REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Afera wizowa. Piotr Wawrzyk przed komisją śledczą; odmówił składania zeznań

2024-02-26 13:25, akt.2024-02-26 17:47
publikacja
2024-02-26 13:25
aktualizacja
2024-02-26 17:47

Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej w poniedziałek po godz. 13 rozpoczęła przesłuchanie byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Ten jednak odmówił składania zeznań.

Afera wizowa. Piotr Wawrzyk przed komisją śledczą; odmówił składania zeznań
Afera wizowa. Piotr Wawrzyk przed komisją śledczą; odmówił składania zeznań
fot. Grzegorz Krzyżewski / / FORUM

Wawrzyk jest pierwszym świadkiem przesłuchiwanym przed komisją. Były wiceminister odmówił jednak składania zeznań.

„Przez pięć i pół roku, pełniąc funkcję wiceministra spraw zagranicznych, przez cztery lata pełniąc mandat poselski, zawsze przestrzegałem przepisów prawa. Nigdy prawa nie złamałem” – oświadczył Wawrzyk odpowiadając na pierwsze pytania dotyczące afery.

„Także dziś chciałbym w efekcie również w ten sposób działać” – dodał.

Wawrzyk zwrócił uwagę, że posiedzenie komisji odbywa się w gmachu Sejmu. „Jesteśmy przed organem państwowym, ale organ państwoy zawsze musi działać dla dobra obywateli, tak jak ja się starałem to robić przez pięć i pół roku. Dlatego też chciałbym skorzystać z przysługującego mi prawa (…), z odmowy składania zeznań” – powiedział Wawrzyk.

Pełnomocnik Wawrzyka zwrócił uwagę, że o sprawie nie da się opowiedzieć bez kwestii, które są przedmiotem postępowania karnego. „Jeżeli by o tych kwestiach (Wawrzyk) powiedział, to pan jako przewodniczący i pewnie większość opinii publicznej byłaby pierwsza, która powiedziałaby, że kolejny raz, w ich ocenie, rzekomo naruszył prawo, chociażby artykuł 241 Kk, który mówi o tym, że publiczne rozpowszechnianie kwestii z postępowania przygotowawczego jest przestępstwem” – oświadczył pełnomocnik, zwracając się do szefa komisji śledczej Michała Szczerby (KO).

W związku z deklaracją Wawrzyka, przewodniczący komisji zarządził przerwę w obradach do godz. 15, kiedy ma zostać przesłuchany kolejny świadek Edgar K.

Jeszcze na wstępie posiedzenia komisji pełnomocnik Wawrzyka złożył wniosek o wyłączenie z obrad przewodniczącego Szczerby. Wniosek miał związek z jedną z wypowiedzi tego polityka w Sejmie z grudnia ub.r., który miał wówczas mówić, że Wawrzyk jest przestępcą, co - jak ocenił pełnomocnik – pogwałciło zasadę domniemania niewinności. Wniosek przepadł w głosowaniu.

„Pan przewodniczący nie dąży do ustalenia faktów, ma już wyrobione zdanie na ten temat. Widać, że głosowanie w tej sprawie miało niemerytoryczny charakter, a wyłącznie polityczny” – powiedział Wawrzyk dziennikarzom, opuszczając budynek.

Wawrzyk w poniedziałek po południu wydał dodatkowo oświadczenie, w którym podtrzymał "w całości to, co zostało przedstawione dziś na Komisji śledczej".

Dodał, że "po odmowie składania zeznań zdenerwowany poseł (KO, przewodniczący komisji) Michał Szczerba szybko zakończył posiedzenie, mimo że jego pełnomocnik, adwokat Michał Grodzki, wprost zasygnalizował chęć złożenia dodatkowych wniosków". "Mieliśmy do tego prawo zgodnie z ustawą. Jak widać zdenerwowanie przewodniczącego wzięło górę" - ocenił Wawrzyk.

Jego zdaniem, te wnioski były "bardzo ważne, dotyczące funkcjonowania służb". "Konieczne jest w tej sprawie m.in. uzyskanie przez Komisję informacji od CBA co do faktu, czy zgłaszałem nieprawidłowości korupcyjne do tej instytucji, a także czy ostrzegano mnie o podejrzeniach istnienia nieprawidłowości. Zasadne jest również m.in. zweryfikowanie zawartości mojego telefonu służbowego. Ten wątek, obok kilku innych (chociażby tego jak wyglądały zwyczajowe procedury aktywności ministrów różnych resortów różnych rządów - nie tylko moje) jest kluczowy dla tej sprawy" - napisał Wawrzyk.

Wyraził jednocześnie ubolewanie, że nie został uwzględniony wniosek jego pełnomocnika dotyczący "wyłączenia ze składu kogoś, kto wprost nazwał go przestępcą". "Pomijając tajemnicę postępowania - udział w przesłuchaniu z udziałem tej osoby stanowiłby farsę mającą niewiele wspólnego z wyjaśnianiem sprawy, a przy tym byłby dla mnie bardzo stresujący. Jestem w pełni dyspozycyjny w zakresie jakichkolwiek czynności organów ścigania, nic się tu nie zmieniło" - zaznaczył.

W przerwie poniedziałkowego posiedzenia komisji śledczej dziennikarze pytali Szczerbę, czy komisja będzie ponownie wzywała Wawrzyka na przesłuchanie. "Jeżeli Piotr Wawrzyk poprzez media kiedykolwiek zadeklaruje gotowość ponownego stanięcia przed komisją i nie odmówi składania zeznań, jeśli będzie chciał podzielić się swoją wiedzą - komisja będzie dla niego otwarta. Natomiast na obecny etapie nie przewidujemy ponownego przesłuchania Piotra Wawrzyka" - poinformował szef komisji.

Podkreślił, że członkowie komisji w oparciu o akta prokuratorskie "mają wystarczającą wiedzę na temat roli Piotra Wawrzyka w tym procederze (wizowym)".

Szczerba zaznaczył, że tylko sześcioro posłów przygotowało w poniedziałek 100 pytań do Wawrzyka.

„Będziemy oczekiwać zeznań wyczerpujących. Nie będę pozwalał na to, żeby ktoś zasłaniał się niepamięcią, skoro z akt prokuratorskich wynika, że takie informacje posiada i jest zobowiązany prawnie, aby tą wiedzą się podzielić z komisją śledczą” – mówił przed posiedzeniem szef komisji śledczej Michał Szczerba (KO).

„Mamy dostęp do akt prokuratorskich, przeanalizowaliśmy już 60 tomów akt – tych informacji nie możemy ujawniać, ale mamy informacje od prokuratorów, na których ujawnienie wyrażono zgodę” – dodał.

Poniedziałkowe obrady komisji rozpoczęły się od odebrania opinii biegłego dr Pawła Dąbrowskiego, który zajmuje się problematyką migracji i prawa migracyjnego. Dąbrowski podczas wystąpienia scharakteryzował stan prawny dotyczący kwestii migracji i wydawania wiz.

Zwracał m.in. uwagę, że żyjemy w czasach bezprecedensowych, jeśli chodzi o skale migracji, która jest napędzana potrzebami rynku pracy. Opierając się na danych Eurostatu, zwrócił uwagę, że 67 proc. wszystkich zezwoleń pobytowych jest udzielana ze względów wiążących się z wykonywaniem pracy w Polsce.

Dąbrowski mówił też, że - jeśli chodzi o lata 2013-2022 - to mamy wzrost statystyczny prowadzonych postępowań i udzielanych tytułów pobytowych rzędu 300 proc. Jak dodał, jeśli wziąć wszystkie ważne zezwolenia pobytowe w Polsce w 2023 r., to jest to skok z 313 tys. w 2013 do ok. 970 tys. obecnie. Zaznaczył, że założenia obecnej ustawy o cudzoziemcach powstały w 2013 r., czyli w czasach kiedy administracja publiczna miały trzy razy mniej pracy.

„Mamy zatem do czynienia z presją migracyjną, z dużym zainteresowaniem decyzją pozytywną sektora prywatnego i ze strukturalnie niewydolnym aparatem administracyjnym. W mojej ocenie są to wręcz szklarniane warunki do powstawania różnego rodzaju patologii, w tym zjawisk korupcyjnych” – oświadczył biegły.

Sceptycznie odniósł się do wprowadzania rozwiązań opartych o hasło „uproszczenie”. „Tam, gdzie jest uproszczenie, tam to ryzyko patologii z pewnością rośnie” – mówił. Odnosząc się do zmian legislacyjnych zawartych w tzw. ustawie covidowej, ocenił jako nietransparentne rozszerzenie kompetencji ministra do rozpatrywania wniosków wizowych.

31 sierpnia 2023 r. Piotr Wawrzyk, który odpowiadał za sprawy konsularne, w tym za system wydawania wiz, został odwołany z funkcji sekretarza stanu w MSZ. Jako powód podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja Wawrzyka związana jest z działaniami CBA.

W kolejnych dniach media zaczęły ujawniać, że polskie wizy były przyznawane za pieniądze i poza kolejką przez polskich urzędników służb konsularnych i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że zarzuty w śledztwie usłyszało dziewięć osób.

Autorzy: Rafał Białkowski, Delfina Al Shehabi

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
incitatus
Pojawi się pierwszy świadek koronny to towarzystwu się rozwiążą ozory i będą sypać na wyścigi.
kaczyslaw_
Wawrzyk najwidoczniej zrozumiał przekaz związany ze szpitalem.
pstrzezek
Przecież każdy jeden PiSiorek będzie robił to samo. Ktoś oczekuje że honorowo powiedzą prawdę albo rzeczowo uzasadnią? Niech bierze przykład z „honorową” dymisją Obajtka
emerytpl
Honor? Wystarczy że weżnie przykład z Honorowego Donalda Tuska jak zeznawał przed Komisją Smoleńską.
krokus12 odpowiada emerytpl
A co tam miał zeznawać ,że wypuścił tresowane gołębie które zaatakowały Tupolewa .

Powiązane: Afera wizowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki