65 par będzie mogło w tym roku skorzystać z dofinansowania w ramach programu "In vitro dla Radomia". Na ten cel przeznaczono 800 tys. zł – poinformowały na środowej konferencji prasowej władze miasta.
650 tys. zł na realizację programu "In vitro dla Radomia - leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego” będzie pochodzić z budżetu obywatelskiego, kolejne 150 tys. zł to tzw. środki własne gminy. "In vitro to nie wydatek to inwestycja w przyszłość" – podkreśliła na środowej konferencji prasowej wiceprezydent Radomia Marta Michalska Wilk.
Nabór do programu właśnie się rozpoczął. Mogą z niego skorzystać pary z Radomia w wieku od 20 do 40 lat, u których stwierdzona została bezwzględna przyczyna niepłodności lub nieskuteczne leczenie niepłodności. "Niepłodność nie może być powodem do wstydu, ani poczucia winy. Zawsze powinna z nią iść w parze nadzieja i tę nadzieję daje nasz program parom, które marzą o tym, żeby mieć własne dziecko" – oceniła Michalska-Wilk.
Zajmująca się leczeniem niepłodności ginekolog Monika Bator-Gregorczyk podkreśliła, że jest to choroba cywilizacyjna. "To druga po nowotworach choroba, która nęka ludzkość. Mamy coraz późniejszy wiek, kiedy pary decydują się na rozpoczęcie starań o ciążę. Średnia wieku par, która zgłasza się do takich programów jak nasz, jest powyżej 35. roku życia" – powiedziała lekarka.
W Radomiu program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego będzie realizowany kolejny rok. W 2023 r. zakwalifikowano do niego 25 par. Wszystkie miejsca przewidziane w programie zostały wykorzystane. "Mamy dziewięć ciąż klinicznych, trzy ciąże biochemiczne (zakończone poronieniem na wczesnym etapie - PAP), 18 transferów zarodków" – podsumowała dr Bator-Gregorczyk. Dodała, że w Radomiu skuteczność transferu zarodków była wysoka, na poziomie 67 proc. przy średniej wynoszącej około 30-40 proc.
W ub. roku w Radomiu prowadzony był także "Program wspierania zdrowia prokreacyjnego", którego celem była kompleksowa diagnostyka pod kątem niepłodności i wspieranie zdrowia prokreacyjnego. „"Efektem programu jest 46 par, które dzięki specjalistycznej i kosztownej diagnostyce oraz leczeniu spodziewają się dziecka" – powiedziała dr Bator-Gregorczyk.
Prezydent Radomia Radosław Witkowski podkreślił, że w ostatnich latach pary borykające się z niepłodnością mogły liczyć na dofinasowanie metody in vitro przez niektóre samorządy; w 2016 r. rząd Zjednoczonej Prawicy odstąpił bowiem od refundacji tego rodzaju zabiegów przez państwo. "Jako społeczeństwo, jako Polacy, jeśli chodzi o in vitro, straciliśmy 8 lat" – ocenił Witkowski.
Od tego roku państwo będzie refundować koszty zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego. W tegorocznym budżecie na finansowanie procedury in vitro zapisano 500 mln zł. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ mhr/
