REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Złe długi banków zatapiają Irlandię

2010-03-31 09:32
publikacja
2010-03-31 09:32
Według władz Irlandii miejscowe banki będą potrzebowały przynajmniej 22 miliardów euro nowego kapitału, by załatać wyrwy w bilansach powstałe przez sprzedaż toksycznych aktywów hipotecznych. Utworzony przez państwo „zły bank” skupi wierzytelności o wartości nominalnej 80 mld euro, ale żąda 47-procentowego dyskontu.

National Asset Management Agency – jak w Irlandii nazwano ten klasyczny „zły bank” – za pierwszą transzę nieterminowo spłacanych kredytów zapłaci bankom o 47% mniej niż wynosi ich wartość nominalna. Dla irlandzkich banków oznacza to konieczność wpisania w straty miliardów euro. W związku z tym, aby spełnić kryteria adekwatności kapitałowej, będą musiały podnieść poziom kapitałów własnych. Na przykład współczynnik wypłacalności Allied Irish Banks na koniec 2009 roku wynosił 5% wobec wymaganych 8%.



„Sytuacja przerosła nasze najgorsze obawy” – powiedział wczoraj w irlandzkim parlamencie minister finasów Brian Lenihan. „Irlandzka bankowość dokonywała zatrważających decyzji kredytowych, które będą kosztowały podatnika przez strasznie długi czas” – dodał Lenihan.

Z powodu pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości oraz najcięższej we współczesnej historii kraju recesji kwota złych długów sięgnęła 80 mld euro, co stanowi mniej więcej połowę PKB Irlandii. Gdyby nie interwencja państwa, które za pieniądze Irlandczyków skupi te toksyczne aktywa oraz dokonuje częściowej nacjonalizacji banków, irlandzki system finansowy zapewne czekałaby totalna zapaść.

Nietrafnie udzielane kredyty pozostawiły irlandzki banki z ogromnymi stratami i koniecznością podwyższenia kapitałów. Znacjonalizowany w ubiegłym roku Anglo Irish Bank potrzebuje natychmiast 8,3 mld euro i prawdopodobnie następnych 10 mld € w przyszłości. Allied Irish Banks – notowanemu na dublińskiej giełdzie główny właścicielowi polskiego BZ WBK – brakuje 7,4 mld € kapitału, zaś Bank of Ireland musi znaleźć 2,66 mld €. Ponadto rząd przejmie kontrolę nad dwoma kasami budowlano-pożyczkowymi.



Najnowsza historia Irlandii pokazuje, jak kraj cieszący się przez dwie dekady dynamicznym wzrostem gospodarczym padł ofiarą własnego sukcesu. Niskie stopy procentowe uzyskane po przystąpieniu do strefy euro w połączeniu z nieodpowiedzialną polityką kredytową banków doprowadziły do załamania gospodarczego, objawiającego się podwojeniem stopy bezrobocia i spadkiem PKB o 7,5% w 2009 roku. Irlandia została też z bagażem złych długów sięgających połowy PKB, które przez najbliższe lata będą ciążyć „celtyckiemu tygrysowi”.

K.K.

Analityk Bankier.pl, Krzysztof Kolany:

W kontekście „zaskakującej” decyzji AIB w Polsce najczęściej zadawane jest pytanie, kto będzie nowym właścicielem BZ WBK. Ten bank o ugruntowanej pozycji na polskim rynku byłby łakomym kąskiem dla wielu zagranicznych grup finansowych. Nie można wykluczyć także wykupu menedżerskiego, choć Irlandczykom zapewne zależy na czasie i raczej będą szukać podmiotu dysponującego pokaźnym zasobem wolnej gotówki. W tym momencie podejrzenia padają na PZU, ponieważ prezes Klesyk już wcześniej deklarował chęć kupna polskiego banku.

Ale generalnie tropy prowadzą do zagranicznych instytucji finansowych już obecnych na polskim rynku finansowym. Z powodu niepewnej sytuacji finansowej raczej odpadają fuzje z ING Bankiem Śląskim, CitiHandlowym (Citigroup) czy grupą BRE (Commerzbank). Do gry przystąpić mogą za to podmioty o silnej pozycji kapitałowej, lecz stosunkowo słabo obecne w Polsce. Niedawno szlak (choć na mniejszą skalę) przetarł francuski BNP Paribas, wchodząc w sektor detaliczny po przejęciu Fortisu. Możliwe więc, że także inna grupa finansowa z Francji byłaby zainteresowana kupnem BZ WBK i przejęciem większego kawałka smakowitego tortu, jakim jest polski rynek usług bankowych.



Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~Eryk2206
Te długi to wkręcanie ludzi bez znajomości ekonomii. Banki dobrze wiedzą co robią, nie te małe ale Centralne. Konkretny plan, konkretny wynik. Nigdy nie było żadnego kryzysu który by nie był wcześniej zaplanowany.
~aaa
Panie Analityk, a po coz byl JKB w Dublinie?. I dlaczego nie mowimy o rosyjskim banku?
Dobrze, ze nie jestem analitykiem i nie pisze takich artykulow.I nie powierzam pieniedzy celem pomnozenia, sukces gwatantowany.Pozdrawiam
~Leo
Jednym słowem ingerencja państw w gospodarki nie ma najmniejszego długoterminowego przesłania. Nie powinni byli się wtrącać! Rządy nie są od stymulacji naturalnej ekonomicznej selekcji. Uschniętą rękę trzeba odciąć! a nie leczyć i mówić że nic się nie dzieje. Teraz mamy tego skutki.
Przez Nich społeczeństwo ucierpi, nachapali
Jednym słowem ingerencja państw w gospodarki nie ma najmniejszego długoterminowego przesłania. Nie powinni byli się wtrącać! Rządy nie są od stymulacji naturalnej ekonomicznej selekcji. Uschniętą rękę trzeba odciąć! a nie leczyć i mówić że nic się nie dzieje. Teraz mamy tego skutki.
Przez Nich społeczeństwo ucierpi, nachapali się przynajmniej do syta, a zrobili taki bajzel.
~_Michal
Wiekszosc osob pewnie nie wie ale w Irlandii dzialaja 3 czytaj trzy duze komercyjne banki:
BOI, AIB, Permanent TSB. Byl jeszcze czwarty gracz Halifax ktory w maju tego roku wycofuje sie z Irlandii.

Wiec jezeli rzad Irlandii dalby upasc tym 3 bankom to co wtedy by sie stalo?

Jasne zaraz podniosa sie glosy ze wolny
Wiekszosc osob pewnie nie wie ale w Irlandii dzialaja 3 czytaj trzy duze komercyjne banki:
BOI, AIB, Permanent TSB. Byl jeszcze czwarty gracz Halifax ktory w maju tego roku wycofuje sie z Irlandii.

Wiec jezeli rzad Irlandii dalby upasc tym 3 bankom to co wtedy by sie stalo?

Jasne zaraz podniosa sie glosy ze wolny rynek nie znosi prozni itd.
Jasne ale przez te kilka dni, tygodni miesiecy kraj bylby wrecz sparalizowany.

Znacie jakis kraj gdzie nie ma bankow?

To jest malutki kraj, 4 mln mieszkancow z czego 2 miliony mieszka w CO Dublin. Po co kto ktokolwiek mialby tu inwestowac? To jest wyspa. Tu nie ma nic oprocz Pubow, Bankow i ladnych widokow na zachodnim wybrzezu.

Tygrys rosl bo byl nacpany (nacpany tanim pieniadzem i wiara ze tylko moze byc lepiej) rosl bo ludzie zachlysneli sie zyciem na kredyt, dodaj do tego silne zwiazki zawodowe i elektrykow czy stolarzy zarabiajacych 25 - 30 EURO NA GODZINE. To jest najdrozszy (moze byl do niedawna) w europie, tu wszystko jest drozsze niz wszedzie indziej, wszystko powaznie.

Szkoda mi tych ktorzy wzieli potezne kredyty na kolejne 30 - 40 lat na mieszkania z papieru w kraju gdzie ciezko doszukiwac sie jakichkolwiek fundamentow do wzrostu.
infinum
~_Michal widzisz, w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś dlaczego należałoby dać upaść tym bankom.

Jak sam napisałeś Irlandia to mały kraj, w którym nie za bardzo jest w co inwestować, a prawda jest taka, że JEDYNYM racjonalnym usprawiedliwieniem kredytu jest właśnie inwestowanie.

Jeżeli ktoś pożycza pieniądze na nie-inwestowanie,
~_Michal widzisz, w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś dlaczego należałoby dać upaść tym bankom.

Jak sam napisałeś Irlandia to mały kraj, w którym nie za bardzo jest w co inwestować, a prawda jest taka, że JEDYNYM racjonalnym usprawiedliwieniem kredytu jest właśnie inwestowanie.

Jeżeli ktoś pożycza pieniądze na nie-inwestowanie, czyli na konsumpcje, to z ekonomicznego punktu widzenia ZAWSZE robi źle.

Poza tym jeśli nie byłoby dużych banków, to przecież na pewno są mniejsze banki, parabanki lub zwyczajnie, file zagranicznych banków.

A swoją drogą jeśli jakiś biznes nie jest w stanie wytrzymać na rynku kilku tygodni czy miesięcy bez kredytu, to co to w ogóle za biznes?
To lepiej od razu go zamknąć, bo najwyraźniej jest niewystarczająco dochodowy (czyt. niepotrzebny na rynku) żeby się utrzymać.
~bif
Oj wychodzi sloma z butow , zbadanie tematu po lebkach i mamy artykol o marnym poziomie merytorycznym .
Po pierwsze NAMA czyli Natonal Aset Management Agency to nie jest zły bank ,
oni nie będą wykupywali złych aktywów ale całe portwele kredytowe , w ktorych znajduja sie rowniez dobrze splacane kredyty.
Po drogie dyskonto
Oj wychodzi sloma z butow , zbadanie tematu po lebkach i mamy artykol o marnym poziomie merytorycznym .
Po pierwsze NAMA czyli Natonal Aset Management Agency to nie jest zły bank ,
oni nie będą wykupywali złych aktywów ale całe portwele kredytowe , w ktorych znajduja sie rowniez dobrze splacane kredyty.
Po drogie dyskonto podane w tym artykule "47%" jest nie do konca prawdą , bo np. dla Bank of Ireland dyskonto to 35% a dla np. Irish Nationwide Building
Society to 58% . Odsyłam do tekstów zrodlowych tutaj : www.nama.ie
Dalej sprawa kredytow jest prosta , wine za taki stan ponosza przede wszystkim spekulanci ,dzieki ktorym nieustannie pompowane ceny , doprowadzone do nierealistycznych poziomow cen np: cena domu na prowincji 360-380 tys eur. stala sie niemal nieosiagalna dla przecietnego irlandczyka. Efektem globalnego kryzysu jak wszyscy wiemy jest min. zapasc na rynku nierychomosci co zpowodowalo diametralnie inne wyceny nieruchomosc -mamy sytuacje nastepujaca : dom kupiony za 350 tys.euro na kredyt "mortgage" wart jest na dzien dzisiejszy np. 250 tys euro a jego wlasciciel zdazyl miedzy czasie splacic jedynie 20 tys .jezeli jeszcze wogole go stac na to by splacac i nie stracil pracy miedzy czasie . Tzw. negative equity -negatywny kapital to caly ambaras , ktory tak dobija nie tylko irlandzi system finansowy. A tak nawiasem to NAMA bedzie przejmowac przede wszystkim kredyty hipoteczne a co za tym idzie nieruchomosci na nich zabezpieczone . Ja bym sie o irlandzki rzad tak nie martwil bo oni i tak na tym jeszcze zrobia niezla kase . Banki irlandzkie fakt podpiete pod kroplowke z publiczego grosza ale malo kto wspomina ze nie za darmo bo np. AIB w zamian za pomoc w utrzymaniu plynnosci wyemitowalo dla rzadu preferencyje akcje z gwarantowana wyplata dywidendy o kuponie 8% podobnie jak BOI .
Pozdrawiam
~~biedronka
dyskont, discount czy dyskonto?
~depesza z Dublina
Obecna sytuacja bankowosci irlandzkiej ma sie adekwatnie to poziomu i kultury tamtejszej bankowosci .Cud gospodarczy,ktory mial miejsce jest o tyle dziwny ze wystapil wlasnie w Irlandii. Sytuacja zdecydowanie przerosla Irlandczykow ktorzy nie sa przystosowani i douczeni do pracy w banku czy innych powaznych instytucjach.W wiekszosci Obecna sytuacja bankowosci irlandzkiej ma sie adekwatnie to poziomu i kultury tamtejszej bankowosci .Cud gospodarczy,ktory mial miejsce jest o tyle dziwny ze wystapil wlasnie w Irlandii. Sytuacja zdecydowanie przerosla Irlandczykow ktorzy nie sa przystosowani i douczeni do pracy w banku czy innych powaznych instytucjach.W wiekszosci przypadkow skonczona szkola srednia jest gwarancja pracy ww. miejscach. Efektem tego jest w wiekszosci przypadkow prymitywna obsluga, a klient ktory mial stycznosc kiedykolwiek z obsluga bankowa poza Irlandia poczuje sie jak na targu warzywnym. Nie ma ochrony danch osobowych,tajemnicy bankowej. O kwocie kredytu ktory chcialby wziazc petent slysza czesto inni klienci stojacy w kolejce, a nierzadko takie sprawy zalatwia sie w korytarzu. Sa to jedne z licznych sytuacji ktore spotkaly mnie lub relacje innych osob ktorym rowniez w glowach nie miesci sie sposob"irlandzkiej obslugi". Szczerze powiem ze cudem byloby dla mnie jezeli Irlandia sama potrafilaby sie "wylizac" z obecnych problemow i stanac na nogi. Globalny kryzys tylko przyspieszyl destrukcje tego pieknego kraju. No ale czego mozna sie spodziewac od kraju w ktorym wiekszosc osob to konformisci dla ktorych spelnieniem marzen jest bycie stolarzem lub elektrykiem, codzienna Cola do sniadania z rolem i chipsami, podniecanie sie 2 str. The Sun i kibicowanie MU. Sa nudni i przewidywalni jak ta ich pogoda. Dopoki nie nastapia zmiany mentalne na drugi cud gosp. na Liffey nie ma co liczyc.
infinum
To o czym piszesz (natura Irlandczyków) nie ma ABSOLUTNIE nic wspólnego z tym co się u nich stało.

DOKŁADNIE to samo czeka całą Europę oraz USA.

Przyczyną jest branie kredytów an konsumpcję zamiast na inwestycje, a nie to, że ktoś lubi Colę do śniadania. LOL.

Przyczyny kryzysu ekonomicznego są po pierwsze ekonomiczne,
To o czym piszesz (natura Irlandczyków) nie ma ABSOLUTNIE nic wspólnego z tym co się u nich stało.

DOKŁADNIE to samo czeka całą Europę oraz USA.

Przyczyną jest branie kredytów an konsumpcję zamiast na inwestycje, a nie to, że ktoś lubi Colę do śniadania. LOL.

Przyczyny kryzysu ekonomicznego są po pierwsze ekonomiczne, a dopiero na dalszym planie są uwarunkowania społeczne.
~xxx odpowiada infinum
A może ma
W końcu kto bierze kredyt konsumpcyjny, zjadacz parówek
Jakby była sobie jakaś magiczna ekonomia bez ludzi

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki