Część banków proponuje klientom kilka sposobów zawieszenia spłaty kredytów w ramach pomocy związanej z epidemią koronawirusa. Jak wynika z analizy Bankier.pl, model stosowany przez największą liczbę instytucji to jednocześnie najbardziej kosztowne dla klienta rozwiązanie.
W ciągu kilku ostatnich tygodni banki przedstawiły swoje zasady zawieszenia spłat kredytów dla klientów indywidualnych. Nie było z góry narzuconego standardu, a tylko wytyczne ze strony Związku Banków Polskich, który zebrał najpierw propozycje od swoich członków. Efektem jest różnorodność modeli odroczenia spłat.


Klienci decydujący się na skorzystanie z odroczenia spłaty powinny być świadomi, że opóźnienie lub obniżenie rat nie oznacza zwolnienia z obowiązku uregulowania długu. Zadłużenie nie jest anulowane, a tylko zmienia się sposób jego spłaty.
Drugą istotną kwestią, budzącą czasem wątpliwości kredytobiorców jest odpłatność programu „pomocy”. Chociaż banki nie pobierają opłat za zmianę harmonogramu, to korzystając z „wakacji” zapłacimy łącznie za pożyczone pieniądze więcej niż trzymając się dotychczasowej formuły. Wynika to z prostego mechanizmu – dłużej korzystamy z kapitału wypożyczonego przez bank, a ten nalicza za tę usługę odsetki.
Zebraliśmy informacje o proponowanych przez poszczególne banki warunkach i uporządkowaliśmy je w kilka kategorii – ze względu na sposób spłaty w trakcie „wakacji” (tylko odsetki czy zupełne zawieszenie płatności) oraz podejście do wydłużenia terminu umowy (okres kredytowania się zmienia lub pozostaje taki, jak pierwotnie). Warto zauważyć, że niektóre banki umożliwiają klientom wybór pomiędzy kilkoma opcjami, zazwyczaj w ramach pierwszego kryterium – typu raty.
Przykładowy kredyt
Przyjmijmy, że wypożyczyliśmy od banku 20 tys. zł, a spłata potrwać miała 3 lata. Dla uproszczenia przykładu załóżmy, że oprocentowanie wynosiło 8 proc. (i nie ulega zmianie przez cały czas) i było ono jedynym kosztem pożyczki (brak prowizji i opłat). Po spłacie 12 rat decydujemy się na skorzystanie z trzymiesięcznych „koronawirusowych” wakacji. Bez odroczenia spłat łącznie spłacimy przez 3 lata 22.562 zł, czyli wypożyczenie kapitału kosztować nas będzie 2562 zł. Rata wynosi 626 zł. Modele odroczenia spłat będziemy porównywać na podstawie tego przykładu.
1. Zawieszenie spłaty całych rat, okres kredytowania nie ulega zmianie
Pierwszy model zakłada, że w okresie wakacji kredytowych klient nie płaci w ogóle raty. Jednocześnie nie zmienia się okres spłaty – bank nie przedłuża go o czas „koronawirusowego” zawieszenia spłat. W informacjach publikowanych przez banki mówi się o „odroczeniu rat kapitałowo-odsetkowych”, co oznacza, że w przerwie nie spłacane są ani odsetki (wynagrodzenie dla banku), ani kapitał (dług).
Takie rozwiązanie stosują:
- PKO BP – w kredytach hipotecznych, opcja – w kredytach konsumenckich. W przypadku tego banku w produktach hipotecznych jeden wniosek zawiesza spłatę jednej raty, aby skorzystać z dłuższego zawieszenia, należy wypełnić kolejne wnioski przed terminami płatności kolejnych rat.
- Bank BPH – tu odsetki naliczone w trakcie wakacji kredytowych zostaną doliczone jednorazowo do pierwszej raty po odwieszeniu spłat,
- Bank BPS.
W okresie wakacji kredytowych klient nie płaci żadnych rat. Odsetki są nadal naliczane od długu pozostającego do spłaty, a dług ten nie zmniejsza się. Po odwieszeniu spłat odsetki doliczane są do długu i wyliczany jest nowy harmonogram. Warto zwrócić uwagę, że Bank BPH dla części kredytów stosuje inną zasadę – suma odsetek z okresu „wakacji” doliczana jest do pierwszej raty.
Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:
- Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
- W trakcie wakacji – 0 zł.
- Po wakacjach – 723 zł (wzrost raty o ponad 15 proc.)
- Łącznie spłacimy przez 36 miesięcy – 22.714 zł, o 152 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.
2. Zawieszenie spłaty całych rat, okres kredytowania ulega wydłużeniu
W tym scenariuszu w trakcie wakacji kredytowych nie spłacamy w ogóle rat. Bank jednak wydłuża okres spłaty o tyle miesięcy, ile trwała przerwa w spłatach. Odsetki w trakcie zawieszenia są nadal naliczane, a dług nie ulega zmianie (nie zmniejsza się – nie spłacamy rat).
Takie rozwiązanie stosują:
- Bank Pekao – opcjonalnie,
- PKO BP – opcjonalnie, przy kredytach konsumenckich,
- ING Bank Śląski – w kredytach konsumenckich, opcjonalnie – w kredytach hipotecznych,
- Raiffeisen Bank International (d. Raiffeisen Polbank),
- Alior Bank – opcjonalnie,
- Bank Millennium,
- BNP Paribas Bank,
- Citi Handlowy,
- Credit Agricole – przy kredytach konsumenckich,
- Getin Bank – opcjonalnie.
Podobnie jak w pierwszym modelu zawieszenia spłat, odsetki naliczone w trakcie „przestoju” doliczane są do długu pozostającego do spłaty. Nowy harmonogram przygotowywany jest jednak na nowy, wydłużony okres spłaty zobowiązania, co nieco obniża wysokość rat czekających na kredytobiorcę po wakacjach.
Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:
- Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
- W trakcie wakacji – 0 zł.
- Po wakacjach – 639 zł (wzrost raty o 2 proc.)
- Łącznie spłacimy przez 39 miesięcy (36 miesięcy spłat + 3 miesiące „wakacji”) – 22.863 zł, o 301 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.
3. Zawieszenie spłaty kapitału, okres kredytowania ulega wydłużeniu
W tym przypadku klient odczuje mniejszą ulgę w okresie „wakacji” kredytowych – rata zostanie obniżona, ale nie całkowicie zawieszona. Kredytobiorca spłaca wyłącznie odsetki. Dług „stoi w miejscu”, ale nie zostanie powiększony po powrocie do spłaty – bank otrzymuje swoje wynagrodzenie (odsetki) na bieżąco.
Takie rozwiązanie stosują:
- Bank Pekao – opcjonalnie,
- ING Bank Śląski – opcjonalnie w kredytach hipotecznych,
- Alior Bank – opcjonalnie,
- Nest Bank,
- Getin Bank – opcjonalnie,
- Santander Consumer Bank – przy kredytach poza kategoriami zobowiązań hipotecznych i samochodowych.
Po miesiącach, w których klient opłaca obniżoną ratę składającą się wyłącznie z odsetek, do kredytobiorcy trafi nowy harmonogram. Czas spłaty zostanie wydłużony o okres trwania „wakacji” kredytowych.
Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:
- Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
- W trakcie wakacji – 92 zł.
- Po wakacjach – 626 zł (rata nie ulega zmianie)
- Łącznie spłacimy przez 39 miesięcy (36 miesięcy spłat + 3 miesiące „wakacji”) – 22.839 zł, o 277 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.
4. Zawieszenie spłaty kapitału, okres kredytowania nie ulega wydłużeniu
W takim scenariuszu klient przez kilka miesięcy opłaca tylko i wyłącznie odsetki. Kapitał pozostały do spłaty się nie zmniejsza, a czas pozostały do zakończenia spłaty nie zostaje wydłużony. Po powrocie do normalnych spłat, rata idzie zatem w górę – musimy w krótszym niż planowaliśmy pierwotnie czasie spłacić należność, która została „zamrożona” w momencie skorzystania z wakacji.
Takie rozwiązanie stosują:
- mBank,
- Santander Bank Polska,
- Volkswagen Bank,
- Credit Agricole – przy kredytach hipotecznych,
- Bank Ochrony Środowiska,
- Bank Pocztowy, enveloBank,
- Santander Consumer Bank – przy kredytach hipotecznych i samochodowych.
Po miesiącach, w których klient opłaca obniżoną ratę składającą się wyłącznie z odsetek, do kredytobiorcy trafi nowy harmonogram. Data ostatniej raty nie ulega jednak zmianie – jest taka sama, jak w pierwotnym terminarzu spłat.
Porównując z naszym przykładowym kredytem spłacanym bez przerwy:
- Przed odroczeniem spłat rata wynosiła 626 zł.
- W trakcie wakacji – 92 zł.
- Po wakacjach – 709 zł (rata wzrośnie o 13 proc.)
- Łącznie spłacimy przez 36 miesięcy – 22.693 zł, o 131 zł więcej niż bez korzystania z wakacji kredytowych.
Najdroższa opcja najbardziej dostępna
Porównując modele odroczenia spłat i ich koszty dojdziemy do dość banalnego wniosku – najtańsza opcja to ta, w której najkrócej korzystamy z pożyczonego kapitału (nie wydłuża się okresu spłaty) i na bieżąco opłacamy odsetki. Jeśli jednak zależy nam przede wszystkim na doraźnym finansowym odciążeniu (bez oglądania się na późniejsze konsekwencje), to najbardziej odpowiednim wyborem będzie zawieszenie spłaty całych rat, kapitałowo-odsetkowych.
Największa liczba banków, bo aż 10 instytucji, proponuje swoim klientom najbardziej kosztowny wariant odroczenia spłaty. Warto jednak dodać, że z tego grona połowa daje kredytobiorcom wybór – mogą oni skorzystać także tylko z przerwy w spłacie kapitału. Klienci nie są zatem zawsze skazani na tylko jedną drogę.
Porównanie różnych wariantów „wakacji” kredytowych i liczby oferujących je banków (obliczenia na podstawie przykładowego kredytu – 20 tys. zł, na 3 lata, oprocentowanie 8 proc., 3-miesięczne zawieszenie spłaty) |
||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Rata przed „wakacjami” |
Rata w trakcie „wakacji” |
Rata po „wakacjach” |
Łączny koszt kredytu |
Wzrost łącznego kosztu w stosunku do scenariusza bez „wakacji” |
Liczba banków oferujących dany typ „wakacji” |
|
Zawieszenie rat kapitałowo-odsetkowych, bez wydłużenia kredytowania (model 1) |
626 zł |
0 zł |
723 zł |
22 714 zł |
+152 zł |
3 |
Zawieszenie rat kapitałowo-odsetkowych, wydłużenie kredytowania (model 2) |
626 zł |
0 zł |
639 zł |
22 863 zł |
+301 zł |
10 |
Zawieszenie rat kapitałowych, wydłużenie kredytowania (model 3) |
626 zł |
92 zł |
626 zł |
22 839 zł |
+277 zł |
6 |
Zawieszenie rat kapitałowych, bez wydłużenia kredytowania (model 4) |
626 zł |
92 zł |
709 zł |
22 693 zł |
+131 zł |
7 |
Źródło: Bankier.pl |
Warto podkreślić, że różnice pomiędzy poszczególnymi modelami zawieszenia spłat będą znacznie wyraźniej odczuwalne dla portfela w przypadku kredytów długoterminowych, na wysokie kwoty. Spłacający zobowiązania mieszkaniowe w złotych powinni dokładniej przeanalizować sens odroczenia płatności, pamiętając, że wkrótce odczują obniżkę rat wynikającą ze spadku stóp procentowych.