REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Odroczenie spłaty zawsze kosztuje. Porównujemy opcje

Michał Kisiel2020-04-14 06:00, akt.2020-04-14 13:10analityk Bankier.pl
publikacja
2020-04-14 06:00
aktualizacja
2020-04-14 13:10

Część banków proponuje klientom kilka sposobów zawieszenia spłaty kredytów w ramach pomocy związanej z epidemią koronawirusa. Jak wynika z analizy Bankier.pl, model stosowany przez największą liczbę instytucji to jednocześnie najbardziej kosztowne dla klienta rozwiązanie.

W ciągu kilku ostatnich tygodni banki przedstawiły swoje zasady zawieszenia spłat kredytów dla klientów indywidualnych. Nie było z góry narzuconego standardu, a tylko wytyczne ze strony Związku Banków Polskich, który zebrał najpierw propozycje od swoich członków. Efektem jest różnorodność modeli odroczenia spłat.

fot. muchomoros / / Shutterstock

Klienci decydujący się na skorzystanie z odroczenia spłaty powinny być świadomi, że opóźnienie lub obniżenie rat nie oznacza zwolnienia z obowiązku uregulowania długu. Zadłużenie nie jest anulowane, a tylko zmienia się sposób jego spłaty.

Drugą istotną kwestią, budzącą czasem wątpliwości kredytobiorców jest odpłatność programu „pomocy”. Chociaż banki nie pobierają opłat za zmianę harmonogramu, to korzystając z „wakacji” zapłacimy łącznie za pożyczone pieniądze więcej niż trzymając się dotychczasowej formuły. Wynika to z prostego mechanizmu – dłużej korzystamy z kapitału wypożyczonego przez bank, a ten nalicza za tę usługę odsetki.

Zebraliśmy informacje o proponowanych przez poszczególne banki warunkach i uporządkowaliśmy je w kilka kategorii – ze względu na sposób spłaty w trakcie „wakacji” (tylko odsetki czy zupełne zawieszenie płatności) oraz podejście do wydłużenia terminu umowy (okres kredytowania się zmienia lub pozostaje taki, jak pierwotnie). Warto zauważyć, że niektóre banki umożliwiają klientom wybór pomiędzy kilkoma opcjami, zazwyczaj w ramach pierwszego kryterium – typu raty.

Przykładowy kredyt

Przyjmijmy, że wypożyczyliśmy od banku 20 tys. zł, a spłata potrwać miała 3 lata. Dla uproszczenia przykładu załóżmy, że oprocentowanie wynosiło 8 proc. (i nie ulega zmianie przez cały czas) i było ono jedynym kosztem pożyczki (brak prowizji i opłat). Po spłacie 12 rat decydujemy się na skorzystanie z trzymiesięcznych „koronawirusowych” wakacji. Bez odroczenia spłat łącznie spłacimy przez 3 lata 22.562 zł, czyli wypożyczenie kapitału kosztować nas będzie 2562 zł. Rata wynosi 626 zł. Modele odroczenia spłat będziemy porównywać na podstawie tego przykładu.

1. Zawieszenie spłaty całych rat, okres kredytowania nie ulega zmianie

Pierwszy model zakłada, że w okresie wakacji kredytowych klient nie płaci w ogóle raty. Jednocześnie nie zmienia się okres spłaty – bank nie przedłuża go o czas „koronawirusowego” zawieszenia spłat. W informacjach publikowanych przez banki mówi się o „odroczeniu rat kapitałowo-odsetkowych”, co oznacza, że w przerwie nie spłacane są ani odsetki (wynagrodzenie dla banku), ani kapitał (dług).

Takie rozwiązanie stosują:

  • PKO BP – w kredytach hipotecznych, opcja – w kredytach konsumenckich. W przypadku tego banku w produktach hipotecznych jeden wniosek zawiesza spłatę jednej raty, aby skorzystać z dłuższego zawieszenia, należy wypełnić kolejne wnioski przed terminami płatności kolejnych rat.
  • Bank BPH – tu odsetki naliczone w trakcie wakacji kredytowych zostaną doliczone jednorazowo do pierwszej raty po odwieszeniu spłat,
  • Bank BPS.

W okresie wakacji kredytowych klient nie płaci żadnych rat. Odsetki są nadal naliczane od długu pozostającego do spłaty, a dług ten nie zmniejsza się. Po odwieszeniu spłat odsetki doliczane są do długu i wyliczany jest nowy harmonogram. Warto zwrócić uwagę, że Bank BPH dla części kredytów stosuje inną zasadę – suma odsetek z okresu „wakacji” doliczana jest do pierwszej raty.

Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:

  • Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
  • W trakcie wakacji – 0 zł.
  • Po wakacjach – 723 zł (wzrost raty o ponad 15 proc.)
  • Łącznie spłacimy przez 36 miesięcy – 22.714 zł, o 152 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.

2. Zawieszenie spłaty całych rat, okres kredytowania ulega wydłużeniu

W tym scenariuszu w trakcie wakacji kredytowych nie spłacamy w ogóle rat. Bank jednak wydłuża okres spłaty o tyle miesięcy, ile trwała przerwa w spłatach. Odsetki w trakcie zawieszenia są nadal naliczane, a dług nie ulega zmianie (nie zmniejsza się – nie spłacamy rat).

Takie rozwiązanie stosują:

  • Bank Pekao – opcjonalnie,
  • PKO BP – opcjonalnie, przy kredytach konsumenckich,
  • ING Bank Śląski – w kredytach konsumenckich, opcjonalnie – w kredytach hipotecznych,
  • Raiffeisen Bank International (d. Raiffeisen Polbank),
  • Alior Bank – opcjonalnie,
  • Bank Millennium,
  • BNP Paribas Bank,
  • Citi Handlowy,
  • Credit Agricole – przy kredytach konsumenckich,
  • Getin Bank – opcjonalnie.

Podobnie jak w pierwszym modelu zawieszenia spłat, odsetki naliczone w trakcie „przestoju” doliczane są do długu pozostającego do spłaty. Nowy harmonogram przygotowywany jest jednak na nowy, wydłużony okres spłaty zobowiązania, co nieco obniża wysokość rat czekających na kredytobiorcę po wakacjach.

Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:

  • Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
  • W trakcie wakacji – 0 zł.
  • Po wakacjach – 639 zł (wzrost raty o 2 proc.)
  • Łącznie spłacimy przez 39 miesięcy (36 miesięcy spłat + 3 miesiące „wakacji”) – 22.863 zł, o 301 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.

3. Zawieszenie spłaty kapitału, okres kredytowania ulega wydłużeniu

W tym przypadku klient odczuje mniejszą ulgę w okresie „wakacji” kredytowych – rata zostanie obniżona, ale nie całkowicie zawieszona. Kredytobiorca spłaca wyłącznie odsetki. Dług „stoi w miejscu”, ale nie zostanie powiększony po powrocie do spłaty – bank otrzymuje swoje wynagrodzenie (odsetki) na bieżąco.

Takie rozwiązanie stosują:

  • Bank Pekao – opcjonalnie,
  • ING Bank Śląski – opcjonalnie w kredytach hipotecznych,
  • Alior Bank – opcjonalnie,
  • Nest Bank,
  • Getin Bank – opcjonalnie,
  • Santander Consumer Bank – przy kredytach poza kategoriami zobowiązań hipotecznych i samochodowych.

Po miesiącach, w których klient opłaca obniżoną ratę składającą się wyłącznie z odsetek, do kredytobiorcy trafi nowy harmonogram. Czas spłaty zostanie wydłużony o okres trwania „wakacji” kredytowych.

Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:

  • Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
  • W trakcie wakacji – 92 zł.
  • Po wakacjach – 626 zł (rata nie ulega zmianie)
  • Łącznie spłacimy przez 39 miesięcy (36 miesięcy spłat + 3 miesiące „wakacji”) – 22.839 zł, o 277 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.

4. Zawieszenie spłaty kapitału, okres kredytowania nie ulega wydłużeniu

W takim scenariuszu klient przez kilka miesięcy opłaca tylko i wyłącznie odsetki. Kapitał pozostały do spłaty się nie zmniejsza, a czas pozostały do zakończenia spłaty nie zostaje wydłużony. Po powrocie do normalnych spłat, rata idzie zatem w górę – musimy w krótszym niż planowaliśmy pierwotnie czasie spłacić należność, która została „zamrożona” w momencie skorzystania z wakacji.

Takie rozwiązanie stosują:

  • mBank,
  • Santander Bank Polska,
  • Volkswagen Bank,
  • Credit Agricole – przy kredytach hipotecznych,
  • Bank Ochrony Środowiska,
  • Bank Pocztowy, enveloBank,
  • Santander Consumer Bank – przy kredytach hipotecznych i samochodowych.

Po miesiącach, w których klient opłaca obniżoną ratę składającą się wyłącznie z odsetek, do kredytobiorcy trafi nowy harmonogram. Data ostatniej raty nie ulega jednak zmianie – jest taka sama, jak w pierwotnym terminarzu spłat.

Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:

  • Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
  • W trakcie wakacji – 92 zł.
  • Po wakacjach – 709 zł (rata wzrośnie o 13 proc.)
  • Łącznie spłacimy przez 36 miesięcy – 22.693 zł, o 131 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.

Najdroższa opcja najbardziej dostępna

Porównując modele odroczenia spłat i ich koszty dojdziemy do dość banalnego wniosku – najtańsza opcja to ta, w której najkrócej korzystamy z pożyczonego kapitału (nie wydłuża się okresu spłaty) i na bieżąco opłacamy odsetki. Jeśli jednak zależy nam przede wszystkim na doraźnym finansowym odciążeniu (bez oglądania się na późniejsze konsekwencje), to najbardziej odpowiednim wyborem będzie zawieszenie spłaty całych rat, kapitałowo-odsetkowych.

Największa liczba banków, bo aż 10 instytucji, proponuje swoim klientom najbardziej kosztowny wariant odroczenia spłaty. Warto jednak dodać, że z tego grona połowa daje kredytobiorcom wybór – mogą oni skorzystać także tylko z przerwy w spłacie kapitału. Klienci nie są zatem zawsze skazani na tylko jedną drogę.

Porównanie różnych wariantów „wakacji” kredytowych i liczby oferujących je banków (obliczenia na podstawie przykładowego kredytu – 20 tys. zł, na 3 lata, oprocentowanie 8 proc., 3-miesięczne zawieszenie spłaty)

Rata przed „wakacjami”

Rata w trakcie „wakacji”

Rata po „wakacjach”

Łączny koszt kredytu

Wzrost łącznego kosztu w stosunku do scenariusza bez „wakacji”

Liczba banków oferujących dany typ „wakacji”

Zawieszenie rat kapitałowo-odsetkowych, bez wydłużenia kredytowania (model 1)

626 zł

0 zł

723 zł

22 714 zł

+152 zł

3

Zawieszenie rat kapitałowo-odsetkowych, wydłużenie kredytowania (model 2)

626 zł

0 zł

639 zł

22 863 zł

+301 zł

10

Zawieszenie rat kapitałowych, wydłużenie kredytowania (model 3)

626 zł

92 zł

626 zł

22 839 zł

+277 zł

6

Zawieszenie rat kapitałowych, bez wydłużenia kredytowania (model 4)

626 zł

92 zł

709 zł

22 693 zł

+131 zł

7

Źródło: Bankier.pl

Warto podkreślić, że różnice pomiędzy poszczególnymi modelami zawieszenia spłat będą znacznie wyraźniej odczuwalne dla portfela w przypadku kredytów długoterminowych, na wysokie kwoty. Spłacający zobowiązania mieszkaniowe w złotych powinni dokładniej przeanalizować sens odroczenia płatności, pamiętając, że wkrótce odczują obniżkę rat wynikającą ze spadku stóp procentowych.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
gremlin333
Bank ING. Zawieszenie spłaty kredytu na 6 miesiacy pełna rata - koszt 9 905,61 zł ! ( w przypadku kredytu hipotecznego 250tyś na 25lat ), zawieszenie spłaty kapitałowej - koszt 4 246,09 zł . BRAWO :-(
znawca_wszystkiego
Bez sensu, socjalistyczny rząd zaraz ogłosi umorzenie rat, zrzuci się na to całe społeczeństwo.
dwam
ten artykuł przypomina mi narzekania pewnego Janusza Biznesu że to skandal że musi płacić wiekszy podatek dochodowy bo zgłosił do zus ze nie może płacić składek przez 3 miesiace wiec ma podstawę opodatkowania wyższa ,,,,,
jes
Nie po to wstawiło się Morawieckiego na premiera aby banki miały coś stracić, nawet na epidemii. Jeszcze więcej zarobią. Ale ciemny lud się cieszy jak to Nieinternowany się chwali, że dowalił podatek bankom, który suweren sam finansuje. Miał Kurski rację. Ciemny lud to kupi.
mba_tomy
Jest błąd w wyliczeniach. Do punktu 3 i 4 trzeba doliczyć odsetki spłacane podczas zawieszenia kredytu. Czyli 92 zł razy 3 miesiące i dopiero do tego należy dodać dodatkowe koszty. Tak, klient zapłaci za okres wakacji podwójnie za odsetki plus zwiększą się koszty obsługi kredytu. W Kanadzie już ten problem zauważyli.
and-owc
Za darmo to umarło odp.banku. "Zawsze jest sznsa, wyruchać szympansa". Za darmo to nawet ksiądz nie chciał zrobić pogrzebu dziadka po wojnie (przed wojną i w czasie wojny grał w orkiestrze kościelnej na klarnecie). Wszystko jest na sprzedaż - piosenka.
zabro
Mówienie że Banki oferują "najdroższą" wersję, nie jest w porządku, Pożyczanie kapitału jest po prostu drogie i kosztuje. Jeżeli ktoś potrzebuje wakacji kredytowych to znaczy że potrzebuje aby jego miesięczny budżet był jak najmniej obciążony (i teraz i po epidemii) i takie właśnie rozwiązanie (z najniższą ratą) proponują Banki.
po_co
Mam nadzieję, że cały ten system bankowy w końcu się rozjedzie. Obawiam się niestety, że to by wymagało poł roku totalnego zawieszenia gospodarki o ile nie dłużej.

