Yellen nie zdołała uspokoić rynków
Koniec tygodnia to dogodny moment na zakończenie obecnej paniki. Wzrost rynkowych stóp procentowych w USA zmniejsza presję na Fed, by przyspieszać zacieśnianie polityki pieniężnej, a EBC, by wydłużać QE w obecnej formie. Wkrótce rynki uświadomią sobie to, że aprecjacja dolara w krótkim terminie zaszła za daleko.
W wystąpieniu przed Komitetem Ekonomicznym połączonych izb Kongresu, prezes Fed J. Yellen przybliżyła scenariusz podwyżki stopy funduszy federalnych w grudniu. W jej ocenie wzrost oprocentowania nastąpi relatywnie szybko, jeśli napływające dane potwierdzą osiągnięcie statutowych celów Fed (te z ostatnich tygodni aż nadto pokazały rozpędzanie się amerykańskiej gospodarki). Powtórzyła wcześniejszą zapowiedź, że cykl zacieśniania polityki pieniężnej będzie łagodny. To niejako odpowiedź na to, co dzieje się obecnie na rynkach, kiedy inwestorzy zaczęli panicznie bać się, że zapowiadane rozluźnienie fiskalne - obniżki podatków i wzrost wydatków na infrastrukturę - spowoduje wzrost inflacji i konieczność szybszego zacieśniania polityki monetarnej przez bank centralny. Zapewniła też, że nie ma zagrożenia, iż gospodarka znajduje się poza punktem przegięcia (dosł. "behind the curve"), czyli w miejscu, gdzie zbyt niskie stopy procentowe powodują przegrzanie skutkujące m.in. tworzeniem się baniek spekulacyjnych. Jest tak, ponieważ, jej zdaniem, polityka pieniężna pozostaje obecnie jedynie umiarkowanie akomodacyjna. Z drugiej strony, podkreśliła, że zbyt długie zwlekanie z podwyżkami może oznaczać konieczność szybszego podnoszenia stóp w przyszłości, by nie dopuścić do przestrzelenia celów, a także zachęcać do zbyt intensywnej pogoni za ryzykiem, co z kolei zagrażałoby stabilności na rynkach finansowych.
Wystąpienie J. Yellen potwierdza podwyżkę stóp o 25 pkt bazowych w grudniu, ale niewiele mówi o tym, co wydarzy się w kolejnych miesiącach. Póki co nie widać symptomów tego, by do kolejnej, tej do przedziału 0,75-1 proc., miało dojść szybciej, niż w II poł. 2017 r. Część członków Fedjest wręcz zdania (J. Bullard), że przy stopie funduszy federalnych na ok. 0,7 proc. przez 2-3 lata gospodarka będzie utrzymywać się równowadze i kolejne nie będą potrzebne. To się oczywiście może zmienić. Niemniej, obecnie rynki zachowują się tak, jakby za rok o tej porze stopy miały być co najmniej 1 pkt proc. wyższe, niż obecnie. Naszym zdaniem to przesada i doszło do przereagowania.
W IV kw. br., ale także licząc tylko od początku listopada i wyłączając zdewaluowanego na początku miesiąca egipskiego funta, złoty jest drugą najsłabszą walutą świata. Stracił w tym okresie do dolara ok. 8,5 proc. wartości. Gorzej zachowywała się w tym czasie jedynie turecka lira. Inwestorzy ponownie zaczęli więc uwzględniać w wycenie polskiej waluty dodatkową premię za ryzyko polityczne. To m.in. efekt takich czynników jak przyjęcie ustawy obniżającej wiek emerytalny. Obniża to potencjał rozwojowy polskiej gospodarki w długim terminie, a w krótkim jest istotnym elementem zagrażającym wysokości ratingu. Tym bardziej w sytuacji pogorszenia wyników gospodarczych, nawet jeśli są efektem przejściowego zahamowania projektów infrastrukturalnych czy osłabienia klimatu inwestycyjnego. W efekcie, brakuje, charakterystycznej dla złotego w poprzednich latach, względnej odporności na wyprzedaż w sytuacjach podobnych do obecnej, kiedy następuje gwałtowny odwrót od aktywów emerging markets w skali globalnej.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS
Przedstawione w niniejszym dokumencie dane, materiały i informacje zostały przygotowane wyłącznie w celach informacyjnych, przez co nie mogą być traktowane jako szeroko pojęte doradztwo finansowe, prawne, podatkowe czy też jakiekolwiek inne doradztwo inwestycyjne w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Maklerski AFS Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie zaprezentowanych materiałów. Uważamy, że źródła przedstawionych informacji są wiarygodne, nie bierzemy jednakże odpowiedzialności za ich dokładność i kompletność. Wszelkie informacje, opinie oraz inne dane mogą zostać zmienione w każdym czasie bez konieczności zawiadamiania o tych zmianach przed ich wystąpieniem.





















































