na właściwe tory. Boli mnie, że nie mieliśmy na to czasu i że w tym pamiętnym marcowym tygodniu nasze plany zostały pokrzyżowane – mówił Axel Lehmann.
Przeczytaj także
Problemy Credit Suisse rozpoczęły się w latach 90.
Pod koniec marca szwajcarskie władze ogłosiły, że Credit Suisse po 167 latach działalności zostanie przejęty przez UBS, jego największego rywala. Podpisana umowa opiewa na kwotę 3,3 mld dolarów.
Według Bloomberga obecne problemy banku rozpoczęły się od przejęcia First Boston, jego amerykańskiego partnera, które miało miejsce w 1990 roku. W latach 80. First Boston pożyczał miliardy dolarów na finansowanie ryzykownych transakcji, co doprowadziło ostatecznie do jego przejęcia. Również później Credit Suisse dokonał jeszcze wielu niezbyt trafionych przejęć.
Jak twierdzi cytowany przez Bloomberga Thomas Bell, były członek zarządu banku, u podstaw upadku Credit Suisse leży brak odpowiedniego przywództwa.
– Nikt tak naprawdę nie wiedział, co robią wszystkie jego części, a to doprowadziło do złego zarządzania ryzykiem, a następnie do kryzysu – uważa Thomas Bell.
Pieniądze z powietrza i zerowe stopy procentowe mają swoją cenę, czyli skąd się wziął kryzys bankowy w USA
Kryzysy finansowe nie są plagą, fatum czy kataklizmem i nie spadają na nas z nieba. Są konsekwencją działań ludzi. W tym przypadku bardzo konkretnych ludzi, kierujących bankami komercyjnymi i przede wszystkim sterującymi polityką monetarną w bankach centralnych.
Akcjonariusze stracili miliardy franków
Obecne notowania akcji Credit Suisse to 0,81 franka, podczas gdy w październiku 2022 roku kosztowały 4,3 franka, w styczniu 2023 roku 3,1 franka. Jednak w ramach operacji ratowania banku przyjęto parytet 22,48 akcji przejmowanego banku za jedną akcję UBS. Oznacza to, że akcje upadającego banku zostały wycenione na 0,76 franka.