System bankowy to jedno wielkie oszustwo oparte na wmawianiu ludziom, że sposób w jaki banki ich oszukują jest uczciwy bo wynika to z przyjętej przez nie matematyki.
Mam nadzieję, że cały ten system bankowy w końcu się rozjedzie. Obawiam się niestety, że to by wymagało poł roku totalnego zawieszenia gospodarki o ile nie dłużej.

System bankowy to jedno wielkie oszustwo oparte na wmawianiu ludziom, że sposób w jaki banki ich oszukują jest uczciwy bo wynika to z przyjętej przez nie matematyki. Bank to prywatna firma i nie powinny przysługiwać mu żadne ponadprzeciętne formy zabezpieczeń, bank tak jak każda inna firma powinien saodzielnie radzić sobie z przeciwnościami rynku i tak jak każda inna firma ponosić konsekwencje błędnych decyzji.

Dzisiaj banki mają włądzę, mogą kreować pieniądz lub uczestniczyć w kreowaniu pieniądza przez bank centralny. Dopiero kryzys ujawnia faktyczny stan systemu - dług bez pokrycia, a właściwie bez pokrycia w aktywach bo całość oczywiście spadnie na barki społeczeństwa które przez kolejne lata będzie odrabiać wirtualny deficyt.

Najlepszym przykładem skali tego oszustwa są książeczki mieszkaniowe. Ludzie mieli uzbierane kwoty które pozwalały na finansowanie zakupu, jedną decyzją, jednym podpisem stracili swój majątek. Tysiące złotych zebranych na własne mieszkanie stały się nic nie warte, jednocześnie w tym samym czasie banki zabezpieczyły swoje kredyty od inflacji i tak człowiek zostawał z niczym na koncie i z milonowym długiem w banku.
Mimo, że obie strony w tej sytuacji powinny odczuć skutki dewaluacji pieniądza to jednak bank wychodził na swoje, a jego klient zostawał z długiem nie możliwym do spłacenia w ówczesnej sytuacji - podobnie jak dzisiaj nie z winy własnego lenistwa, niedbalswa czy zaniedban, a z winy rządu który pokpił sprawę.

sammler
Podstawowe pytanie brzmi tak: czy przez 3-6 miesięcy moja sytuacja ulegnie znaczącej poprawie, aby w ogóle zawieszanie miało sens i bym mógł wziąć na siebie ciężar spłaty tego, czego nie spłacałem przez ten czas?

Nie? To nie biorę żadnych "wakacji", bo to tylko odsunie w czasie to, co i tak musi nastąpić, powiększając
Podstawowe pytanie brzmi tak: czy przez 3-6 miesięcy moja sytuacja ulegnie znaczącej poprawie, aby w ogóle zawieszanie miało sens i bym mógł wziąć na siebie ciężar spłaty tego, czego nie spłacałem przez ten czas?

Nie? To nie biorę żadnych "wakacji", bo to tylko odsunie w czasie to, co i tak musi nastąpić, powiększając jedynie negatywne skutki.

No i warto pamiętać, że takie "wakacje" w większości banków można brać tylko raz w okresie życia kredytu (mówi o tym umowa albo regulamin, będący jej częścią). Przy kredytach mieszkaniowych na kilkadziesiąt lat naprawdę warto się zastanowić, czy to jest "ten" moment.
covid-19
Wiesz, Twoje życie i tak prowadzi do śmierci, a więc po co dbasz o zdrowie?

Powiązane: Koronawirus a gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki