Nowoczesna technologia ma na celu ułatwienie życia zabieganego człowieka XXI. wieku. Coraz śmielsze propozycje pojawiające się na rynku skierowane są zwłaszcza do ludzi sukcesu, którzy mogą sobie pozwolić na wydatek rzędu kilkuset czy kilku tysięcy złotych, jeśli pozwoli on na bardziej efektywne wykorzystanie czasu.
Jak wygląda ranek typowego biznesmena, account’a lub przedstawiciela handlowego?
Szósta rano. Wstajesz, odruchowo parzysz kawę i pierwsza twoja czynność, to niemal rytualne sprawdzenie maila. W pośpiechu przeglądasz najnowsze informacje z branży, zerkasz na telefon służbowy, następnie rzut okiem na prywatną komórkę. Czyżby nowe wiadomości? Ubierasz się, pakujesz tony niezbędnej elektroniki, by w końcu wrzucić je do samochodu. Wyruszasz w drogę. Masz ułatwione zadanie, jeżeli droga jest krótka i kończy się w biurze. Gorzej, jeżeli jesteś przedstawicielem handlowym. Czeka Cię podróż z niemym pasażerem na drugim siedzeniu. Mowa o notebooku, ewentualnie o nieco mniejszym netbooku. Właściwie nie wiadomo co lepsze. Notebook jest duży i ciężki, ale ma większy ekran i wygodniejszą klawiaturę. Natomiast netbook wygrywa na płaszczyźnie mobilności. A komórki? Dosłownie lewitują na zakrętach. Sztuką tajemną jest umiejętność umieszczenia w samochodzie dwóch telefonów tak, aby były w zasięgu ręki, wzroku i nie zachowywały się jak wolne atomy pozostawione samym sobie.
Oczywiście jednym z rozwiązań dla managera XXI. wieku jest zaopatrzenie się w urządzenia typu “wszystko w jednym”. Notebook z kartą telewizyjną czy komórka z Internetem, kamerą i obsługą aplikacji biurowych zadomowiły się na rynku już dawno. Dość zaniedbaną półką jest rynek telefonów obsługujących dwie karty SIM równocześnie.
Czasami bywa jednak tak, że charakter wykonywanego zawodu determinuje konieczność ciągłego trzymania ręki na pulsie. Wtedy, noszenie przy sobie dwóch telefonów nie tylko staje się koniecznością, ale również nastręcza dodatkowych problemów (nieestetycznie wyglądające, wypchane kieszenie; pokrywające się w czasie połączenia; podwójne promieniowanie). Wymóg posiadania w zanadrzu telefonu służbowego, powoduje dodatkowo pewnego rodzaju stres oraz wzbudza niechęć u pracowników. Dlatego zakup firmowego telefonu na dwie karty – prywatną i służbową – np. firmy Treecon to może być całkiem udana inwestycja.
Dotychczasowy telefon staje się zbędny, więc można go na przykład sprzedać. Beneficjentem stają się tutaj obie strony: ułatwiony jest stały kontakt na poziomie firmy, natomiast pracownik czuje się doceniony i zyskuje komfort. Istotna jest również ekologia takiego właśnie rozwiązania. Brak dodatkowego telefonu, chroni nie tylko zdrowie (poprzez uniknięcie podwójnego promieniowania), ale również środowisko (jeden telefon to mniejsze zużycie prądu i mniej odpadów).