Agencja ratingowa Moody's zmieniła perspektywę Francji ze stabilnej na negatywną, choć utrzymała notę na poziomie Aa2. Agencja uznała, że zwiększa się ryzyko, że rząd Francji nie będzie mógł wprowadzić działań, które zahamują rosnący deficyt budżetowy.


Ocenę, którą dziennik "Le Monde" uznał za nowe ostrzeżenie dla Paryża, agencja ogłosiła w piątek wieczorem. Nie obniżając noty, czego się obawiano, Moody's nie wyraził przekonania, że działania, zapowiedziane przez premiera Michela Barniera, okażą się skuteczne. Perspektywa negatywna oznacza, że rating Francji może zostać obniżony za pół roku.
Agencja uznała, że "rośnie ryzyko, iż rząd Francji nie będzie w stanie wdrożyć działań, jakie zapobiegłyby trwałemu, przekraczającemu oczekiwania deficytowi budżetowemu". Wskazała na "otoczenie polityczne i instytucjonalne", które "nie sprzyja" porozumieniu się w kwestii działań owocujących "trwałą poprawą w równoważeniu budżetu".
Przeczytaj także
Minister gospodarki Antoine Armand, komentując ocenę, zapewnił, że Francja "jest w stanie wdrożyć szeroko zakrojone reformy". Zapowiedział, że rząd będzie działał "energicznie" nad poprawą finansów publicznych.
Francja, druga gospodarka strefy euro, boryka się z potężnym deficytem budżetowym i długiem publicznym. Rząd zamierza zmniejszyć deficyt budżetowy z obecnych 6,1 proc. PKB do 5 proc. PKB w 2025 roku, a w 2029 roku - do wymaganych przez Unię Europejską 3 proc. PKB. Agencje ratingowe pozostają ostrożne wobec tych planów: np. Fitch, który ogłosił swą ocenę w połowie października, uważa, że deficyt w 2025 i 2026 roku utrzyma się na poziomie 5,4 proc. PKB.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ szm/